Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmmmmmm32

co zrobic z 2 bydlakami w pracy?

Polecane posty

Gość hmmmmmmm32

Jak w temacie. Pracuje na stanowisku, gdzie mam kilka osób "pod sobą". Nie jestem konfliktowy,często staram się pomóc w pracy. W stosunku do podwładnych nie wprowadzam 'terroru". Wrogowie - 2 głupie suki z sekretariatu (szef- kobieta). To co wyprawiają przechodzi ludzkie pojęcie-na każym kroku starają sie mnie dyskredytować, baaaa wszystkie błędy jakie popełniają starają się tłumaczyć tym, że to ..... leżało w moim zakresie obowiązków, chociazby nie wiem jak absurdalne by to bylo to taka wersje podaja szefowej. Te kretynki nawet pism nie przepisują......faksów nie wysylają. Opluwają mnie na kazdym kroku. Nie znam przyczyn tego stanu rzeczy. Unikałem konflikótw z nimi. A w momencie kiedy podejmowałem merytorycznądyskusje to przyklejono mi łatke "konfliktowego". Nie mam spięć z innymi pracownikami. A zakład pracy spory - ponad 100 osob. Mimo tego nie zaprzestały swojej "dzialanosci". Obie panny bez wykształcenia, brzydkie ( jedna 120 kg ), glupie i zwyczajnie podle. Co z takimi bydlakami robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszekk
w stosunku do podwładnych masz stosunki z podwładnymi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj strony o mobbingu
a najlepiej zdobądź dowody rzeczowe ich działalności i podaj do sądu bo takie oczernianie to podstawa do wytoczenia procesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmm32
forma której użyłem jest poprawna........więc nie błysnąłeś.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmm32
ciężko będzie z takim zdobywaniem dowodów..... probowałem na drodze formalnej z ich przełożona. Bez efektu. Chociaż sama sie na nie skarży kiedy gadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze popelniasz ten sam blad co ja. w pracy nei wszyscy musza Cie lubic, nie ze wszystkimi musisz meic dobre stosunki. najlepiej lap dowody na te panny - nie podales kokretnych sytuacji to trudno to oceniac ale jak im daje polecenie wysylaj mailem, zeby bylo potwierdzenie, jak sie nie wywiaza rob awanture itp ja czytam wiele ksiazek na temat rozwoju osobistego i asertywnosci np "dochodzac do tak"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i zrob z szefowa dokladny zakres ich obowiazkow - z reszta kazdy pracownik powinnien to miec - 1 egzemplarz do akt a 2i dla pracownika. jak beda zrzucac na Ciebie to pokaz im na pismie, co podpisaly, a jak nie podpisza to rezygnuja z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmm32
Nie chodzi o sympatie w pracy. Ale ciągłe dyskredytowanie mojej osoby przez nie. I przedstawianie w złym świetle. Bez powodu i bez przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj strony o mobbingu
no to weź je dorwij po pracy beż świadków i porzadnie postrasz obiciem ryja Chyba na takie krowy innej rady nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmm32
oooo właśnie - zakres obowiązków. 2 lata temu w formie pisemnej zwrociłem się do szefowej o rozwiązanie tej kwestii. Ale jej jest wygodnie. Bo jak one nie maja czegos zaposengo (a wierz mi - maja naprawde niewiele zapisane ) to istnieje domniemanie .........,że to ja mam robić. Moje protesty wygadają tak, że szefowa uznaje moje racje.......i każe mi to zrobić. Dziwki sie cieszą.....bo nic nie robia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przedstawiałam swoją paskudną koleżankę klientom mówiąc "moja piękna koleżanka pani powie/pomoże..." zdziwienie lub nawet śmiech ludzi i jej przerażenie i rozpacz - bezcenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Pracuję na podobnym stanowisku. I też w sekretariacie siedzi takie wredne babsko. Wiecznie narobiona jak wół (tak o sobie opowiada), a każdy dobrze wie (szef chyba też), że większość czasu babsztyl spędza na Naszej Klasie. Olewam ją totalnie bo ja nie mam sobie nic do zarzucenia, a jej zdanie niewiele mnie obchodzi. Za to z przyjemnością chwytam ją czasami na jej błędach :) Wrzuć na luz, baby pewnie na Ciebie lecą i nie wiedzą jak się za Ciebie zabrać albo czegoś Ci zazdroszczą i tak to okazują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmm32
;) akcje "dywersyjne" dopiero planuję. czyli odplacic im pięlknym za nadobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmm32
to nie jestem odosobniony........czyli takich ciężkich przypadków jest więcej. bo w pewnej chwili zacząłem sie poważnie zastanawiać czym je do siebie zrazilem, czy obraziłem. normalna rekacja..... Jedna mężatka - ta 120 kg, drugi debil ma faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrabiaj im doopsko
u wszystkich w pracy.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbnnmm
