Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Skończona25

błagam pomóżcie, wesprzyjcie:(

Polecane posty

Gość ja pierdziele nie ma co
uważam,ze w tym konkretnym wypadku robienie loda byłoby błędem. Facet jej nie szanuje. robienie lods pogorszyłoby jeszcze sprawę a robienie loda ze strachu,że zdradzi to też paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skończona25
Wiecie co jest w nim najgorsze?że on nie potrafi o tym rozmawiać...nie potrafi!!ucieka odemnie, zmienia temat, wkurwia się,że ja się czepiam o to i nawet nie myśli przeprosic i powiedzieć,ze z tym skończy czy coś podobnego..nic!!!teraz jest już na mnie strasznie sciekły,że podszedł a ja go odtrąciłam...zawsze tak jest...myśli,że ja mu byle gównem co zrobi zaraz wszystko zapomnę, np..że mi zalał herbatę,to,że wykazał dobrą inicjatywę to już mam być nie wściekła i wszystko ma być jak dawniej...nie ma tak,że usiadze, przeprosi, coś powie odpowiedniego...nie!!!!!ja w przeciwieństwie do niego umiem to i zawsze jak nabroję to rozmawiam, przepraszam otwarcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziele nie ma co
dziwne,ze gostkowi przez mysl nawet nie przejdzie obawa,ze laska po porodzie kopnie go w dupę i znajdzie soie lepszy model. Jakoś faceci nigdy nie boją się,że stracą kobietę a kobiety całe życie drżą i na forum również rady żeby drżały bo do burdelu pójdzie. Niech idzie. h.. z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
'Robienie loda' mezowi jest raczej okazaniem uczucia i troski o mezowskie potrzeby. I w zdrowym zwiazku nie jest ze strony kobiety poswieceniem w celu zapobiegania zdradzie. W jakim my swiecie zyjemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziele nie ma co
kOŃCZONA25... Pora zacząć wychodzić z roli ofiary.Postaw granice. Czego się boisz? Albo się godzisz na to albo nie. Nie ma półśrodków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek Wawa
Predzej czy pozniej Cie zdradzi, bo widac jak na dloni, ze rajcuja go inne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziele nie ma co
Może niech najpierw mężulek wykaże troskę i uczucie hmmm????? Wiesz, zrobienie herbaty to nie to samo co zrobienie loda.A jak facet jej się brzydzi, to jakim prawem ma ona mu loda robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Alez ona pisze, ze wykazuje troske - tak, przytulanie, herbata, kubowanie ubran raczej wskazuja na troske niz na jej brak, a i sama autorka nie na brak troski tu nalega. Kochajaca kobieta powinna chyba zrozumiec, ze skoro facet ma na dluzszy czas szlaban na seks, ciezko mu funkcjonowac bez ulzenia sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skończona25
Produkt bezglutenowy napisał,że ja nie mam po prostu ochoty na seks to co on ma zrobic..a przepraszam a co jak byśmy nie mieli neta tak jak było do niedawna...bałam się go założyc bo przeczuwałam,że może oglądać to notorycznie, na kompie u niego jeszcze przed ślubem znalazłam filmy porno i na płycie też, pewnie sobie też walił jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem...Boże...co ja mam robic...jak napisałam, pragnę go,tzn. pociąga mnie ale moje dziecko jest dla mnie wazniejsze, bardzo sie boje o nie i nie chcę się nawet podniecać bo mogę dostać orgazmu i wtedy mogę mieć poród przedwczesny a to wyklucznone!!!mogłabym stracić dziecko!!umarłabym wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
W jaki sposob wiec, Twoim zdaniem, on ma sie pozbyc popedu seksualnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziele nie ma co
