moj eksperyment

16:01 [zgłoś do usunięcia] brum Pani domowa stara się wytłumaczyć Ci, że kury nie mają czasu na pisanie na forum. Brum - a gdzie Ty widziales kure , ktora umie pisac ????????

widzę, że już się zaczęły podszywy :O tak właśnie chodzi mi o to, że nie mam czasu tutaj przesiadywać a tego że jestem kurą domową wcale się nie wstydzę:)

Skądi -fakt nie przyłożyłam się. Wstyd mi.

Nie widzę niczego złego w byciu kurą domową.

Bardzo szlachetne zajęcie.

miłego popołudnia :) ja na spacerek z dzieckiem;)

a gdzie koguty domowe ?:D

Ale trujecie - starać się już bardziej nie mogę.

brum a ty nie gubisz sprezynek od dlugopisow tych ktore skladasz?nie masz problemu z kompletowaniem ich siedzac 56/24 na kafeterii ?

Gubię. :(

nikt się tu nie przyzna do tego co robi :) jedynie '' byłam / jestem prostytutka i nie zaluje''

Powiem tyle - nie porwało mnie zbytnio i bez żalu zaprzestaję udziału w tym przedsięwzięciu forumowym. :)

ale autorka topicu ma dużo racji miałem kiedyś pracę, w której nie miałem wiele do zrobienia, płacili marnie, ale nic lepszego wtedy nie znalazłem, więc przesiadywałem na kafe i w ogóle w necie i mogłem pisać, podszywać się umawiać do woli potem na szczęście nie miałem już takiej pracy :D i kafe wypadła z rozkładu dnia owszem, są takie stanowiska, gdzie wciąż robi się to samo, bez większych zmian, tam można podzielić uwagę, ale nie gadając przez dwa telefony i pisząc maila, przy czym jeszcze ktoś czegoś od nas chce i to jest bardzo pilne i tak przez cały dzień teraz mam przerwę w pracy i doła jak rów mariański, to sobie piszę

up up up

upupup

o ku.... ale eksperyment :D

regres ty nalezysz do grupy objetej eksperymentem, mysle, ze wieksze wyroznienie cie jeszcze w zyciu nie spotkalo, wiec buzka w kubelek (jestes wiec usprawiedliwiona -ny, ze tu wegetujesz) moze w nastepnym zyciu da Bozia wiecej rozumku

ty nalezysz do grupy objetej eksperymentem: a mogę prosić o jakieś szczegóły :) taki biling ... gdzie,kiedy i o której wchodziłem na forum :D