Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krolewna z drewna

opowiem wam moją historie- poradzcie co robić

Polecane posty

Gość krolewna z drewna

otóz dwa lata temu rozstałam sie z mezem nie za bardzo nam sie układało poznałam fajnego faceta i wdałam sie z nim w romans nie trwało to długo bo zrozumialam ze tak naprawde kocham tylko meza i chce walczyc o nasz zwiazek.zawalczyłam zakonczyłam zwiazek z kochankiem mamy teraz z mezem dziecko i jest cudownie tylko jedno ale moj maz do konca nie wie o tym romansie ja bojac sie ze go nie odzyskam(dodam ze on w tym czasie kiedy sie rozstalismy miał kochanke i ja zostawil dl mnie)wiec zaprzeczyłam ze cos mnie laczyło z tym mezczyzna bo balam sie ze wtedy zostanie z nia i nie wroci do mnie ale wracajac do mojego problemu to powiedzmy ze on o tym ronansie nie wie wie tylko moja mama zktora najlepiej mi sie nie uklada i jedna nie zyczliwa nam osoba boje sie ze któras z nich wzna mu prawde co mam robic??? wiem ze jestek kurwą, szmatą i dziwką nie musicie mi juz tego mówić potrzebuje zyczliwych porad czy mam mu powiedziec czy milczec???boje sie ze maz odejdzie i zabierze mi dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie mówić a jak ktoś
doniesie to wypierać sie do końca :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem co ci poradzić... skoro jesteście szczęśliwi z mężem to może nie odkrywaj wszystkiego...czasem jest lepiej czegoś nie wiedzieć... gratuluje ci jednego - że przemyslałaś sprawę i wróciłaś do mężą... moja zona, która postapiła podobnie niestety nie jest taka bystra... raczej do mnie nie wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolewna z drewna
caster u mnie to byl najwiekszy blad mojego zycia nie ukladalo mi sie z mezem i ucieklam w ramiona innego ale nie bylam z nim szczesliwa tak naprawde kochalam tylko mojego meza duzo czasu mi zajelo odbudowanie jegi zaufania do mnie i teraz boje sie zeby wszystkiego nie stracic. caster atwoja zona ile jest juz z kochankiem???ja nie wytrzymalam bez meza nawet 3 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie mow jak sie domysla a
nie pyta to milcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja już ponad pół roku nie jest ze mna a kochanka ma od początku czerwca 2010 ale stwierdziłą, że mnie nigdy nie kochała więc wszystko jasne... nie pisze nie tęskni... raczej nawet nie wspomina... nie miała nigy uczuć żadnych wyższych poza nienawiścią... zawsze udawała - sama się przyznała... jak się kocha to się zachowuje inaczej... jak się oszukuje to dzługo się nie wytrzyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem wypieranie sie tak do konca ze nic cie ztym mezczyzna nie łaczło nic nie da powiedz poprostu ze pare razy sie znim spotkalas ot tak sobie on chcial cos wiecej ale ty nie i sprawa bedzie prosta a jak bedzie jeszcze drazyc temat to mow ze tan nie zyczliwa osoba zmysla o jakims romansie bo chce was poprostu skłocic...........................ja tak bym zrobila ale dopiero jak cos wyjdzie na jaw bo tak topo co do tego wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swieta racja...
wspomnij, ze spotkaliscie sie kilka razy, kalacja, kino bla bla bla a reszty jak cos zaprzecz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dodam jeszcze ze nie traktuj tego jak klamstwo jak oszukiwanie go i takie tam .........bo go kochasz a popelnic blad to moze kazdy!!!!!!!!!!!!!!!!!trzymaj sie i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrczakpieczony
Jeśli juz raz sie wyparłaś, to musisz w tym trwać. A skoro jak pisałaś, ani z mamą, ani tą drugą osobą nie żyjesz w najlepszej komitywie, mozesz zawsze powiedzieć M, że chcą Wam zaszkodzic i dlatego wymyślają historie nt. twojej zdrady. Gorzej jeśli od mamy, i tej znajomej dowie się w tym samym czasie. Dwie osoby raczej nie mogą kłamać na ten sam temat. Ale to raczej małe prawdop! Zresztą nie rozumiem Cię, dlaczego się wyparłaś, choć teraz to już bez znaczenia, ale mogłaś powiedzieć przecież że coś Cię łączyło z tą drugą osobą, ale to nie było nic poważnego. Zrozumiałaś, że kochasz M. i to jest najważniejsze. Pamiętaj, nie przyznawaj sie, choćby nie wiem co! Powodzenia i wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Żaden facet nie lubi, gdy inny dmucha jego babkę. Dlatego milcz jak grób i idź w zaparte z tym romansem. A swoją drogą jesteście siebie z mężusiem warci więc na pewno Wam się ułoży :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrczakpieczony
.....takie tam duperele.... A Ty to jesteś na pewno KRYSZTAŁ i nigdy w życiu nie zrobiłeś/łas nic "niestosownego"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrczakpieczony
"A swoją drogą jesteście siebie z mężusiem warci więc na pewno Wam się ułoży" Chodziło mi o ten tekst, wyjaśniam jeśli miałabym zostać niezrozumiana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyny problem jaki widzę
skoro wiesz że on miał kochankę to nie ma powodu byś ty czuła się winna i musiała mu się spowiadać po co dawać facetowi argument w kłótni ? po to by przez X lat wysłuchiwać że miałaś kochanka ? jesteście kwita, martwicie się o teraźniejszość i przyszłość a nie to co było i jest przeszłoscią, które już się nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyny problem jaki widzę
odetnijcie przeszłość grubą krechą i zadbajcie by na bieżąco wszystko sie układało czy za 40 lat będzie istotne że był jakiś skok w bok jeśli nadal będziecie razem , będziecie się wzajemnei opiekować itp ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolewna z drewna
dziekuje Wam bardzo za wsparcie i dobre słowo:* tak tez myslałam ale wolałam się poradzić bo sama już z tym wszystkim wariuje nigdy wiecej męza nie zdradziłam i nie zdradze w zycie tego juz nie zrobie bo zjedzą mnie wyrzuty sumienia a poza tym tylko z nim jest mi najlepiej na swiecie moze to paradoksalne ale zrozumiałąm to dzieki tej zdradzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolewna z drewna
no tak on tez miał kochankę ale jego kochanka była wynikiem mojego kochanka ja pierwsza go zdradziłam i dlatego czuje się bardzo winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrób tak jak dyktuje ci serce i jak ty uważasz bo kazdy może mieć inne zdanie na taki tamat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara mężatka
dziewczyny nigdy się nie przyznaj do zdrady. My kobiety do zdrad mężów inaczej podchodzimy. Bardzo często wybaczamy, a to z powodu uczucia, a to z powodu kasy, nie mówiąc o najważniejszym - dzieci. Mężczyżni to z reguly egoiści i dla nich zdrada partnerki to cios poniżej pasa. Jego duma została poniżona i nigdy ci tego nie wybaczy i przy najbliższej okazji będzie drążył do upadłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×