jak urozmaicić życie w związku?

Witam wszystkich. Moim problemem jest nuda w związku. Kompletnie nie mamy co robić. Żadne z nas nie narzeka, ale po cichu to chyba przeklina cały siebie i cały świat za tę rutynę. Dajcie jakieś propozycje, czy Wy macie wspólne pasje?

teatr, restauracje, muzea, wystawy

Ale jak nie macie co robić? siedzicie całe dnie na kanapie w domu? ( po powrocie z pracy)

W sumie tak to wygląda. :O Wraca się do domu, obiad, jakieś porządki tv i komputer.

ja tak lubie spedzac czas;)

No to faktycznie dziwne. Ale dziwię się, bo skoro Wam to przeszkadza, to jaki problem pójść choćby na spacer, albo do kina, do herbaciarni, na drinka, na kolację, do sauny, teatru, do lasu porobić sobie nawzajem zdjęcia, tenis, siłownia, kurs tańca, góry (jeśli jest możliwość), rower o odpowiedniej porze roku.................

No nie załamujcie mnie, jakie to Wasze życie musi być diabelnie nudne. Propozycja z kinem i teatrem też warta przemilczenia, zawsze wszystko takie oklepane. Ja dodam coś, co jest nieodłączne w moim życiu: Dom: - zasada numer jeden- muszą być gry zespołowe i koniec. Uwielbiam grać w karty- tysiąc, poker, pan, kanasta; ponadto dart, monopol i ps2, najchętniej pizgnęłabym i bilarda, ale ani nie mam za co, ani gdzie - spróbować można od czasu do czasu razem coś upichcić, coś co wymaga większego wysiłku i pochłania sporo czasu - remonty i drobne przeróbki- róbcie to sami, kupta sobie piłę farby i do dzieła - seks, wiadomo, też czas zabiera - dodatki do seksu- możecie się raz np. pomalować- już jeden wieczór załatwiony - karaoke (?!) tego nie stosuję, ale przyszło mi do głowy - możecie nawzajem sobie coś czytać, w sensie książki ofkors Poza domem: - ja najbardziej uwielbiam wycieczki (jedno/kilkudniowe)z aparatem do opuszczonych miejsc: szpitale, fabryki, dworki, pałace - lub w ogóle wycieczki, bez okazji- na zasadzie "chodź, jedziemy dziś do Krakowa", spontanicznie - wyprawy do lasu na rowerze też bardzo lubię - paintball- super sprawa - piwo ze znajomymi, a nie samemu w domu - wychodźcie na jakieś pokazy, ja lubię lotnictwo więc często wpadam do naszego aeroklubu - można iść na boisko pograć w kosza, piłkę, nawet jak się nie umie - przejażdżki samochodem późnym wieczorem, gdy ulice są puste Znajdźcie sobie coś, co Wam obydwu przyniesie radość.

najlepsze są remonty i przeróbki ;)

W moim związku nie narezkam na nudę zazwyczaj kłocimy się zeby sobie urozmaicic.

to po co jestescie razem, skoro nic was nie laczy?

Wypady do kina, jakieś dyskoteki czy puby albo spotkania ze znajomymi

Ania fajne dałaś te propozycje, aż jestem w szoku, że masz czas na to wszystko . Też mi sie remonty najbardziej podobają. My się zgadzamy, to chwilowa rutyna, może przez pogorszenie pogody. Doskwiera nam to i chciałam zasięgnąć rad.

Basia, a ile czasu Wy już tak siedzicie i nic nie robicie??

Sportu niestety nie lubimy, może basen?

Ja sobie remontów wspólnych nie wyobrażam :D I ta propozycja wg mnie jest jak kulą w płot. Zwłaszcza jak ktoś ma dwie lewe ręce :D

Basia, sorki, ale to są jakieś jaja :) Ile Ty masz lat, żeby o podobne sprawy pytać? To naprawdę mnie zdumiewa :)

Może być śmiesznie, jak się nic nie umie z remontem robić. Chociaż się człowiek będzie dobrze bawić. Nasza rutyna trwa ze 2 miesiące, ale od 2 tygodni jest wręcz tragedia.

Mam 22 lata i naprawdę pustkę w głowie. Pytam, bo jakoś nic mnie ostatnio nie może zainteresować i nic nie cieszy.

Ja nie chciałabym, żeby moje mieszkanie wyglądało po remoncie gorzej niż przed :D Są lepsze sposoby na dobry humor ;)

Ja z moim jak nie mamy co robić, to siedzimy i pijemy alkohol :D Po alkoholu przychodzą nam do głowy dzikie pomysły, a przede wszystkim uprawiamy dziki sex :D Polecam !

Młoda jesteś, może znudziłaś się samym związkiem i partnerem? ;)

fajnie, ze macie zkim... cieszcie sie, bo inni nie maja sie naweet z kim nudzic :(

Przychylam się do męskiego głosu, który mi dudni w uszach, że baby to tylko marudzić potrafią, normalnie tylko Was wywalić za drzwi. :P

Nim się nie znudziłam, to taka ogólna rutyna.

tacy młodzi i tacy nudni :D szok :D

chociażby wieczory filmowe, -wieczory kulinarne i wspólne gotowanie, -wieczory muzyczne np. wspólne słuchanie ulubionej muzyki, ja uczę tez mojego faceta grac na gitarze, albo włączamy sobie klimatyczna muzyczkę i uczę go tańczyć, -wspólne zakupy, -wspólne sprzątanie, -uprawianie sportów : siatkówka, biegi, rower, rolki, tenis, bilard, -wyszukiwanie sobie miejsc na mapie polski i podróż do nich, takie weekendowe wypady w nieznane i wiele innych, ale tak naprawdę nie wiem jak sie mozna nudzic z kims kogo się kocha.

Ja jeszcze czasem strzelam z wiatrówki w lesie, chociaż zimą nie polecam, bo ręce i palce skostniałe. Zimą można iść zwyczajnie na lodowisko.

lodowisko !!! genialny i sprawdzony pomysł :)

szkoda ze nie lubicie sportu bo to najlepsze pasje jakie moga byc i wcale nie drogie

ja miałam 2o lat jak sie wyprowadziłam i żyłam na własny rachunek