O pracy... Co sądzicie?

Jestem ciekawa co sądzicie o pracy sprzedawcy w sklepach gdzie ciągle się stoi... Moim zdaniem to poniżanie pracownikow którzy muszą spedzac 8 lub 12godz na nogach biegając po sklepie jak malpy po drzewach. Ludzie zmuszeni sytuacja finansową godza sie na taki proceder a pracodawcy robią co chca myslac ze rozumy pozjadali... Bole kręgoslupa i zylaki to tylko niektore skutki zarządzenia chorych i wykolejonych pracodawcow. Moze niedluga kaza nam skakac na glowie! Ja osobiscie jestem temu przeciwna i chociaz od dluzszego czasu szukam pracy to napewno nie bede tracic zdrowia za najnizszą krajową!

a co byś chciała robić?ja za najnizsza bede zapierdzielać fizycznie. ale z takim podejściem niełatwo znajdziesz prace. taka nasz chora Polska :o

mnie najbardziej smieszy to ze do takiego sklepu zalozmy odziezowego gdzie trzeba zapieprzac co drugi dzien po 12 godzin za 1000 zl wymagaja 2 lat doswiadczenia w sprzedazy i maja kupe innych wymagan. idioci. dla mnie ten kraj i to wszystko jest choree! i nie piszcie ze jak mi sie nie podoba to mam stad wyjechac, bo nie uwierze ze wam taka sytuacja odpowiada.

mnie tez nie odpowiada i równiez uważam, że to wszystko jest chore, wymagania doswiadczenia i innych pierdol :o ale nie mam wyjścia i na dupie wiecznie siedzieć nie moge.

A nie uważacie, ze sami sobie zgotowalismy ten los... Ktoś wymyslil taka glupote ze trzeba ciągle stać a ktos sie zgodzil na to niestety :-/ gdyby np pracodawca na rozmowie kwalifikacyjnej spotkal sie z odrzuceniem tej formy pracy przez większosc kandydatow to moze cos by sie zmienilo a tak sami nauczylismy braku szacunku do nas :-/

stać w tym sklepie niż pracować umysłowo. Niestety musiałabym się cofnąć do 15 r. ż..

zawsze znalazłby sie taki, który by nie wybrzydzał, uwierz. poza tym jak komus naprawde zalezy na pracy to sie stara bo na jego miejsce byc moze czeka kilkanascie nowych podan. zyjemy w powalonych czasach...

no ale jak wysobie wyobrazacie prace w sklepie odziezowym siedzac ? Moze na krzeselku chcecie ukladac towar i obslugiwac klienta ?

Normalnie sobie wyobrazam!! Jak jest klient to obsluguje,jak trzeba ukladac to ukladam ale zawsze mozna usiąsc kiedy jest potrzeba chociazby napic sie czy zjesc! Tyle razy widzialam w takich sklepach typu nike,natura,butik itp. jak sprzedawcy w pustych sklepach stoją jak widły w gnoju, gapia sie po scianach i sufituja! A w wiekszosci nawet na zapleczu nie ma krzeselka lub jest 1dla kierownika... Horror!

Popieram! Pracowałam przez miesiąc w takim sklepie i musiałyśmy stać przez 11godz. dziennie! Sklep był malutki, klienci zachodzili głownie popołudniami, czy w weekendy, a towaru do układania było mało. A i tak stałyśmy. Bywały dni, że cały dzień się stało nic nie robiąc bo klient przychodził raz na gdzinę:/ A musiałyśmy np policzyć utarg, rozliczyc sprzedaz, itp, czynnosci, ktore normalnie robi sie na siedzaco:/

Wkurza mnie to bardzo aż żal mi d... ściska i dziwie się jak taki proceder może sie spotykać z czyją kolwiek aprobatą!!

Brak szacunku dla człowieka i jego zdrowia.

Niestety mozemy tylko ponarzekać.za wiele zwykły człowiek nie zrobi

ale do kurwy.. jesli chodzi o mnie to ja tu nie narzekam na robote bo moge tak pracowac nie jestem panienka ktora tylko by siedziala na dupie i narzekala jak to jej ciezko, pracowalam w handlu w centrach handlowych stalam po 12 godzin i ok tylko wkurwiaja mnie te zarobki i ich wygorowane wymagania, no ale co zrobic taki lipny kraj..