Powiedziałam mu że go kocham a on milczy...

Powiedziałam mu że nadal go kocham a on milczy ....czyli mu nie zależy...?

Pewno jest w szoku ;)

A my co, jasnowidze? Komu to powiedziałaś?

czyli czeka na ten moment jak jego przyjacielowi w spodniach obudza sie pierwotne instynkty, wtedy do Ciebie zadzwoni i Cie znowu pokocha... dopuszczalna jest tez wersja po pijaku.

podeszłaś do człowieka i powiedziałaś, że go kochasz? Może pomyslał, że zwariowałaś??? Ja rozumiem, że dzisiejsze kobiety są nowoczesne, ale ja wolę tradycyjnie, żeby to facet najpierw mi o tym powiedział i nie wyskakuję przed orkiestrę :)

Super...właśnie liczyłam na to że ktoś mnie rozbawi...;-)

pewnie musi to sobie poukladac i przemyslec. niedlugo zdecyduje czy chce powiedziec 'ja tez kocham' i cie zerznac, czy powiedziec 'zaslugujesz na kogos lepszego' i cie splawic. czekaj dzielnie przy telefonie tudziez gg.

superbitch... :D lepiej bym tego nie ujęła:D

bardzo malo napisalas o sytuacji, zbyt malo zeby mozna bylo cokolwiek doradzic. Jezeli sie rozstaliscie, a ty mu napisalas ze kochasz, to albo liczy ze bardziej sie postarasz, albo musi przemyslec, albo ma cie juz gdzies. A jak dawno temu mu powiedzialas? Bo widzisz, ja tez bylam kiedys w podobnej sytuacji. Po rozstaniu, napisalam do bylego po kilku tygodniach, ze ciagle go kocham i ze nie daje sobie rady bez niego. Nie odpisywal przez 3 tygodnie i tez myslalam ze mnie olal. ale wreszcie zadzwonil, i okazalo sie ze czuje tak samo jak ja. Do dzis jestesmy razem.

Nie mozna zbyt szybko wyznawac miłości,zresztą założe sie że jeszcze tej miłości u Ciebie nie ma.Prawdopodobnie mylisz miłość z zakochaniem.Można takim wyznaniem kogoś wystraszyc,co nie znaczy że mu nie zalezy.Daj mu troche czasu.