Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adrian__pytający

Chciałbym żeby moja dziewczyna usunęła ciążę

Polecane posty

Gość jestem znana jako pro choice
Ja nie muszę mieć pretensji do natury ani boga, bo dzięki medycynie mam inne rozwiązanie. Mam pretensje o to, że ktoś twierdzi, że nie wolno mi z niego skorzystać, a jednocześnie, zdaniem tych osób, nie wolno mi urodzić bezpiecznie, w szpitalnych warunkach, jeśli mnie nie stać, nie mogę oddać dziecka na wychowanie dobrym ludziom, jeśli sama ich nie sobie nie znajdę, a w gruncie rzeczy sama też nie bardzo mogę na nie zarobić bo niby co z tym dzieckiem zrobię w pracy, a przecież żłobków też nie wolno, chyba że mnie stać, a nie stać mnie bo nie mogę pracować - i tak błędne koło. A socjalizm nie został wymyślony wyłącznie przez dobre serce, ale też np. dlatego, że zauważono, że zdrowy pracownik pracuje wydajniej i inwestycja w jego leczenie się na dłuższą metę opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meeriii
Ja zaszłam w ciąże. Z chopakiem postanowiliśmy usunąć ciąże i myśle że gdyby to było legalne to napewno bym to zrobiła. Jednak w polsce kobiety nie mają wyboru... to skandal. Przestraszyłam sie tego czego zaproponował mi ginekolog. Dałby mi jakies tabletki i mam czekac sama w domu na bóle w wielkiej tajemnicy ze coś brałam. Jak bym trafiła do szpitala za szybko ,mogliby odratować dziecko ,które jeszcze mogłoby urodzić się chore... absurt. Urodziłam dziecko, kocham swojego partnera i moje teraz 2 letnie dziecko.Czasem myśle jak by było gdyby dziecka nie było i myśle że dużej róznicy by nie było i tak pewnie jak bym usuneła to pózniej chciałabym dziecko.Jednak 2 letnie dziecko to dużo pracy i wogóle trzeba mieć cierpliwość.Ja nigy dzieci nie lubiłam... ale jakoś sie przełamałam.Mama mi dużo pomaga,często nią sie zajmuje a ja mam czas dla siebie.Czekam aż córeczka bedzie starsza i chce aby była moją przyjaciółką i żeby zawsze mogła na mnie liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem znana jako pro choice
alicja 1000 nie była pierwszą ani ostatnią kobietą, która z powodu ciąży straciła zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem znana jako pro choice
Mimo, ze milo się z Wami gada muszę już iść. Wpadną jutro i poczytam co nowego macie do powiedzenia w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łehehehe pan ekonom(ia)
jestem znana jako pro choice Ty myśląca nie stać cię bo socjaliści nie nie pozawlają mi normalnej firmy założyć i zabierają ci 40-50% twojej pensji brutto. Ja bym cie zatrudnił w mojej firmie, dobrze zapłacił i dodatkowo masz bonus u liberałów w postaci tylko 10% podatku- tobie zostaje 30-40% więcej pieniędzy. A zakazane to powinno być to co złe np. nie płacenie pracownikom za pracę, oszustwa, złodziejstwa zabicie innych ludzi narodzonych i nienarodzonych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem znana jako pro choice
Łehee, a mogę do pracy w Twojej dyskotece przychodzić z wrzeszczącym noworodkiem, którego co chwilę będę karmić i przewijać? Wiesz, przynajmniej do pierwszej wypłaty, póki nie zarobię na żłobek. Dobra, naprawdę muszę już iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łehehehe pan ekonom(ia)
jestem znana jako pro choice, przyślij męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
offermo , liczą się fakty a faktem jest że dziewczyna dziecko urodziła i jest kochajcą matką. Szkoda, że mężczyźni tak strasznie naskakują na kobiety i wśród kobiet szukają winnych. A winni sobie zapylają i zapylają i za nic nie odpowiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
