Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wkurzona matka

Do palących papierosy

Polecane posty

Gość Wkurzona matka

Może wy mi jakoś pomożecie, bo ja już nie daję rady. Mój syn, lat 31 i jego żona, lat 28 jarają szlugi. Tak z paczkę dziennie każde. U nas w domu nigdy się nie paliło, ale niestety syn wyjechał na studia do innego miasta i tam koledzy z akademika nauczyli go palić. Nie wiem już jakich przekonać by rzucili, próbowałam już chyba wszystkiego. Na agrument zdrowia tylko wzruszają ramionami. Na dodatek trują swoje dziecko. W czasie ciąży ona rzuciła, on ograniczył i myślałam, że może teraz się uda. Ale jak urodziła to znów zaczęli jarać tyle co przedtem. Nie trafia też do nich argument ekonomiczny. Oboje zarabiają słabo (on w markecie, ona w sklepiku osiedlowym) przez co nie jeżdżą na żadne wakacje, nie mają oszczędności a jak dziecko podrośnie to też pewnie nie będzie ich stać na dodatkowe języki, wakacje czy inne zajęcia dla niego. Ostatnio im wyliczyłam ile rocznie kasy przepalają. Syn pali papierosy po 8 zł za paczkę, a synowa 10 zł (takie cienkie) - wychodzi 18 zł dziennie. Czyli rocznie ponad 6500 zł!! Za to można mieć naprawdę fajne wakacje, albo coś do domu kupić albo wynająć trochę większe mieszkanie (teraz wynajmują klitkę 24m2). Ale to też do nich nie dociera. Błagam byłych palących o porady jak wyperswadować ten nałóg synowi i jego żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyperswadujesz. Nie ma mowy. Nie wysilaj się. Jak zmądrzeją to rzucą. Ale pewnie nie zmądrzeją. Szkoda tylko tego dziecka, od małego każdy oddech skraca mu życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona matka
nie mogę sobie odpuścić, bo to mój syn i moja wnuczka. I nie mogę patrzeć jak się trują i na dodatek żyją w nędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×