chrzciny - ile??

poznanski kwiat ja wlasnie o tym mowie ze my wcale sie nie cieszymy i nie skakamy pod niebiosa jak dostajemy takie zaproszenia ( wera tak myslała) a niestety takie zaproszenie wiaze sie z wydatkiem i dlatego mowie zeby na tego typu uroczystosci zapraszac tylko tych ktorych to dotyczy a nie robic jakiegoś cyrku na 30, 50 osob:-o

słuchaj gdybym zaprosiła jakąś tam kuzynkę to ok! Ale ja mówię o rodzicach, rodzeństwie i dziadkach!!! Samej byłoby mi przykro gdyby siostra czy brat nie zaprosił mnie na chrzest swojego dziecka! Nie mówiąc już o tym, że byłabym babcią chrzczonego!

ale ty oczywiście znów wiesz co ja myślałam... :/

aha... o 50 osobach też nie było mowy Dałam Ci listę moich gości - są tam wg ciebie jakieś nieodpowiednie osoby?

dobra, kończąc już bo rozmowa zupełnie zeszła z tematu... gwee, rozumiem o co Ci chodzi, ale uważam że troszkę przesadzasz... Zdaję sobie sprawę, że bycie chrzestnym dla dziecka, które generalnie widzi się dwa razy do roku to trochę bez sensu. Mój Maż sam ma dwoje chrześniaków takich ni z gruszki ni z pietruszki... Ale w przypadku dziecka siostry czy brata (naprawdę możliwie najbliższej rodziny) nie uważam dawania prezentów za jakąś łaskę z mojej strony. Daję tyle ile mogę, ale daję z serca. I uwierz, że istnieją jeszcze ludzie, którzy naprawdę lubią imprezy typu wesele, chrzciny, komunia itd i nie przeliczają tego jedynie na pieniądze. Tyle na temat - dzięki za dyskusję :)

Dobre i sprawdzone lokale na chrzciny a co najważniejsze w dobrej cenie znajdziecie na www.ChrzcinyiKomunie.pl