Ranny płacz i historia.

Córeczka od września poszła do przedszkola, zawsze rano kiedy ją odprowadzam strasznie płacze, robi histerie w holu że nie chce zostać, w przedszkolu wszytsko w porządku, panie są miłe, dzieci nie dokuczają jej (w tym wieku to chyba nawet niemożliwe) więc nie wiem czy dla dobra małej nie wypisać jej z przedszkola?

* histeria nie historia :D

noi co z tego????

A pytałaś ją dlaczego płacze i dlaczego chce zostać? Dzieci mają jakiś powód. Dopiero zaczęła chodzić do przedszkola? A dzieci nawet w tym wieku potrafią dokuczać, ale myślę że przedszkolanka by powiedziała o takim problemie.

Pytałam dlaczego ale mówi "bo nie" albo "bo wolę z Tobą mamusiu", pani nic nie mówiła na ten temat, bo w ciągu dnia nie płacze tylko chodzi czasami smutna, a czasami czymś się zajmie.

Porozmawiaj z nią. Wypytuj czy podobają jej się zajęcia, co robi w ciągu dnia, jakie są panie przedszkolanki, jak jej pomagają, jak bawi się z innymi dziećmi... Coś jest nie tak. Dla takiego malucha nawet taka sytuacja jak przymusowe leżakowanie do którego nie jest przyzwyczajona, czy buraczki których nie jada na obiad (a Ty jej mówiłaś że musi słuchać, zjadać itd.) jest bardzo stresująca. Co musi być za tym "bo nie". A jeśli nie w przedszkolu, to może chodzi tylko o rozstanie z mamą? Wytłumacz jej że w czasie kiedy jest w przedszkolu, Ty i tata jesteście w pracy, dom jest pusty i nie może zostać sama. Ucz dziecko że na życie są potrzebne pieniądze i musisz je zarabiać. Spędzaj z nią jak najwięcej czasu, upewniaj ją też że na pewno zawsze po nią wrócisz, nikomu jej nie oddasz...

Dziękuje za odpowiedź :) takie pytania już jej zadawałam, jak nie chce jeść to nie jest zmuszana, leżakuje grzecznie bo o wszytsko zawsze wypytuje panie w przedszkolu z czego mam wrażenie że mają mnie już dosyć :P