Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwionaxcóreczka

jak pomóc mamie w...

Polecane posty

Gość zmartwionaxcóreczka

depresji? chodzila do psychologa byla nawet na wizytach u psychiatry i nic....nie ma ochoty na nic najchetniej lezalaby calymi dniami w lozku i nic pozatym.nic jej nie cieszy nie czerpie zadnej radosci z zycia...ja niestety nie mieszkam z rodzicami dzieli nas 250km odleglosci.z relacji ojca wiem ze czasami jest lepiej a czasami gorzej.tata wszystko robi w domu gotuje prasuje sprzata robi zakupy i niestety zaczal zagladac do kieliszka...jak im pomoc? dodam ze ja juz mam wlasna rodzine wlasne dziecko i chocbym chciala nie moge z nimi zamieszkac zeby mamie pomoc...a niestety wiem ze moja obecnosc wiele moglaby pomoc... moze macie wlasne doswiadczenia....?i rady MĄDRE rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj - nie pomożesz. Musi się leczyć. Znajdź innego lekarza. Lepszego. Może oddział w szpitalu. Sama nic nie zrobisz. Mówię z własnego doświadczenia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwionaxcóreczka
niestety byla juz na oddziale psychiatrycznym brala leki i nic....martwie sie strasznie o nia....mloda babka 49 lat ma dopiero a juz jej nic nie cieszy i boje sie ze ja tez taka bede.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwionaxcóreczka
zgadza sie....nawet nie cieszy jej moje nowo narodzone dziecko....a ja cierpie bo nieumiem pomoc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaucja
najwazniejsze zeby mama brala leki,jesli bierze i jej nie pomagaja to nalezaloby albo zmienic lekarza albo obecnego poprosic o zmiane lekow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie pomożesz. Twoja mama się poddała. To nie jej wina. Uważajcie na nią, bo często taki stan kończy się samobójstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze jedno - piszę o tym poddaniu się. Moja matka też miała depresję. Byłam dzieckiem wtedy. i jako dziecko odniosłam wrażenie, że ona nie chce, żeby jej te leki pomogły:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwionaxcóreczka
zmartwilas mnie tym stwierdzeniem o samobojstwie.... a tym bardziej bede sie teraz bac bo wiem ze jej ciotka targnela sie na zycie i najgorsze ze skutecznie..... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×