Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wCiąży-zmartwiona

ciąża a praca wśród chorych ludzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Polecane posty

Gość wCiąży-zmartwiona

witam. Jestem w ok 8 tyg. ciazy. lecz niestety mam taka prace , ze musze stykac sie codziennie z chorymi dziecmi. A mianowicie jestem higienistka szkolna, pracuje w 3 szkołach podstawowych, codziennie przychodza do mnie rozne chore dzieci, zebym im dala tabletke czy cos takiego. pytalam sie swojego ginekologa czy mam isc na zwolnienie, bo przeciez moze przyjsc do mnie dziecko chore na rozyczke np i co wtedy? albo na ospe. Dodam ze ciągle łapie cos od tych dzieci, mimo iz pracuje juz 4 lata w tych szkolach. A pan dr. powiedzial ze nie wypisze mi zwolnienia, ze jestem leniwa, ze nie zarażę sie rózyczka, bo przeciez sie szczepiłam. A ja naprawde boje sie o dzidziusia. Szczególnie ze mieszkam pod warszawa, a do tych szkol musze dojezdzac codziennie do warszawy tramwajami bo nie mam prawa jazdy. Niewiem co robic. Czy lekarz ogólny da mi zwolnienie? czy zmienic ginekologa? nie wiem juz co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na twoim miejscu poszłabym do innego lekarza i wywalczyła zwolnienie. Dzieci to nie tylko różyczka ale całe mnóstwo innych chorób. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeju dziewczyny skad wy się
bierzecie??:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bierz zwolnienie!!!!!! dziecko jest ważniejsze' ja straciłam dziecko 1,5 tygodnia temu w 11 tygodniu ciąży a ciąża obumarła wcześniej prawdopodobnie jak byłam właśnie chora. nie by nie winne przeziębienie katar, gardło, potem pęcherz i ..... niestety nie mogę sie pogodzić do dziś..... pomyśl sobie że jak zachorujesz to leki są bardzo ograniczone.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd się bierzemy? pewnie z Księżyca... Gdybyś latami starała się o dziecko i całą ciążę miała zagrożoną to inaczej byś śpiewała. I w d... mam opinie osób, które twierdzą, że ciąża to nie choroba, że one w ciąży robiły to i siamto i nic się nie stało. A róbcie co chcecie, pracujcie na budowie, palcie, pijcie... Nic mnie to nie obchodzi, ale odwalcie się od kobiet dla których rozwijające się dziecko jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo dziwne lepie zmień
lekarza moja koleżanka - farmaceutka od razu dostał zwolnienie do końca ciąży, bo apteka to nie jest miejsce bezpieczne dla kobiety w ciąży tak samo jak szkolny gabinet higienistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mademoiselle193
Ja pracuję na stacji paliw:opary gazu,spaliny. Dostałam zwolnienie od ręki w 5 tygodniu ciąży.nawet nie musiałam prosić o to lekarza,sam uznał to za naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pracuję na stacji paliw . opary gazu,spaliny. Dostałam zwolnienie od ręki w 5 tygodniu ciąży.nawet nie musiałam prosić o to lekarza,sam uznał to za naturalne. wyżej mi się źle wpisało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiecie co? To trochę dziwne,
bo jest na forum kobieta o nicku "taajasne", która podaje się za farmaceutkę i w ubiegłym tygodniu padła sugestia żeby na czas ciąży (jest chyba na półmetku jakoś) zrezygnowała z pracy (bo ma codziennie kontakt z chorymi) i że na pewno ma takie prawo gwarantowane kodeksem pracy (ze względu na warunki mogące zagrażać zdrowemu przebiegowi ciąży), a ona na to że zna swoje prawa i że w jej branży nie ma zagrożenia dla ciężarnych! :o Nie rozumiem? Jak to? (Kodeksu nie sprawdzałam, ale ktoś tutaj fantazjuje...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Dziwne, jak widać wszystko zależy od lekarza. Jak mój się dowiedział, że pracuję w przedszkolu (choć chorowałam na rózyczkę i na ospę), od razu mnie na zwolnienie wysłał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeicez jestes higienistka
to wiesz ,ze na rozyczke czy ospe powinnas sie zaszczepic, jesli nie przechodzilas. Nie przesadzajcie, ciaza to nie choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że ciąza to nie choroba ale niestety tak się składa że w ciązy ma się obniżoną odporność. Choroba i jej konsekwencje niestety mogą ( ale nie muszą ) zaszkodzić maluchowi. Chyba każdy woli tego uniknąć. Ja choć nie mam kontaktu z osobami chorymi już drugi raz w ciągu miesiąca choruje i niestety musze brać antybiotyki. ogólnie miałabym to gdzieś gdyby nie fakt że jestem jeszcze odpowiedzialna za drugą małą istote, i to jej nie powinnam narażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ciazy ma sie podwyzszona odp
odporonosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Zagnieżdżenie się ciązy, ktora jest w 50% ciałem obcym, jest możliwe dzięki zmniejszeniu reakcji immunologicznych organizmu matki. To zmniejszenie reakcji obronnych jest źródłem dużej „wrażliwości kobiety ciężarnej na wszelkiego rodzaju infekcje "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wCiąży-zmartwiona
dzieki wam. dzisiaj ide do lekarza rodzinnego. moze on mi wyisze zwolnienie. Własnie zmienilam ginekologa. ide do niego za 2 tygodnie. Czy mozliwe jest wypisanie zwolninia na calą ciąze? nie robie tego z lenistwa tylko chcialabym urodzic to dziecko i bardzo sie o niego martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybki_trzy oczywiście, że masz racje. W ciąży odporność spada i dlatego łatwiej coś złapać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wCiąży-zmartwiona zwolnienie dostaje się zazwyczaj na miesiąc lub 2tygodnie i konieczne jest przedłużanie na kolejnej wizycie. Nikt ci nie wypisze od razu na 8miesięcy, bo nigdy nie wiadomo, co się będzie działo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Teoretycznie odporność spada w ciązy, ale to nawet nie o to chodzi. Na różyczkę można się zaszczepić pół roku przed ciążą, a jak autorka nie zdążyła/przeoczyła to, to teraz już za późno, to po pierwsze. Po drugie zwykła infekcja wirusowa w ciąży jest szkodliwa, bo podwyższenie temperatury ciała matki już do 38 stopni może być szkodliwe dla zarodka (dotyczy to zwłaszcza właśnie wczesnej ciąży). Nie mówiąc już o ty, że jak się zachoruje, to trudno się wyleczyć, bo wielu leków nie można brać. Lepiej unikać zarazków, a praca z chorymi dziećmi to niestety wyklucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepienie na choroby
zakazne nic ciezarnej nie da, poniewaz plod moze zostac zainfekowany, mimo ze matka pozostanie zdrowa. plod nie posiada przeciwcial tylko matka, wiec matki organizm sie obroni, a plod przejdzie infekcje i dziecko moze w konsekwencji urodzic sie z roznym stopniem niedorozwoju (w zaleznosci od tego na jakim etapie rozwoju plodu nastapilo zakazenie). sama znam taki przypadek. matka miala rozyczke jako dziewczynka, w ciazy pracowala w placowce gdzie miala kontakt z dziecmi, urodzila dziecko z porazeniem mozgowym. diagnoza wystawiona po wielkotygodniowych badaniach klinicznych: dziecko przeszlo rozyczke w I trymestrze rozwoju plodowego kiedy ksztaltowal sie jego uklad nerwowy i platy mozgowe, matka nie miala objawow chorobowych bo byla na nia uodporniona. nie zycze nikomu takich rewelacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primi sogni to dobra wloska
no wlasnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracuję w szpitalu
jako kardiolog i pracowałam do 6 msc. Potem już mi było trochę ciężko zwłaszcza kiedy musiałam długo siedzieć przy badaniach. No ale u ciebie w grę wchodzą choroby zakaźne...u mnie tego praktycznie nie było nie licząc zakatarzonych wnuczek odwiedzających chorych dziadków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka trochę przesadza. Na odległość można wyczuć, że argumenty za zwolnieniem są naciągane ( jazda tramwajami???!!!). Jeśli ciąża nie jest zagrożona to nie dziwi mnie postawa lekarza. Niewielu już teraz takich. Oczywiście dziewczyna dostanie zwolnienie od innego ginekologa. Naciągaczy pełno w dzisiejszych czasach. Aha. Ja też jestem w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracowalam do 28 tyg w przychodni zdrowia w UK. Choroby do wyboru do koloru. Maz pracowal w szpitaluna dodatek wiec zawsze bylo ryzyko ze cos do domu przyniesie. Gdyby nie szef idiota to pracowalabym do konca. Nie bylo przeciwskazan, jak cie lapia przeziebienia co raz to warto rozwarzyc zwolnienie. Moze nie od razu podejscie ze zwolnienie na cala ciaze ale np sproboj isc na zwolnienie na 3 tyg, wylecz sie DO KONCA, nabierz sil i zobacz co bedzie dalej po powrocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvhgfchfjknmjk
idz prywatnie tam sie od razy spyta czy chesz zwolnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×