pisałam: niech wali koia w kiblu, bez pornoli. A kupowanie żarcia i ubrań nie musi byc przejawem troski i miłości lecz obowiązku. poza tym ona tez sie troszczy o niego w ten sposob. na pewno obiad gotuje,sprzata... Poza tym jak facet nie traktuje jej jak kobiety tylko inkubator to o czym gadamy?Ona przez ciążę kobietą być nie przestała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz, ciezko mi bedzie pomóc, bo w naszym małżeństwie to ja częsciej oglądam...;p taki mam temperament i juz, od lat nastoletnich, mimo ze często kochamy się z mężem. Autorko - tutaj problem nie polega na oglądaniu porno, ale na braku szacunku twojego męża do ciebie. jestes w ciazy, nosisz wasze dziecko - czas, żeby chłop troche przewartościował sobie priorytety. do inteligentnego, wrazliwego mężczyzny trafi zwykła rozmowa - mam nadzieje, ze twoj sie do nich zalicza... rozmawialas z nim juz na ten temat? czy dusisz wszystko w sobie? poza tym, porno to również nałóg - nie można przesadzac w zadna strone. zaspokajanie sie li i jedynie w ten sposob, prowadzi - chcac nie chcac- do uzaleznienia i wyzbycia sie wrazliwosci na inne, realne bodźce; na piekna fizyczna milosc z żona. po 1: rozmowa. po 2, jesli nie pomoze: psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Robicie jakegos strasznego potwora z tych pornoli, jesli bedzie sobie w kiblu fantazjowal o jakiejs hipotetycznej seksownej blondynce to juz ok, bo w historii komputera nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skończona25
Posłuchajcie- on chodzi ze mna na wizyty więc wie doskonale,że nie możemy tego robić,że nie mogę miec orgazmów czy to poprzez penetrację czy też inaczej, to powduje skurcze i mogę dostać rozwarcia, powinien byś świadom tego,że mi też jest ciężko bez seksu ale nie oglądam penisów itd gdy go nie ma...Boże, a jakie żałosne jest to,że kiedy wchodzę do pokoju to on jest taki w strachu, znerwicowany szybko zamyka te strony i zagaduje mnie jak nakryty natolatek...a ja udawałam do tej pory ,że się na to nabieram, ale dość!!!dość!!!nie jestem śmieciem. Nie wolno oszukiwać żony...i te kasowanie historii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziele nie ma co
oboja są istotami myślącymi. I lepiej skonczyc z kulturowymi gadkami,ze facet jak ma popęd to nie wiadomo co. Powinie umiec nad nim panować i kropka.Kobieta potrafi. W ciąży popęd nie znika. a niektóre kobiety mają nawet większy.I jak nie mogą seksu uprawiac, bo zabrnione, to po kuryjomu sie nie masturbują, bo potrafią wybrać imają priorytety. Mężowie powinni mieć je również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Mi mala - etap rozmowy mamy juz sa soba, bo autorka najpierw sie wsydzila (??) a potem wyskakuje mu z pretensjami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest przede wszystkim kwestia dojrzałości psychicznej i pewnej mądrości życiowej; rozróżnienie, co jest najwazniejsze, co wazne, a co może być wyeliminowane. obawiam sie, ze postepujac w ten sposob i nie reagując na Twoje (matki jego dziecka!) argumenty i prosby, mąż nie dorósł do roli męża i ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Ale orgazm meza nie zagraza zyciu dziecka, o czym Ty mowisz w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyy... i stąd się biorą
zdrady... panna niedotykalska, współżyć nie może, o.k., bo to zaszkodzi ciąży... ale żeby ruszyć dupę, popieścić męża ręka czy ustami, to już nie, bo co właściwie? sama robisz z siebie chodzący inkubator, to, że ty nie masz żadnych potrzeb seksualnych, a loda uważasz za coś poniżającego (swoją drogą rozwiń no ten temat, dlaczego nie chcesz robić loda, bo jesteś w ciąż? :D ), do tego robisz awantury o głupie pornosy... jak ma czuć się twój facet? odepchnięty, pozbawiony czułości (nie mówię o współżyciu, skoro nie możesz, ale nawet odrobiny pieszczot!). baby to hipokrytki, jak facet nie chce się z nimi kochać, to już piszczą, że on pewnie nie kocha, nie szanuje, że chyba go zdradzą, żeby się znów poczuć atrakcyjne i pożądane... TWÓJ FACET CZUJE TO SAMO, IDIOTKO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany to, że ja nie moge miec orgazmu, znaczy że mąż musi się łączyć ze mną w bólu i wyzbyc sie go calkowicie rowniez?:o strasznie egoistyczne jak mąz miał operację na kolano pod narkoza i potem nie miał siły/ochoty na zadne orgazmy, to nie zabraniał mi zaspokajania sie:o rzecz jest w tym, zeby znać umiar i nie "czynic drugiemu, co tobie niemile" i dorosnac do rodzicielstwa, gdy sie swiadomie rodzine założyło to wszystko - tyle i az tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skończona25
