Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość detergentka

chrzciny - ile??

Polecane posty

Gość gwee
ohydna jedza bo uwazam ze zapraszanie np kuzynostwa czy ciotek i wujkow na chrzciny to przesada. Przeciez to nie ejst tak ze rpzyjdziesz z pustymi rekami wiec pytam sie po co naciągać te osoby na dodatkowy koszt????? dziwne podejscie?porpostu nie lubie traktowac wydarzen typu chrzest jako biznesu na zarobienie kasy:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
a czy ja wspomniałam coś o ciotkach czy kuzynach??? Nie sądzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwee
wera nie musialas bo 30 osob mowi samo za siebie:-o 30 osob???przeciez niektorzy robia takie rpzyjęcia weselne:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwee
przestancie robic ze chrzstu binzes a naprawde bedzie lepiej i nie bedzie wiecej tych durnych pytan "ile dac aby nie wyjksc na sknere?" itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
rodzice - 4 os rodzeństwo - 8 os dziadkowie - 8 os chrzestni - 2 os / 22 os, plus dzieci ok 26 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
ile dać, żeby nie wyjść na sknerę - takiego pytania też nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhsrh
myślałam, że osoby wierzące mają sensowniejszą motywację, aby chrzcić dzieci niż ten ewentualny wstyd w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwee
wera moglas ograniczyc do paru osob a nie ciagnac jeszcze pradziadkow itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
aha i tak na marginesie ... na weselu mieliśmy 180 os. Jedni dali 2tys, inni 200zł... I co, to też miał być biznes?? proszę cię... Myśląc tymi kategoriami nie zapraszałabym tych których stać na te 200zł, bo by mi się to nie opłaacało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwee
wera moze nie doslownie takie pytanie ale przeciez wszyscy weimy dlaczego zapytalals o kwote:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
gwee, ale do ciebie nie dociera że pradziadkowie baaardzo chcieli być i my również chcieliśmy?? nie mierz innych swoją miarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwee
wera chce ci tylko powiedziec ze dla kazdego z nas to dodatkowy wydatek i wkurza mnie jak zapraszana jestem np do kuzynów na chrzst ich dziecka i musze z wypłaty oddac im 150 zł a zarabiam tyle co kot napłakał. to przeciez jest klopot bo z pustymi rekami nie pojdziesz a dodatkowo mysle ze dajac jak ja 150 zł tez byłam obgadana:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
ohydna jędza dokładnie - a jeśli wiedziałabym że ktoś dając mi prezent (czy mojemu dziecku) robi to z takiej łaski jak gwee to zwyczajnie podziękowałabym mu za ten prezent... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwee
ohydna moze ty zarabiasz 20000 tys i nie robi to na tobie zadnego wrazenia ale jednak weikszosc z nas zyje z dnia na dzien i takie uroczystosci to spory wydatek dla nas. i z czego tu sie cieszyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwee
chodzi mi tylko o to zeby zapraszac na ego typu iroczystosci tych ktorych to bezposrednio dotyczy a nie robic zlotu calej rodzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
ale ja nie mówię o kuzynach! Mówię o dziecku siostry na którego zostanie chrzestną baaardzo się cieszę! I nie żałuję mu absolutnie, gdybym mogła dałabym nawet 500zł, ale nie mogę! Dlatego pytam ile się mniej więcej teraz daje i jak to jest w przypadku bliźniaków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
chcąc zrobić zrobić zlot całej rodzinki musiałabym zaprosić ok 100os co najmniej. I tak w porównaniu z innymi dość okroiłam liczbę gości! A jak mogłabym nie zaprosić np moich dziadków którzy mieszkają kilkaset metrów ode mnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
i myślisz że zrobiłam to z chęci zysku? weź przestań! Nie mówię, że mi się to nie opłaciło bo akurat dziadkowie dali najwięcej - ale to chyba dodatkowo świadczy o fakcie, jak bardzo się cieszyli z zaproszenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwee
"Nie mówię, że mi się to nie opłaciło bo akurat dziadkowie dali najwięcej - ale to chyba dodatkowo świadczy o fakcie, jak bardzo się cieszyli z zaproszenia... " gratuluje ze odlozylas sporo kasy po imprezce naprawde:) a czy sie cieszyli???hmmmm a moze tez zadali takie pytanie na forum bo bali sie zle wypaść w waszych oczach???:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
a fakt, że ciągle coś dzieciom kupują też świadczy o tym, że nie chcą wyjść na sknerów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
ohydna, ale gwee czyta to wszystko między wierszami i doskonale wie kto co miał na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwee
"a fakt, że ciągle coś dzieciom kupują też świadczy o tym, że nie chcą wyjść na sknerów?? " jesli robia to z wlasnej woli to ok co innego jak ktoś zostaje zmuszony i zapraszany na tego typu uroczystosci a tak naprawde poza chrzestnymi + dziadkami dziecka nie powinno sie zmuszac nikogo innego. ale byznes to byznes no nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
w tym przypadku to akurat nie byznes... A dzieciom kupują mimo tego, że ciągle im mówimy, że im nic już nie trzeba, bo połowy z tego i tak nie założą! To chyba osoby o Twoim podejściu do sprawy w takiej sytuacji dawno by już zrezygnowały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
a poza tym jak można zmusić kogoś do przyjścia? Albo do bycia chrzestnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwee ale Ty jesteś dziwna :) trochę się z Tobą zgadzam, ale chyba trochę jednak przesadzasz :) na marginesie, w poprzednią sobotę byłam z chłopakiem na chrzcinach jego kuzynki, a mojej przyjaciółki. Kupiłam prezent za niecałe 100 zł, a on i tak dołożył jeszcze drugie 100 w kopertę. Nie powiem, średnio mi się to podobało, bo też kokosów nie zarabia a ja póki co studiuję. No ale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwee
ochydna nie znasz powiedzenia "dziexcku sie przeciez nie odmawia!!"ale by cie w rodzince obgadali za taki wyskok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraserachera
ale zawsze można sprytnie zastrzec to sobie jeszcze przed narodzinami, gdy czujemy, że coś się święci... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×