cwane podejście. Tak czy owak mężczyzna zawsze bezkarny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
a może to męski , patriarchalnyświat sprowadza kobietę do roli przedmiotu seksualno- rodzącego? Tak czy owak kobieta zawsze przegrywa, zwłaszcza w dobie równouprawnienia pożal się Boże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche faktow
"gdy nie było socjalistycznych wynalazków takie dzieci trafiały do najbliższej rodziny lub istniała tzw instytucja "wychowańca" czyli np takie dziecko było przysposobiane przez sąsiada i on je wychowywał. nie ma żadnego problemu. ludzie na pewno zaopiekują się sierotami i nie pozwolą im zginąć." - poczytaj sobie jak to funkcjonowalo zamiast pieprzyc glupoty. takie dzieci byly traktowane jak zlo konieczne, bekarty i darmowi robotnicy. Na normalne traktowanie mialy szanse tylko nieliczne z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem znana jako pro choice
Obiecałam, że odpowiem, więc postaram się szybko to zrobić (niestety nie codzień mam czas na siedzenie na kafe tak długo) - Łee na moje pytanie odpowiedział, że z dzieckiem do pracy przychodzić nie mogę, a mam przysłać męża. Kiedy pytałam, co się ma dziać z niechcianymi dziećmi gdy nie ma pomocy socjalnej odpowiadacie, że pomogą im dobrzy ludzie: czy Wy żyjecie w jakimś Edenie? Niestety takie rodziny są, w których rodzice nie pracują, nie chcą dzieci, umierają itp. Myślicie, że każda samotna matka jest samotna z własnej winy? Czasem młody mąż umiera, odchodzi, a jeśli nawet ona była winna to dlaczego ma cierpieć dziecko? Bo cierpi, skoro matka (obojętnie z jakich powodów) nie utrzymuje go a nie ma żadnej alternatywy poza pukaniem do domów i pytaniem "kto mnie przygarnie, bo offerma mówił, że zawsze ludzie pomagali i będą pomagać". Macie racje, potępiając ludzi leniwych, którzy nie chcą pracować i wyrodnych rodziców, którzy nie chcą dzieci i którzy nieodpowiedzialnie je sobie zrobili - ale tacy ludzie na tym niedoskonałym świecie są i wbrew poniekąd słusznej logice mają dzieci. Domy dziecka nie wzięły się z fanaberii lewaków, tylko z realnej potrzeby istnienia takich miejsc. Twoim zdaniem skąd pierwszy lewak, który to wymyślił wziął sobie wychowanków? Chyba nie powyrywał ich kochającym dobrym ludziom. Jeszcze po II WŚ w domach dziecka przeważały sieroty, a nie dzieci niechciane czy "pozabierane". Liberałowie są oczywiście przeciwko zabieraniu dzieci rodzicom - ale dlaczego nie przeciwko wciskania ich im na siłę? - z tego wszystkiego najbardziej już nie rozumiem powiązań liberalizmu i sprzeciwu wobec aborcji. Skoro już nic nie oferujecie (nie puszczalskim matkom a właśnie ich dzieciom, których los i "prawo do życia" chyba leży wam na sercu), to dlaczego nie pozwolicie po prostu zapobiec ich cierpieniom. Liberałowie byli tymi, którzy dość głośno sprzeciwiali się nowej ustawie o przemocy w rodzinie. Janusz Korwin-Mikke mówił: w socjalizmie dziecko nie jest rodziców tylko jest państwa. Skoro dziecko jest wg Was rodziców i wolno im je bić to czemu nie wolno im zdecydować, czy chcą je urodzić? Mówicie, że socjalistyczne państwo niepotrzebnie zakazuje sprzedaży narkotyków. Gdzie jest ten liberalizm, skoro pozwalacie sprzedawać w aptece powiedzmy amfetaminę a nie pozwalacie sprzedawać tabletki poronnej? To nie liberalizm tylko po prostu zmiana obszaru zakazywania. - offerma mówi, że to sprawa natury, że kobieta zachodzi w ciążę, a nie mężczyzna. Zgadza się - nie postulujemy, żeby mężczyźni zachodzili w ciąże tylko żeby odczepili się od naszych ciąż. Jakbyś mogł zajść w ciąże to byś sobie z nią