jak się żyje w Londynie rodzinie z dziećmi??? napiszcie o swoich doświadczniach

normalnie

czyli jak ?/?wiesz normalnie w polsce jest ciezko nawet bardzo ciezko jak chce sie dzicia zapenic spokojne aktywne dziecinstwo...

chodzi mi o to czy jest ciezko np pod wzgledem zakupów...np ciuszków dla dzieci...produktów zywnosciowych dla dzici typu słoiczki bo w polsce wszystko jest takie drogie w porównaniu do pensji...

dokladnie, zyje sie normalnie, zalezy jeszcze ile osob pracuje, jaki macie miesieczny przychod, jezeli wasz pzychod siega hmm ja wiem z 2000 f to bedziecie mogli prowadzic wygodne zycie, ale bez oszczednosci, takie od 1 do 1 bez stresu, my oboje mamy mamy troche wiecej i maly kredyt na mieszkanie, zyje sie nam wygodnie ale bez szalenstw,

czy mozesz juz przestac zakladac te same tematy? juz ich zalozylas 4 i chyba wystarczy

bo co???

bo moderator usunie twoje posty jako spam

jak sam.. pobyt nie gwatantuje luxusu, nawet jakbys była w australii.....czy nowej zelandii, ai trzeba wziac si e do roboty i tyle wszedzie..

renu pisalas, ze masz tutaj rodzine w londynie wiec nie zakladaj po 50 topikow i nie pytaj o to samo....rodzinka nie wie jak sie tutaj zyje?

na dzieci sa benefity nawet jak zarabiasz sporo to nadal je otrzymujesz (min 120 funtow miesieczne) poki nie zarabiasz ponad 40k rocznie. wiec praktycznie na dzieci starcza na wszystkie podstawowe potrzeby z benefitow. ciuszki mozna kupic bardzo tanio, albo odkupic od kogos za grosze - niektorzy je oddaja za darmo.

Ale to 40k rocznie to chyba razem rodzice moga zarabiac, a nie jedno, chodzi mi, ze to caly dochod na rodzine taki ma byc? to nie jest wcale duzo jesli dwie osoby pracuja...

40k to tak malo? na rodzine z dziecmi? przeciez to 3 tys na czysto na miesiac! nie wiem jak w londynie bo tam to ceny chyba z 3 krotnie wyzsze niz w pozostalej czesci kraju. w cardiff za wynajecie mieszkania 2-bed z ogrodem placi sie okolo 550-600 funtow za miesiac. sami mamy dom 3-bed i kredyt na niego 500 miesiecznie wiec sporo jeszcze zostaje.

w londynie 2 bed to za 1000 f miesiencznie minimum i to w 3 strefie....

poza tym to chyba jak rodzina ma 40k rocznie to chyba zyje dobrze i jej juz benefity nie potrzebne, wiec nie rozumiem o co chodzi..

z tego co wiem to londyn wlasnie jest bardzo drogi. tam rzeczywiscie trzeba sporo zarabiac. my 1000 funtow to mamy wszystkich oplat miesiecznie lacznie z samochodem, rachunkami wszelkimi.

powiedz mi czy ak jest naprwde napisz o cenach jedzenia ubran i zabawek bo jak wchodze na sklpey typu asda argos i tam sa ceny niskie np modelina play doh ktora teraz na urodzinki synkowi kupujemy przez allegro kosztuje ponad 80 zł lodziarniaa a w angli 18ł wiec to jest róznica (patrza na zabobki ze w polsce na godzine zarabia sie ok 6zł a w angli 6 ł)wiec w polsce musze pracowac ok13 godzin a w angli 3 godz... czy tak naprade jest?//? i wogole jak patrzyłam na ceny jedzenia i sprzetów to wszystko jest takie tansze... czy ubrania np znalałałm bluzke z hm która w polsce chiałam kupic ale nie było rozmaró i u nas kosztowłaa ponad 80 zł a w angli 15 ł...to jest róznica...i czy pampersy za 9ł albo kurtki ziomwe po 15 f...albo chodzik graco 18 f a w polsce ok 300zł albo słoiczki 6ł za 10 sloiczków hipp to w polsce by kosztowało ok 40 zł... abo za 6 opakowan pałeczek z kurczaka po 1kg 6ł ...napisz czy tak jest naprawde...bo az sie wierzyc nie chce... inni tez mi napisza...

tak jest.. w polsce brakuje tych ofert typu dzis wszystko z 20% znizki, albo pol ceny za zwykle produkty typu maslo albo jakies ciuchy. wczoraj kupilam 16 baterii kodak paluszki za 1 funta. np. szampon dove w uk kupuje za 1 funta bo jest bardzo czesto w promocji wlasnie takiej. w polsce zdaje sie ze za mniej niz 10zl nie kupisz zadnego szamponu. uwazam, ze takie wlasnie zwykle codziennie zakupy wychodza taniej w uk niz w polsce.

malemu kupilam to z tesco kilka dni temu: http://direct.tesco.com/q/R.208-5946.aspx

NO WŁASNIE...takie rzeczy codziennego uzytku... tylko na nie wydaje sie najwiecej bo je kupuje sie czesto... a co modeliny to super za 7,5 f nawet za15 nie jest zle w polsce nawet takiej nie widziałam a swietna widze... a powiedz mi jeszcze tak na pocztek dla mlodej rodzinki to jaka miejscowosc bys polecała?

znam tylko jedna miejscowosc, bo nie ruszylam sie z niej 6 lat.. cardiff. londyn polecam omijac szerokim lukiem - drogo i dziko. no chyba ze masz na celu rozwiniecie jakiejs konkretnej kariery to londyn jest dobry wlasnie do takiego zycia na wysokich obrotach.