Martwie sie o swojego faceta

Witam na Państwa forum znalazalam sie tu aby zapytac sie o jedna bardzo istotna rzecz,mój chłopak oznajmił mi ze jest bi seksulany ,bylam tym bardzo zszkowana ,ale nie wiem czy na dluzsza mete potrafiła bym byc z kim takim,czy sa jakies metody aby moj chłopak miał wiekszy pociag do kobiet niz do mężczyzn,mowi ze to jest sporadycznie raz na jakis czas,ale ja i tak sie o niego martwie :( Pomóżcie mi i powiedzcie czy mozna w jakis sposb go nawrócić by nie myslal juz o facetach i by go nie pociagali pomóżcie mi :(:(

Ta część tu nic nie wniesie: Ja tak się kiedyś zastanawiałam nad taką zdradą... Doszłam do wniosku, że jakby facet zdradził z innym, to nie byłoby tak źle, nawet by nie zabolało. Co innego jak z babką jakąś, blech! Ta część wniesie: Nie możesz go nakłaniać do zmiany orientacji. To za duża ingerencja. Poinformował Cię, a teraz Twoja rola- albo zaakceptujesz i będziesz trwać albo odejdziesz. nie ma tu próby wyperswadowania robienia bałaganu za łóżkiem. Tu jest kwestia orientacji seksualnej, sprawa drażliwa, delikatna. To tak, jakby on Cię zmuszał do seksu z inną kobietą.

mój chłopak jest weteranem bitwo o holandie gdzie pomagał geją brać śluby

stracił on w tej bitwie łokieć

No i wszystko jasne :-)

No i straciłam 5 minut z życia, żeby pisać mego jakże mądrego posta. Teraz tracę kolejne sekundy. :)

dajcxie co zaruchać