Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość julia000

można upiec gołąbki w rekawie?

Polecane posty

Gość julia000

Zawsze piekłam w prodizu albo gotowałam normalnie w garnku Dobre będą jak upieke w rekawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogofd
wątpię, al eja ostanio piekła w naczyniu żaroodpornym, tylko trzeba trzymać w piekarnikui jakieś 2-3h - ale są rewelacyjne, o niebo lepsze niz gotowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
no co ty tak długo? Ja myślałam ze jak włoże w rękaw i do piekarnika na jakies 1,5 godz to będzie ok? Piszcie prosze bo mniedługo musze wstawiac te gołąbki a dalej nie zdecydowałam czy rękaw czy garnek czy prodiz, a może normalnie na blaszke i do piekarnika? Prosze podpowiedzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogofd
w naczyniu żaroodpornym pod przykryciem wychodzą pyszne, albo w takim żeliwnym garnku z przykrywką. Ja miałam wpiekarniku z 1,5h i podałam na obiad i były niezbyt dobre- kapusta była jak ugotowana i twardawa. Po obiedzie resztę wstawiłam do piekarnika jeszcze na 2h, z pół godziny miałam włączony piekarnik, potem wyłączyłam i zoastawiła dopóki nie ostygł - dopiero wtedy gołąbki były takie jak u mojej mamy, pyszne, kapusta przyrumieniona, aromatyczna, mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogofd
bez przykrycia to podejrzewam, że kapusta się raczej spali i zeschnie, a jak zamkniesz w rękawie to wyjdzi ena to samo co jakbyś do naczynia żaroodpornego dała, ztym ż epodczas pieczenia z tych gołąbków robi się sporo sosu i z rękawa pewnie by wypłynął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
ogoft dzięki za ady Robię w naczyniu, przynajmniej pewniak:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podchodze zz humorem
ja pieke w naczyniu zaroodpornym przykrytym fiolia, jest duze, golabkow jest 1 warstwa, rozmiar golabkow raczej nieduzy ;) na spod (natarty tluszczem) wykladam liscie kapusty, na to golabki, mozna troche polac jakas ciecza (wywar, smietana, pomidory, podduszone pieczarki ... albo wszytko razem), zeby byla dobra wilgotnosc. temperatura musi byc wysoka (200*) i wtedy nie trzeba piec wiecej niz ok. 1h. na sam koniec zdejmuje przykrycie, zeby sie troche przyrumienily. ostatnio dla fantazji postanowilam polozyc na kilka golabkow plaster zoltego sera i efekt byl wysmienity - ser pieknie wtopil sie w kapste :) jesli chodzi o nadzienie, to z reguly daje mielona wolowine i ryz albo kasze. z kasza smak jest ciekawszy, no i zdrowiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajajajajjajajajaj
ale w jakim rekawie? od bluzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
ja tez dałam mięsko mielone i kaszę i jeszcze grzybki z cebulką .Farszyk wyszedł miodzio ale kapusta...twarda, ciągnąca, poprzypalana mimo że długo się piekły, nie wiem co jest...nie robię więcej gołabków:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podchodze z humorem
ooo, to szkoda :( przykryte pieklas? podgotowalas kapuste naprzod? a moze kapusta byla ciagnaca, bo za dlugo sie piekly... nie zniechecaj sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
podchodze z humorem---->tak, piekłam przykryte, pod koniec planowałam odkryc żeby podrumienić ale nie zdążyłam bo i tak się zrumieniły nawet za bardzo Wcześniej podgotowałam całą główke i stopniowo sciągałam z niej liście Po upieczeniu kapusta była jakoś dziwnie twarda zarówno na wierzchu w tych porzypieczonych miejscach jak i w wewnętrznych częsciach Dzięki za pocieszenie, juz mi przeszło więc nie będe się zniechęcac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutka
golabki pieczone sa pycha.ale ja zawsze je gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutka
dam patent na odparzenie kapusty-nie trzeba sie z nia meczyc.wezcie wytnijcie glab a potem do mikrofalowki na najwieksza moc.i listek po listku.... sprawdzone na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogofd
ja bym nie odkrywała bo kapusta wyschnie ja piekę tak na 150 stopni naczynie mam wyłożne kapustą i przykryte i za każdym razem kapusta wychodzi pyszna (ta którą wykładam naczynie sieprzypiecze, ale gołąbki nie) tylko ja faktycznie tak przynajmniej 2h trzymam w tym piekarniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×