Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szał ciałłłł

Ratunku co może dolegać mojemu psu? Martwie sie bardzo.

Polecane posty

Mój pies to 15 letni spaniel. Mimo sędziwego jak na czworonoga wieku zawsze był bardzo żywotny i radosny, wręcz zachowywał się jak szczeniak i raczej nie chorował. Stracił tylko słuch ale to ponoć dla tej rasy to bardzo częsta przypadlosc. No a teraz zachowuje sie bardzo dziwnie. Przewraca sie, chodzi jak pijany, wykrzywia glowe i w ogole zachwouje sie jakby mial jakies niedowlady. Jak chodzi wolno to pół biedy ale jak chce szybciej gdzies podbiec albo zeskoczyc z kanapy to wywraca sie calkowicie. Widac ze nic go nie boli, jest pogodny i wesoly tylko tak jakby nie panowal nad wlasnym ciałem :( Mi to wyglada na jakieś schorzenia neurologiczne ale co to i jak leczy, nie mam niestety pojęcia pojęcia... Jutro zabieram go do weterynarza choć nie spodziewam sie za wiele, mieszkamy w malym miescie, nasz weterynarz z tego co wiem nie przeprowadza zadnych badan, nie ma sprzetu ani nic - ide w zasadzie tylko po rade. Może ktoś z Was ma psa z podobnymi przypadłościami i może powiedzieć mi coś więcej? Jak pomóc, jak nie zaszkodzić? Okropnie się tym przejmuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U MOJEGO PSA 12 LAT
tez sie zaczelo niedowladem i niestety musielismy uspic, pies twoj ma 15 lat i niestety zaden weterynarz uczciwy ci go nie wyleczy,a chciwiec zgarnie kase a psina i tak zdechnie to juz jego czas niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli nie uda mu się pomóc to licze sie z tym. ale najpierw za wszelką cenę bede probowała mu pomóc :( moze akurat sie uda chociaz na jakis czas :( kurcze jestem doroslą kobietą a ten piesek byl ze mną od dziecinstwa, ja juz nie wyobrazam sobie zycia bez tego sierściucha! Pomóżcie, poradźcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie licze na wyleczenie, wiem ze to juz staruszek i ze wszytsko moze sie stac,. ale moze mozna mu dac jakies leki, odzywki sama nie wiem... :( cos co pomoze mu chociaz na jakis czas :( juz mi sie wyć chce :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgliszcza podswiadomosci
Dajcie spokój, że zaraz uspać. Mojego psa też niektórzy weterynarze chcieli usypiać, że rak, ze pożyje z 3 miesiące- a żyje już 3 lata i to całkiem nieźle. Droga autorko - mój pies jeden i drugi ( bo mam dwa) też miewają takie ataki. Jeden ma problemy ze stawami - też ma 15 lat. Drugi ma lat 8 - i przyczyną takich zachowań jest padaczka - o ile takie dolegliwości występują sporadycznie, nagle i nagle ustępują. Nie wiem, w jakim rejonie Polski mieszkasz, jeśli na południu, mogę poradzić jedyną lecznicę dla zwierząt, którą znam z doświadczenia z własnymi psami - gdzie LECZĄ a nie WYCIĄGAJĄ KASĘ od ludzi. Bo patałacha, który za 3 zdania postawienia tzw "diagnozy" skasuje 100 a psa nawet nie obejrzy jest wielu - jak z lekarzami ludzkimi .... Możesz trafić na porządnych, możesz na patałachów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casting creme gloss
Twojego pieska dopadła starość i zniedołężniał. obawiam się, że mozesz uslyszec najgorszą wiadomość o uspieniu przyjaciela :( z jamnikiem mojego wujka było identycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjjkjjkjkkkjjj
piesek wiekowy ale bądz dobrej mysli. mozliwe ,ze to dyskoptia. powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez tak mial... i w dodatku sikał.. potem wlasnie mial nieowładany, wywalal sie potem sztywniał wyginalo mu glowe.. jezyk strasznie piszczał... okazalo się ze juz po porstu siadał caly organizm.. no i mial żóltaczke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszcybis
Idz koniecznie do weterynarza i badz dobrej mysli. Ja mialam 2 psy i 1zlapal jakies choróbsko prawie tylko lezal i chodzil z pyszczkiem w dól ale tak szybko sie to rozwinelo,ze nie doczekal wizyty bylam wtedy pewna,ze i tem drugi zdechnie ale nie poddalismy sie,dostawal przez tydz zastrzyki i wyszedl z tego :) dlatego wizyta u weterynarza to podstawa,druga polowa sukcesu to pozytywne myslenie. Zdrowia życze pieskowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Rok temu musiałam uśpić mojego 14 letniego ukochanego psa....... Też miał podobne objawy jak Twój........ To są sprawy związane z wiekiem.....nie mówię że od razu Ci go uśpią... bo ja swojego przed uśpieniem leczyłam pół roku..... każdy dzień kiedy był silniejszy to bardzo się cieszyłam ale niestety już potem nie dawał rady.... uwierz to już jest starość co innego gdyby był młodszy...ale pieski w tym wieku juz nie maja po prostu sił.....oczywiście zabierz go do lekarza wspólczuję ci bardzo bo przez to samo przechodziłam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko wiecie mój wygląda naprawde pogodnie, wiem ze nic go nie boli znam go w koncu! jest wesoly, biega, skacze (tzn próbuje) ma aperty merda ogonem - to nie jest schorowany pies. na poczatku myslalam ze to jakis reumatyzm - mial to juz kiedys ale po paru godzinach przeszlo bez sladu. tez czytalam o ej padaczce i w zasadzie wszystko pasuje :( mieszkam w zachodniopomorskim ale dziekuje za dobre checi :( jutro idziemy do naszego weterynarza jesli nic nie pomoze to pojade z nim gdzies dalej. wiecie, ja nie pozwole psu cierpiec i jesli faktycznie nie bedzie innegio wyjscia to zgodze sie na uspienie ale zrobie wszystko co w mojej mocy by tego uniknąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ganjdża
a chorował wcześniej na zapalenie ucha? Drapał się? przekrzywiał głowę. Wet zbada go ogólnie i neurologicznie i moze stwierdzi coś. Jak będziesz wiedziała co mu jest, to napisz. Pozdrawiam i życzę zdrowia pieskowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie to zapalenie ucha to druga opcja - owszem chorowal. pozniej dostawal jakies leki ale nie dawal sie, warczal, uciekal. po jakims pol roku zamkneli u nas sklep z tym srodkiem i zaniedbalam sprawe. pozniej wlasnie ogłuchnął. czytalam ze zapalenie ucha srodkowego moze miec takze wplyw na takie zachowanie i to tez biore pod uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj pies ma podobne objawy tzn przewraca sie, placza mu sie łapki i czasem mdleje.. a ma on padaczke.. musisz udac sie do weterynarza on ci powie :) na padaczke sa leki uspokajajace ktore mozesz kupic w normalnej aptece bez recepty, o ile sie nie myle nazywaja sie luminal. dzialaja uspokajajaco.. ale i tak weterynarz ci najlepiej powie bo ja sie za bardzo nie znam. ja tez nigdy bez 100% pewosci ze moj piesek nie ma szans nie uspiłabym go.. to w koncu czlonek rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba już przyszedł czas na twojego psa. Podobnie było z moim - z dnia na dzień zaczął się przewracać, leżał ciągle w miejscu, potykał się na schodach...z dnia na dzień się zestarzał! weterynarze próbowali, ale nic nie dało się zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgliszcza podswiadomosci
Mój na padaczkę też choruje od jakichś 3 lat mniej więcej. Ataki choroby ma rzadkie, na tyle, że nie wymagają leczenia tabletkami etc. U niego się to przejawia w ten sposób, że sztywnieją mu łapki, przez pare minut nie potrafi chodzić, albo jak chodzi, to wygląda jak po głupim Jasiu - nogi się mu rozjeźdżają na wszystkie strony tułów wykrzywia - trwa to nie dłużej niż parę minut i powtarza maxymalnie 2-3 razy w roku, więc nie jest to choroba zaawansowana, ale w przypadku starszego psa - troszkę już też osłabionego życiem, może wyglądać to tak, że ataki będą częsztsze, dłuższe, etc. Padaczkę można poznać po tym, iż po tzw "ataku" wszytsko wraca do normy , pies przychodzi do siebie - gdy ataki są częste, psa trzeba leczyć, i pilnować bo taki mocny atak może niestety psa uśmiercić. Ale spokojnie, da się z tym żyć ;-) W domu mam psa z padaczką i człowieka z padaczką ;-) Choroba rodzinna hihi - i obydwaj mają się dobrze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jesli