Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agnieszka m

JAK SOBIE RADZICIE Z MACOCHAMI ?

Polecane posty

Gość agnieszka m

Nie radzę sobie z zoną ojca - moze ktoś ma jakies doswiadczenia w tym względzie i poradzi coś ? przez nią moje kontakty z ojcem sa złe , ojciec ma pretensje do mnie a nie do niej .Jak mu otworzyc oczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a konkretnie co masz jej do zarzucenia? jakei macie wspólne sprawy, że musisz sobie z nią "radzić"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka m
Wspolne sprawy? OJciec - jest ta wspolna sprawą? Problem? CZas jaki poswieca jej a nie mnie , i jej osoba dla mnie obca bo to nie moja mama ,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
Nie gadaj z Ewą to kur.wa wszyscy tutaj o tym wiedzą. A ojcu oczy muszą się same otworzyć, nie przewalczysz kur.wy. To przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellamozarella
>CZas jaki poswieca jej a nie mnie , Ale to akurat świadczy o problemie z ojcem a nie z macochą. Po prostu z nim porozmawiaj i powiedz, że ci przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
Ewa no no jakie słowo jenyyyy........ Przyznaj się masz ochotę na jej ojca. Idż powąchaj swoich ziółek. Popiszesz wtedy dopiero..... druga Orzeszkowa z ciebie będzie. Właściwie czemu nie śpisz? Zmień pieluche staremu i na drugi boczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sobie radzę
Mam dwoje rodziców, oboje już kilka lat po rozwodzie, oboje mają nowe drugie połówki. Jak sobie z tym radzę? jestem dorosła, ani mama, ani tato nie muszą mnie już niańczyć. Obecnego męża mamy traktuję "po przyjacielsku". Nie jest moim ojczymem, nie wychowuje mnie, aczkolwiek jest mi przychylny, mamy wspólny język w wielu kwestiach - lubię go i mój dom rodzinny nadal jest mi przyjazny. Dom ojca jest mi obcy, jego druga połowa robi wszystko, abym nie była częstym gościem. Jestem świadoma, że mój ojciec oszukuje. Ona mnie nienawidzi, ale jestem ciekawa jak się poczuje kiedy dowie się, że mieszka w moim domu. Czy mąż matki to dla mnie ojczym? Kiedy wzięli lub ja już byłam pełnoletnia. Czy kolejna partnerka -po rozwodzie to już chyba 4 -jest moją macochą Mam przykład bliskiej rodziny - kuzynka miała 6 lat jak tatuś po śmierci żony poznał inną panią, która ofiarowała swe serce jemu i jego córeczce.Ona ją wychowała, wiele nocy nie przespała czuwając nad nią w czasie choroby, bardzo poważnej i przewlekłej. Minęło 20 lat, kuzynka nigdy nie wróciła do pełnego zdrowia, ale zawsze może liczyć na swoją macochę. To dzięki tej kobiecie stała się w miarę samodzielną osobę. Samodzielną i szczęśliwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak można
piekna historia i tak powinno byc zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekne historie ....
bywaja tylko w filmach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiem sie 20.
kobieta z ktora zyje moj ojciec ( nie mieszkaja razem ) - jak sobie z nia radzę ? obydwoje sie nie lubimy, ona leci na jego pieniadze ktorych z reszta nie ma bo jest bezrobotny, to przez nią pije, przez nią ma stany depresyjne. ale nie zerwie z nia znajomosci bo ja kocha i ona go niby rozumie. ona mu gra na uczuciach np. gdy sie pokloca godza sie na JEJ WARUNKACH. jak ja z nia wytrzymuje ? niecierpie jej i tej calej otoczki woloko tej pizdy. niby jest dla mnie mila jak przyjedzie do ojca, ja dla niej tez , ale przez nia relacje z ojcem ktorych praktycznie nigdy nie bylo (relacji ) przestaly istniec, byly jakies tam plytkie, teraz nie ma nic, w domu sie mijamy jak obcy ludzie, nierozmawiamy ze soba, wcale nie jestesmy rodzina juz - z reszta nigdy nie bylismy. on wywozi z domu rzeczy dla niej, ona go wykorzystuje na pieniadze ... aktualnie byla na ten weekend tutaj gdzie mieszkam i znow strzelila focha jak poprzednim razem ( w poprz. miesiacu ) a moj ojciec poszedl w trans, i jak zwykle zblazni sie godzac sie na jej warunkach ... jedynm slowem, nie akceptuje jej i w zyciu nie zaakceptuje. ten czlowiek ktory jest moim ojcem wedlug prawa, nigdy nim nie byl i nie bedzie, wie ze gdy wyjde za maz i bede miala dziecko, to ono nie bedzie znalo swojego " dziadka " bo wnuki po siostrze ktore sa juz olaly dziadka bo ten woli swoich nowych podopiecznych milusinskich ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iska30
zaraz zaraz - leci na jego pieniadze - ktorych ojciec nie ma - popsuła relacje ktorych nie bylo - Ty przeczytaj co napisalas. Co TY chcesz od niej to Twoj ojciec ma problem - jest alkoholikiem i nierobem , az dziwne ,ze ktos sie chce z nim spotykac , chyba ta kobieta slepa jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×