obrabiaj im doopsko u wszystkich w pracy. ja bym pomyślała że to baba, nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbnnmm
swoją drogą autorze, trochę późno się za nie bierzesz, już się przyzwyczaiły, że z tobą łatwo sobie poradzą i teraz łątwo nie odpuszczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No dokładnie to
będziesz miał ciężko z takimi sukami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinieneć postawić na profesjonalizm i asertywność, przede wszystkim krótko, jasno i rzeczowo na piśmie lub potwierdzenie elektroniczne. U mnie tak jest, wysyła się coś do Pani X z treścią "proszę o przygotowanie wykresu/raportu/odpowiedzi na temat ..... w nieprzekraczalnym terminie .....dni, tj do ......... Po zakończeniu, proszę o przesłanie kopii/powiadomienia elektronicznego/potwierdzenia wysłania itp". Nie ma się co bawić "ciebie lubię", a "ciebie nie lubię"... A tak na marginesie z psychologii wiadomo, że osoby nękające, wyśmiewające innych praktycznie w 100% są ludźmi niepewnymi siebie, zastraszonymi, mającymi niską samoocenę a chcącymi w ten sposób ukryć swoje prawdziwe "ja". Miałam kiedyś znajomą, która każdemu potrafiła tak przygadać, że nie jeden raz taki słuchacz uciekał ze łzami w oczach, kiedyś nie wytrzymałam i powiedziałam jej jak jest wredną osobą i co? Sama się popłakała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmm32
Ale one mi nie podlegaja. To co robia to ciagle obrabianie mi doopska oraz nakrecanie szefowej żeby ....... mi lub pracownikow mi podległym kazała wykonywać ich prace .......... tak to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borowik bez kapelusza
mi lub pracownikow mi podległym kazała wykonywać ich prace .......... Człowieku ty masz jakichś ludzi pod sobą? Jak ty się wypowiadasz? Może te suki jak mówisz mają rację? Może nie nadajesz się do tej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmm32
ja podlegam pod ta sama szefowa co one. mam odmwiac wykonania polecenia sluzbowego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie...
Moim zdaniem powinieneś na początek użyć kilka prostych sztuczek z dziedziny persfazi aby uzmysłowić szefowej, że masz rację. Polecam książki w tym temacie, pomagają w życiu:) Miałam podobną sytuacje, przyszłam do nowej firmy i pracownice próbowały leczyć swoje kompleksy moją osobą. Dałam im czas na zaakceptowanie mnie ok. 2 miesięcy. Niestety były coraz bardziej złośliwe, nie przekazywały mi informacji co powodowało dezorganizacje pracy w biurze. Udałam się do szefa i oznajmiłam mu, że jeżeli dany stan rzeczy się nie zmieni to będę siać zniszczenie wśród jego pracownic. Bo pomimo, że bardzo mi zalezy na pracy to nie będę tolerować braku szacunku w stosunku co do mojej osoby. Rezultat przyszedł szybko, dziś przychodzę do pracy bezstresowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmm32
ale wiesz, ta sytuacja jest przedziwna. Szefowa zdaje sobie sprawę jakie to dwa gnoje siedzą w sekretariacie. Przy moich merytorycznych rozmowach, podawanych argumentach to wygląda tak, że szefowa opuszcza głowę, informuje mnie, że sytuacja jest nieprawidłowa, że nie rozumie naszego konfliktu i wpłynie na swoje podwładne...........po czym wszystko wyglada tak samo - suki ją nakręcają, przerzucają na innych robotę, mijają emocje, gadam z szefową, ona przyznaje mi racje i tak w kołko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie...
Powiedz jej może coś w takim stylu Że takie zachowania i spychologia powodują dezorganizację w firmie co może wpłynąć niekorzystnie na wyniki i postawić ją jako szefa w złym świetle. Naznacz również, że jeżeli one przez swoje fobie będą wchodziły w tak kiepskie relacje z innymi pracownikami to może spowodować dużą rotacje w firmie i zachwianie jej stabilności. Dlatego wierzysz w jej umiejętności przywódcze i obiektywną ocenę sytuacji i tylko oczekujesz na jej decyzje, które Twoim zdaniem będą trafne i pozwolą zachować zdrowe relacje oraz pełną funkcjonalność firmy. Dodaj również, że bardzo ją cenisz jako przełożoną i chciałbyś nadal pozostawać w tej świadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie...
musisz więc nakręcić ją bardziej od tych lasek.. jesteś facetem, użyj trochę wdzięku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmm32
ja na jej(szefowej) decyzje czekam 2 lata ;) skargi na idiotki plyna zewszad. Ktokolwiek miał z nimi kontakt ten je omija. Niestety na mnie się "uwzięły"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie...
a nie masz nikogo innego decyzyjnego w firmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmm32
nie. Królowa jest jedna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×