Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz sama nie wiem........

skad wziąsc siły by odejsc

Polecane posty

Gość juz sama nie wiem........
Wiem i tego najbardziej sie boje....że bede sama, że nikt nas nie pokocha i sie nami nie zaopiekuje. Ale jak mam to naprawic kiedy on nie chce. Dziecko widuje raz na tydzien czy dwa tyg. Jak ją bierze na rece to mała zaczyna plakac i od razu do mnie rączki wyciaga, on dla niej poprostu jest obcym czlowiekiem mi aż sie serce ściska, że tak jest... tym bardziej ze mieszka ode mnie dosłownie 3 min drogi (piechotą). Ale jak przyjdzie wieczór to ma czelnosc się mnie pytac czy się spotkamy i to tylko po to, żeby sie pokochac.... ja juz tak dlużej nie chce. Mówilam i prosilam, żeby wynając mieszkanie to ciągle mówi ze nas nie stac a ja uważam ,że dalibyśmy rade, żyli byśmy skromnie ale razem. Juz sama nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepiej zastanów się jak napraw
Wiesz mam taką radę dla Ciebie. Musisz zacząć szanować siebie i być dumna ze swojego życia tego kim jesteś a wtedy i on zacznie Cię szanować. Rozejrzyj się za pracą za przedszkolem dla dziecka zwcznij coś ze sobą robić. Też mam dziecko ale jestem mężatką dziecko urodziło nam się dwa lata po ślubie jednak problemy z którymi Ty się borykasz nie są "zarezerwowane" tylko dla kobiet mających poza małużeńskie dzieciątko. Dotyczą każdej kobiet która jest w stałym związku ok. PRAWIE KAŻDEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepiej zastanów się jak napraw
Wiesz mam taką radę dla Ciebie. Musisz zacząć szanować siebie i być dumna ze swojego życia tego kim jesteś a wtedy i on zacznie Cię szanować. Rozejrzyj się za pracą za przedszkolem dla dziecka zwcznij coś ze sobą robić. Też mam dziecko ale jestem mężatką dziecko urodziło nam się dwa lata po ślubie jednak problemy z którymi Ty się borykasz nie są "zarezerwowane" tylko dla kobiet mających poza małużeńskie dzieciątko. Dotyczą każdej kobiet która jest w stałym związku ok. PRAWIE KAŻDEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepiej zastanów się jak napraw
Widzisz kobiety prze czułośc wyrażają swoje emocję a mężczyźni przez łóżko i może w tym powinnaś nie jako szukać ratunku. Pamiętaj, że im lepsza będziesz dla niego (jak kiedyś gdy się o niego starałaś) tym on będzie później lepszy dla Ciebie. Dziecku mów dużo o ojcu, żeby się go nie bało bo jeżeli przez dłuższy okres czasuju będzie go odtrącało to on poczuje się, że jest nie potrzebny. PA,IĘTAJ Z MĘŻCZYZNAMI JEST JAK Z DZIEĆMI DUŻO CHWALIC MAŁO GANIĆ. Tylko to daje efekty na dłuższą mete a owoce" zjesz później jak już wszystko się odbuyduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepiej zastanów się jak napraw
Przepraszam za charakter pisowni ale pisząc jak najszybciej wychodzą mi niekiedy dziwnę rzeczy. Siedze w pracy i robie kilka rzeczy na raz więc nie zawsze przemyślam wszystko dokładnie pomijając ocxzywiście słowa i treśc - bo one są właściwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepiej zastanów się jak napraw
Jest ciężko, napewno Ci współczuję. Zapomniałam tylkjo dodać, żebyś wogóle narazie zapomniała o ślubie przynajmniej w rozmowach z nim. Skup się na waszej rodzinie a temat ślubu niech poczeka aż przyszły pan młody sam o tym zechce porozmawiać. Nie załamuj się głowa do góry wszytsko da się naprawic tylko uwierz w to przypomnij sobie jak kiedyś go zdobywałaś,m jaka byłaś dla niego czuła... i pamięatj o rozmowach z dzieckiem (raczek monologach :-) ) albo mówić o ojcu im bardziej zwiążesz dziecko z ocjem tym bardziej ojciec się przybliży do niego. Tak jak każdy człowiek chce czuć się potrzebny i kochany, CHCIANY uczyń wszystko żebyś później była pewna w razie nie powodzenia ŻE TO NIE TWOJA WINA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzecie wyjście
skoro kochasz i nie umiesz odciąć się to musisz poszukać innego wyjścia może warto zachować sobie tego faceta jako "pana od kawy" i ojca dla "niby rodziny" ale jednocześnie iść do przodu i budować "swoje niezależne życie" może okazać się że jest ci bardzo szczęśliwie w takim układzie bez obowiązków, to marzenie wielu kobiet dziecko masz...dla siebie niezależność masz ...dla siebie oducz się kochania tego faceta...będzie ci łatwiej nie musisz mu sprzątać, gotować i prać....eliminuj takie obowiązki... nic nie musisz....aby coś otrzymać od ciebie ..on musi zabiegać o to...a ty jak ta zołza...owszem... jeśli masz ochotę coś zrobić to robisz ...ale ze względu na siebie nie zabiegaj o niego...daj mu szansę gonić króliczka...i niech tak sobie wiecznie goni odkryj mało znaną prawdę....że życie w samotności bez faceta ....nie jest takie złe...jedynie staraj się abyś nie była osamotniona rozwijaj się, idź do pracy, nawiązuj przyjaźnie i organizuj swoje życie aby było ciekawie życie nie znosi pustki i samo się wypełnia sama zobaczysz jak ci się życie wypełnia tylko daj temu szansę a teraz masz tylko jedno do zrobienia....wytłumić kochanie tego faceta czyli przestać go kochać...nad tym pracuj....zrób w sobie miejsce na coś nowego w taki prosty sposób staniesz się "uciekającym króliczkiem" , co zawsze lepiej działa niż to co robisz teraz...bo ty teraz " gonisz króliczka" (tego faceta) w rozżaleniu i poczuciu krzywdy zmień siebie bo tylko na siebie masz wpływ Ja ci nie radzę , abyś odeszła od niego, ja ci tylko radzę abyś zauważyła ...że w waszym przypadku nie ma "MY", jest tylko "JA" i "ON" on ze swojego "JA" korzysta i używa dla siebie, a ty ze swojego "JA" nie korzystasz i zapominasz że masz prawo żyć jak chcesz bez niego lub z nim , ale dla siebie .............tylko dla siebie Ucz się NIE KOCHAĆ tego faceta i niech on o tym nie wie...nie mów mu tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×