Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość albo hydrocarbon

Nienawidze kobiet

Polecane posty

Gówno prawda. Zarabiałem 6000 tys nic nie odkładaliśmy. Teraz jestem sam zarabiam 1800 i potrafię odłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniorita stópida
wiesz, czasem to mi aż przykro, nie wiem jakie masz wykształcenie, jakie doświadczenie, ale doświadczenie na bank większe niż ja bo masz więcej lat, a ja taka gówno potrafiąca, gówno wiedząca, zarabiam więcej, może nie jakaś kolosalna różnica, ale więcej. tak po prostu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie moje zarobki satysfakcjonują. No i pokazujesz właśnie jak to kobiety nie zwracają uwagi na to ile facet zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniorita stópida
nie to miałam na myśli :O chodzi mi o to że byle gówniarz na gównianej posadzie ma więcej niż człowiek z doświadczeniem, to jest niesprawiedliwe :O nie to że wolałabym mniej zarabiać, ale uważam to za niesprawiedliwość. a Ty tylko punktujesz to, co w Twoich oczach umniejsza wartość kobiet (ogółu) jako ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniorita stópida
czy jest to wyznacznik czegoś? póki co nie głosowałam, bo akurat jak się wybierało to nie mogłam iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że nie jest. Ot po protu ludzie mówiący o niesprawiedliwości kojarzą mi się z lewicą. Jak to sama nazwałaś, człowiek doświadczony wie że sprawiedliwość nie istnieje. Dążyć do niej warto, ale to utopia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniorita stópida
dążenie do realizacji swoich ideałów nie jest złe, przynajmniej ma się jakiś cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.. w teorii rzecz jasna. Całe życie można dążyć do czegoś, a i tak to się może okazać (ku uciesze, no nie wiem diabła?) że nie o to nam w życiu chodziło. I z tym mam problem i dla tego na starcie jestem źle nastawiony. Cokolwiek zdobyłem, co se zaplanowałem, to nie było to. Więc teraz skupiam się na rzeczach bardziej prozaicznych. Wypijam czteropak jestem przez co najmniej godzinę szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniorita stópida
dobra Myr, idąc moim tokiem rozumowania, to można uznać Cię za spełnionego w jakimś sensie, bo masz cel, kupic se ten czteropak i go wypić, i o to chodzi, o dążenie do celów, tylko że dla każdego inny cel będzie sprawiał, że będzie się czuł usatysfakcjonowany i spełniony. a czy nie czujesz czasem pustki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pustka, tak jak jestem trzeźwy. Powtórzę, chciałem dużo, dużo w życiu zdobyłem z tego co sobie zaplanowałem i dupa, to nie dało mi szczęścia. Może to po prostu obciążenie genetyczne? Nie wiem. Mam nadzieję że kiedyś w pijanym widzie to uchwycę, choćby to miało nastąpić parę sekund przed zgonem. ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniorita stópida
raz obrany zły cel Cię nie skreśla, przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniorita stópida
a może po prostu inaczej wyobrażałeś sobie osiągnięcie celu? może sobie go wyidealizowałeś? życie nie polega na złapaniu króliczka ale na gonieniu go, więc jak jeden cel osiągasz, to musisz sobie wyznaczać kolejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Nie czuję się skreślony. Skreślam cele. I to co mnie w życiu spotkało powoduje że ten cytat mnie (chyba) dobrze opisuje. ;) { Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch. Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne. Pragnę jedynie miękkiej, mglistej przestrzeni, w której mogę żyć, i jeszcze żeby zostawiono mnie w spokoju. Z drugiej strony, kiedy się upijam, krzyczę, wariuję, tracę panowanie nad sobą. Jeden rodzaj zachowania nie pasuje do drugiego. Mniejsza z tym. }

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniorita stópida
nihilista pieprzony :D nie chodzi mi o zdobywanie mount everestu, chodzi mi o drobne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{a może po prostu inaczej wyobrażałeś sobie osiągnięcie celu? może sobie go wyidealizowałeś? życie nie polega na złapaniu króliczka ale na gonieniu go, więc jak jeden cel osiągasz, to musisz sobie wyznaczać kolejne} Popadanie w schematy powoduje powielanie błędów. Jeśli idzie o króliki, ojciec je hodował więc ich mięso mi się przejadło. Nie zamierzam ganiać za jakimkolwiek królikiem, nawet jak by nie miał duracela wsadzonego w dupę. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniorita stópida
czego potrzebujesz? coś czego nie masz? na pewno jest taka rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniorita stópida
ha, no właśnie, więc nie pertol że Cię satysfakcjonują zarobki :P masz do czego dążyć, a jak masz depresyjne stany to może farmakologia byłaby w stanie pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej chwili moim celem jest się napić, kiedy to tylko możliwe. I wtedy czuję się spełniony. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniorita stópida
to bardzo smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze Sorry, nie zrozumiałem o co ci chodzi, więc masz do wyboru dwie moje odpowiedzi: 1. Aha... 2. WypierdaIaj Wybór nalezy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flamer
Myrevin, kolejny stracony przez alkoholizm inteligentny facet. Najsurowszym zakazem na świecie powinien być zakaz alkoholu, gdyż intelekt mężczyzn się przez to marnuje, degeneruje wasz mózg. Gdyby nie alko ludzkość stałaby już na wyższym poziomie technologicznym (choć może w związku z tym też i na wyższym poziomie zniewolenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w zasadzie to co komu do moich celów? Dziś są proste i nieskomplikowane. Inteligencja ma to do siebie że nawet DDT jej nie zlikwidowało. Więc tym bardziej nie zrobią tego wasze opinie. :P Zakazy używek zawsze stwarzały problemy. Zakazano 100 lat temu nadal jest używane, z tym że walka jest przeprowadzana i za moją kasę, który nie widzi sensu walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak
"W Polsce 5 razy wiecej samobojstw popelniaja mezczyzni, zgadnijcie dlaczego? " Maja slabsza psychike.Jest to udowodnione naukowo.Kobiety rodza dzieci musza miec silniejsza psychike.Ludzie popelniajacy samobojstwa maja silna depresje.Do tego doskonale potrafia ja maskowac co uniemozliwia pomoc ze strony osob postronnych.Nie leczona depresja prawie zawsze prowadzi do smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak
"i sprawnego kutasa" Seks jest nieodzwonym elementem kazdego zwiazku.Jak seksu nie ma to zwiazek sie rozpada no niestety.Jak kobieta nie daje facetowi miesiacami to facet ja bedzie zradzal i jak facetowi nie bryka to kobieta znajdzie kochanka albo zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×