Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malina jesienna

Wracam do byłego

Polecane posty

Gość Malina jesienna

Trudna decyzja ale podjęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina jesienna
Nie jestem zdesperowana ale On wybaczył mi wiele kłamstw, tajemnic, tolerował wiele mojej tzw. swobody. Teraz się opamiętałam i zrozumiałam, że to iż był kłótliwy itd. że w dużej mierze ja się przyczyniłam do rozpadu związku. On przez cały czas chciał mnie odzyskać, po mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kicior
więc facet bez jaj jestem pewna że bedziesz go wykorzystywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z kiciorem
Bedziesz jeszcze bardziej nim pomiatac, skoro tyle narozrabialas a on chce powrotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze, ze zrozumialas
dlaczego nie sprobowac , jesli obie strony tego chca ? Ludzie potrafia w swoim zachowaniu duzo zmienic i mozliwe, ze autorka tez. Powodzenia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina jesienna
Chce żebym wróciła - choć racja dużo namieszałam- ale postawił jasne warunki - żadnych kłamstw, spotkań z ex, wyjazdów weekendowych nie wiadomo gdzie. Myślę, że nie pozwoli sobą pomiatać bo jest uparty i teraz bardzo konkretny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się ze zgadzającym
"Trudna decyzja ale podjęta" - dlaczego była trudna. Ryzyko żadne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina jesienna
Trudna bo bałam się tego powrotu. Będę starała się być idealna partnerką ale jeżeli mimo to On dalej będzie mi wyrzucał przeszłość.... nie mam tej gwarancji. Nie chcę toksycznych relacji ale doceniłam teraz jego miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się ze zgadzającym
"nie pozwoli sobą pomiatać" - ależ pozwoli tak jak pozwalał PO MIMO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VI_
rozumiem, że to taki powrót z rozsądku? jesteś juz starą babą i myślisz, że nic ekscytującego Cię w zyciu nie czeka? Dlaczego nie chcesz czekać na uczucie, tylko wracasz do byłego? PO CO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale postawił jasne warunki -" i ty te warunki oczywiscie spełnisz:) ? i drugie pytanie wyprzedzające twoja odpowiedź ... ile dasz radę ? miesiąc ,pół roku, rok wytrzymac w tych postanowieniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę starała się być idealna partnerką" to taka furtka bezpieczeństwa słowo starała w tym zdaniu jest słowem kluczowym :P a dlaczego nie napisałaś BęDE idealną partnerką :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się ze zgadzającym
"postawił jasne warunki - żadnych kłamstw, spotkań z ex, wyjazdów weekendowych nie wiadomo gdzie. Myślę, że nie pozwoli sobą pomiatać bo jest uparty i teraz bardzo konkretny" - a przedtem kłamałaś, spotykałaś się z ex, "wypadałaś w polskę" bo on był mało konkretny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina jesienna
Nie jestem starą babą - a właśnie kłótnie były z powodu ilości moich kolegów, którzy się do mnie przystawiali albo raczej wyznawali mi uczucie. Byłam wcześniej w jednym dłuższym związku- i to taki związek w którym kochałam całą sobą i w którym dawałam z siebie wszystko- jednak przeminął. Od tamtej pory poznawałam wielu ale nie umiałam nikogo tak pokochać. Właśnie ten do którego teraz wracam okazał mi dużo cierpliwości i miłości - jeżeli się postaram - bo nie jest mi obojętny- to może uda nam się stworzyć coś trwałego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VI_
wygląda na to, że poprostu boisz się być sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina jesienna
Mam trudny charakter, może i racja nie mam już ochoty poznawać nowego mężczyznę - chcę po prostu wiedzieć, ze jestem czyjaś. To, że poznał mnie z tej złej strony też ma swoje plus- przynajmniej nie muszę udawać - mogę jedynie się zmieniać i On może widzieć moje zmiany. Nie chcę być dla kogoś tajemnicą czy złudzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę jedynie się zmieniać i On może widzieć moje zmiany. Nie chcę być dla kogoś tajemnicą " hahahahaha a jak chcesz tej zmiany dokonać ? Ze co usuniesz wszystkich swoich znajomych z Nk ? ;) i ze swojego życia? odetniesz sie od przyjaciółek z którymi pewnie robiłas wypady zrezygnujesz z kolegów którzy do ciebie zarywali ? czy ty w ogóle wiesz co mówisz? i jeszcze jedno odkryte i wiadome karty sa bardzo nudne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VI_