lekarz mu nie pomoze to i tak sie ciesz, bo twoj piesek naprawde dłuuugo juz zyje.. rzadko zdarza sie ze pies dozywa tak pieknego wieku :) niestety inaczej pocieszyc cie nie umiem.. a wiem jaki to bol, moj chlopak rok temu musial uspic swojego spaniela.. suczka miała 16 lat. niestety pod koniec nie mogla chodzic w ogole, miala problemy z jedzeniem i wchodzeniem pod schody.. nie chcieli patrzec na jej bol, a lekarze nie dawali szans. ale ja jestem dobrej mysli, skoro mowisz, ze pies ogolnie trzyma sie dobrze, to nie jest najgorzej :) moze pozyc jeszcze troche czasu.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jutro skonsultuje te przypuszczenia z lekarzem - albo padaczka, albo powikłania po zapaleniu ucha. podejrzewałam tez jakies choróbsko od kleszcza ale w tym roku zadnego nie mial - starszy, głuchy - rodzice nie zabierali go juz do lasu zeby sie nie zgubil. w poprzednich latach z kolei zawsze cos przynosil z tego lasa. niektorzy twoerdza ze takie choróbska mogą sie ujawnic nawet po paru latach... sama juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgliszcza podswiadomosci moj pies ma identyczne objawy.. po wszystkim jest zadowolony i nic nie pamieta :D na szczescie tez bardzo rzadko ma ataki, ktore nie wymagaja leczenia. a jaka masz rase psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani, rano moi rodzice zawiezli pieska do lekarza. Powiedzial ze w tym wieku moze byc wszystko, najbardziej podejrzewa powikłania po zapaleniu ucha środkowego, a co za tym idzie coś z błędnikiem i percepcją. Dostał trzy zastrzyki, jakies leki przeciwbólowe. Myśleli o tym żeby oddać go do jakiejś specjalistycznej kliniki ale to bez sensu, podobno prawie dostal zawalu jak zobaczyl weterynarza, gdybym miala zostaic go samego w jakiejs klinice 100 km stąd to przeciez zdechłby ze smutku :( Jutro mamy z nim jechać znowu na zastrzyki. Zobaczymy. Mama mówi że śpi, ja go jeszcze nie widzialam od rana jestem w pracy i juz nie moge wytrzymac az wroce do domu. Trzymajcie kciuki, moze uda mu sie jakos pomóc ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weszłam na tę stronę ponieważ moja 14 letnia Suczka , ma takie objawy od wczoraj okolo24godz. Wybiegła z budki ,, podrużnej" do przewożenia psów- często do niej wchodzi. Więc wyszła tak szybko z niej i wskoczyla na wersalkę , weszła w kołdrę swoją złożona na cztery części w której śpi , ma w niej ciepło. Ja za kilka minut ja wywolalam aby wyjść ostatni raz na dwór przed snem. No i po powrocie właśnie tak jej się zaczęło dziać , na jeden bok ją skręcało, jakby nie mogła iść do przodu a w bok ją sciagalo , jakby skrecalo ona sama starała się lapać równowagę , stawała spinala się i wyginala w palag , jakby chciała siąść na tyłek, i jakoś tak powoli doszła do dywaniku. Na nim polezala , i poszła już pomału do miski, zjadła że smakiem i poszła w kołderkę. Dziś niby normalnie. Wyszłam z nią na dwór , trochę pochodzilysmy aby może stawy rozruszać. Ale po schodach ją zaniosłam i z powrotem też dałam jej kropelki walerianowe , bo myślę też że może to być że stresu,tesknoty , nerwy tak już reagują , potrzymalam ja po kroplach chwile , po chwili zjadła ,napila się i poszła na balkon , wskoczyła na pufe, raz na jedną stronę i na drugą leżała a jak zaskoczyłabi szła do pokoiku znów ją to zlapalo. Miała kiedyś taki atak wieczorem i na drogi dzień już ok. Teraz trochę ja trzyma, też nie wiem cóż to jest. Czytam tu ....i też wiem że z uchem , lub uszami miała , często tarła sxyja , uchem o podłoże , czasem delikatnie próbowała drapać w uchu. Czyli może to być też przyczyną..... Nie wiadomo ile mogą w klinice małych zwierząt skasować za taką wizytę z badaniem.? Pozdrawiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Padaczka u psa

Ludziom na padaczkę pomaga olejek  CBD z konopi tak mówi Jerzy Zięba. Psom też, wypróbowane. Poszukajcie w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×