Zabujałam się w kolesiu, którego znam z widzenia

Od kilku miesięcy w drodze do szkoły mijam się z pewnym chłopakiem. Bardzo podoba mi się z wyglądu. Kiedyś nieśmiało uśmiechnęłam się do niego. On to odwzajemnił i za każdym razem mi się przygląda. W wakacje przechodząc przez park, widziałam go z jakąś dziewczyną Od tamtej pory przestałam się do niego uśmiechać, bo chyba jest zajęty. Sęk w tym, że on nadal się na mnie patrzy. Nie wiem co robić. Chciałabym mu dać karteczkę z numerem i zdaniem "Zrób z tym co zechcesz. Nie chcę Cię znać tylko z widzenia." Czy to obciach? Może nie powinnam się wychylać? Być może pomyślał, że strzeliłam focha, bo staram się nie zwracać na niego uwagi... Skomplikowane, proszę o pomoc.

Trudno jest się przełamać, ale powinnaś podejść i chociażby zapytać o cokolwiek, np. cześć co u Ciebie? albo chociaż narazie samo przywitanie. Potem gadka sie na pewno rozwinie. Inaczej wogóle go nie poznasz i nic nie będziesz wiedziała, a uwierz mi, że mozesz potem żałować. Powodzenia!

Dziękuję bardzo za radę ;) Od dawna miałam zamiar coś zrobić, ale bałam się, że się wygłupię. Ale teraz biorę się do działania. Prawdopodopnie zobaczę go we wtorek, opiszę co się stało. Może okaże się sympatyczny? :D

Co bym dał, żeby mi tak wcisnęła taką karteczkę pewna bajkowa , ciemnowłosa osoba którą także znam z widzenia. Ale przecież w naszym przeklętym obszarze kulturowym pierwszy krok należy do mężczyzny . DRAMAT

"Chciałabym mu dać karteczkę z numerem i zdaniem "Zrób z tym co zechcesz. Nie chcę Cię znać tylko z widzenia." Czy to obciach?" Dla mnie obciach niemiłosierny.

Nie słuchaj jej, tylko zrób tak jak zaplanowałaś. Teraz kobiety nic nie robią tylko czekają na gotowe, a jak dasz mu tą kartke to na pewno nie będzie obciach, co więcej doceni twoją odwage i jakąś tam inicjatywe.

Podrzucanie karteczek świadczy o odwadze?

A nie? Przynajmniej lepsze niż nic nie robienie.

a jest obrzezany

najpierw sie upewnij czy nie ma dziewczyny a pozniej startuj :| przez takie cos dobre zwiazki rozwalacie ;/