no smutne, smutne..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się ze zgadzającym
"chcę po prostu wiedzieć, ze jestem czyjaś" JUŻ JESIEŃ MIJA A JA NICZYJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niby czemu ma nie probowac?
bo ktos "madry" kiedys wymyslil ze nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki? :/rownie dobrze moze im sie udac jak i nie udac- jak nie sprobuje to moze potem zalowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina jesienna
Czasami wydaje się, że wszyscy mają rację a człowiek pcha się w coś i po mimo strachu uparcie tkwi w tym przekonaniu, że da radę. Zaangażowałam się w tego chłopaka, przelałam na niego swoje uczucia - gdyby tak nie było nie postanowiłabym, że wrócę do niego tylko wybrała innego, który również mnie chce - ale żyje złudzeniem, kobieta jest mu potrzebna jako dodatek. Nie chcę być utrzymanką. Tylko czy jak wrócę były ( zaraz obecny) będzie potrafił mnie traktować dobrze czy wiecznie będzie rozpamiętywał przeszłość i będzie chciał ograniczyć moją wolność... Jeżeli jest uczucie człowiek jest bezradny i choć wie, że może jednak nie warto to i tak na miłość nie ma mocnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VI_
a temu by nie próbować, że autorka nie czuje do niego miłości - kieruje nią tylko rozsądek, to że on ją zna, że ona chce być czyjaś i że pewnie akurat nie ma na horyzoncie nikogo innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i będzie chciał ograniczyć moją wolność.." i tak będzie facet ma z przeszłosci juz doswiadczenia z toba i teraz by było ok bedzie wszystko robił odwrotnie do twojego niedawnego postepowania i teraz pytanie ? czy dasz radę tak żyć ? bo ja w to wątpię ... ktoś kto sie przyzwyczaił do pewnego stylu życia bardzo trudno jest mu zmienić nawyki i jesli lubiłaś flirtowac z innymi facetami to takie nagłe odcięcie może sie źle skonczyć ... bao alebo bedziesz robiła coś wbrew sobie albo bedziesz nadal oszukiwała tego faceta i kółko sie zamyka ... ludzie tak łatwo sie nie zmieniają łatwo im przychodzi mówić o tym , później z wcieleniem tych praktyk w zycie jest juz znacznie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że ona chce być czyjaś i że pewnie akurat nie ma na horyzoncie nikogo innego.." dokładnie jak piszesz zresztą autorka sama napisała że ona chce byc "czyjaś" a ze nie ma fajnego i ciekawego ( nowego) obiektu więc lepszy rydz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina jesienna
Właśnie. Trudno się zmienić ale jeżeli się chce stworzyć udany związek można iść na kompromis. Oczywiście, że nie przestanę ubierać spódniczek czy uśmiechać się i rozmawiać w towarzystwie ale mogę mu obiecać, że nie będę kłamać, taić, zdradzać. MOże doceni prawdę i też stawi jej czoło. Zawsze byłam towarzyska, otwarta na ludzi jednak głównie te drobne kłamstwa ' dla świętego spokoju' powodowały w nim podejrzliwość. Jeżeli nic nie będę ukrywać to może zaakceptuje mnie taką jaką jestem. Nie powinno się ograniczać osoby bo w tym wypadku również nie potrafi ona dać w pełni tej miłości jeżeli jest ciągle krytykowana za swoją osobowość lub obrzucana bezpodstawnymi podejrzeniami. Doświadczenia mogą nas czegoś nauczyć z zmiany na lepsze zawsze zaprocentują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina jesienna
W tym wypadku nie lepszy ryc jak nic - bo znam mężczyzn, którzy chcieliby być ze mną w związku ( jeden nawet powiedział, że każda kobieta marzy o tak ustawionym życiowo mężczyźnie, bez nałogów, zobowiązań itd) Czyjaś chciałabym być i dlatego jego najbardziej zawiodłam więc czuję się w obowiązku wyczyścić kartę- dzięki swej cierpliwości zdobył moje serce. Tylko czy teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
się chce stworzyć udany związek można iść na kompromis. " lecz to wymaga wielkiego nakładu pracy,chęci obydwu stron i ciągłej pracy ... wiesz zaufanie raz stracone jest bardzo trudno odzyskać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×