Do Wrrrr- słuchaj...jestem z nim 4 lata ponad i powiem ci,że nigdy super popędu to on raczej nie miał...wręcz wiele razy boczyłam się na niego,że za rzadko się kochamy, a ja chciałam wiecej...ale za to porno może oglądać codziennie i robic sobie sam też codziennie...nie zwalajmy tu całej winy na moją ciąże bo wiem jak było wcześniej..żadko kiedy się wysilał dla mnie, najczęsciej zero gry wstępnej, ja sucha a on odrazu do rzeczy...niestety kocham go i tak i dlatego za niego wyszłam.Tak naprawdę to gdyby nie to porno i walenie konia to jest super mężem. Jestem obiektywna po prostu, ale tego nie przeboleje.Najgorsze,że jutro przyjeżdza jego matka z ojcem a my pokłóceni na śmierć...jejku jak to rozegrać...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
to, że ja nie moge miec orgazmu, znaczy że mąż musi się łączyć ze mną w bólu i wyzbyc sie go calkowicie rowniez? strasznie egoistyczne jak mąz miał operację na kolano pod narkoza i potem nie miał siły/ochoty na zadne orgazmy, to nie zabraniał mi zaspokajania sie I to jest wlasnie dobre podejscie, a nie pojekiwanie autorki. Ale moze po prostu ja hormony roznosza w ciazy i szuka dziury w calym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziele nie ma co
yyyyy.. nie kazda co loda nie robi jest idiotka...ja na przyklad nie zgodzilabym sie jakby mnie facet w d..posuwal i nie uwazam,ze mialabym sie zmuszać a on mnie zdradzać. szanujmy wlasne granice. dupa, oral, trójkąt - jaka różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
'żadko kiedy się wysilał dla mnie, najczęsciej zero gry wstępnej, ja sucha a on odrazu do rzeczy' Pozazdroscic. Ktos tu pisal o tym czerwonym dywanie dla meza, ta pani potrzebuje takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
To jest wlasnie urok kafeteii. Jeczy o pornole, a potem okazuje sie, tak na marginesie, ze wczesniej przez 4 lata traktowal ja jak gumowa lalke, ale to jest ok, bo ona go kocha, ale te filmy to zdrada a nawet gorzej. Ech, kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziele nie ma co
wrrr tu się zagadzam pora zacząć szanować siebie autorko. JASNE granice, zero ustępstw od teraz a zobaczyszcuda;) kciuki trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skończona25
Dodam,ze wiele razy było tak przed ciążą ,że ja miałam straszną ochotę na niego, straaszną, ale on albo zmęczony albo coś, w sex w końcu był raz na 2 tyg, raz na miesiąc...a teraz jakoś ma taki popęd!!???że codziennie musi porno ogląddać i sobie walić?nie, no niech mi ktos to wytłumaczy...a co powiecie na to,że ja wtedy przed ciążą seksowna 25-tka leżąca w jego wyrku kusząco czekająca na niego a on na pornolach w pokoju obok a potem gdy już zasypiałam to słyszałam,że idzie to łazienki sobie ulżyć...no wytłumaczcie mi to...pomijając fakt mojej ciąży...ja myśle,że z nim coś jest nie tak...i dodam,że zawsze miał w łóżku to czego tylko mężczyzna może sobie wymarzyć...ale widać i to mało.Dziad!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Zero ustepstw? To malzenstwo jest, a nie rozprawa sadowa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam,ze wiele razy było tak przed ciążą ,że ja miałam straszną ochotę na niego, straaszną, ale on albo zmęczony albo coś, w sex w końcu był raz na 2 tyg, raz na miesiąc... że co???? cud, że w ciążę zaszłaś...:D a powaznie, to tak jak wrrr stwierdzam- problem nie tkwi w porno, tylko waszym braku porozumienia i współgrania na płaszczyźnie tak waznej w malzenstwie, jak sfera seksu... i to juz od samego poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×