zrobił co byś chciał - a skoro nie możesz, to - miej pretensje do boga i natury. - piszesz o zaradnych nastolatkach z dawnych czasów: dodaj, że wówczas grom dzieci umierało, niektóre od częstych w tamtych czasach chorób a inne z BIEDY, z tego, że nie miał się nimi nikt zająć, bo rodzice zmarli lub po prostu ich nie chcieli. Wiele kobiet umierało wówczas przy porodzie i podczas aborcji. Dziś już mamy na tyle rozwiniętą medycynę, że to się zdarza rzadko, więc korzystajmy z tego. Skoro jest możliwość rodzenia bezpiecznie w warunkach szpitalnych, to czemu ma nie być takiej możliwości w przypadku aborcji? - mówicie, że ta bieda to w zasadzie mit, a większość aborcji dokonuje się nie z powodu skrajnej biedy, gwałtu czy choroby, tylko z powodu lenistwa, puszczalstwa, nieodpowiedzialnosci, czego tam jeszcze. Ale jak u diabła mamy sprawdzać, które są które? Musielibyście po piersze odstąpić nieco od liberalizmu i powołać dodatkowych urzędasów: jakąś komisję, speców, którzy będą siedzieć i wydawać zgodę (bo jak inaczej)? Po drugie: taka procedura trwa: a sami mówiliście, że im wcześniej tym lepiej. Właśnie dlatego nie sprawdza się ta obecna ustawa antyaborcyjna: choć są przypadki, w których aborcja jest legalna, to jednak w praktyce bardzo trudno ją wyegzekwować - wszystko trwa, a aborcja to sprawa pilna. Dużo zależy od dobrej lub złej woli urzędników - potem państwo płaci wysokie odszkodowania (jak to Alicji 1000). Dochodzi do sytuacji, kiedy np. zgwałcona 14latka rodzi dziecko, bo jej mama nie zdązyła (nie umiała? nie mogła? nie wiadomo) wszystkiego na czas załatwić. Motywów aborcji obiektywnie ocenić się nie da, a skoro tak, to uważam, że mniejszym złem jest pozwolenie na to wszystkim niż nie pozwolenie nikomu. Myślę, że jeśli nawet jakaś taka typowa małolata pójdzie usunąć "z wygody" to mniejsza krzywda się stanie, niż jeśli nie pozwolimy usunąć kobiecie, która naprawdę tego potrzebuje. - nie ma się co obawiać o to, że aborcja stanie się środkiem antykoncepcyjnym - jest to najgorszy ze "środków" dostępnych na rynku i najdroższy - z tego powodu naprawdę ostatni debil wybrałby tę formę celowo. Raczej zawsze będzie to wyjście ostateczne. - z innej beczki: mówicie że płaciłabym mniej podatków. Nie bardzo w to wierzę: mam wprawdzie doświadczenia wynikające tylko z państwa socjalistycznego i ostatnio rządzą nami liberalowie (podobno) - nigdy nie było tak, że z ucięciem jakichś zasiłków czy rent spadły podatki o tyle, ile mniej więcej wynosi koszt danych świadczeń. Tusk mówi: zniesiemy zasiłek pogrzebowy, ale nie mówi przy tym: obniżamy podatki o ileż tam procent, tyle i szło na ten zasiłek. Przeciwnie, mówi, że podniesie :/ Stąd mój sceptycyzm. Dziękuję za uwagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem znana jako pro choice
Nie wiem co jest nie tak, ale post mi się chyba nie wkleił, spróbuję jeszcze raz (jeśli powtarzam to sorry): Obiecałam, że odpowiem, więc postaram się szybko to zrobić (niestety nie codzień mam czas na siedzenie na kafe tak długo) - Łee na moje pytanie odpowiedział, że z dzieckiem do pracy przychodzić nie mogę, a mam przysłać męża. Kiedy pytałam, co się ma dziać z niechcianymi dziećmi gdy nie ma pomocy socjalnej odpowiadacie, że pomogą im dobrzy ludzie: czy Wy żyjecie w jakimś Edenie? Niestety takie rodziny są, w których rodzice nie pracują, nie chcą dzieci, umierają itp. Myślicie, że każda samotna matka jest samotna z własnej winy? Czasem młody mąż umiera, odchodzi, a jeśli nawet ona była winna to dlaczego ma cierpieć dziecko? Bo cierpi, skoro matka (obojętnie z jakich powodów) nie utrzymuje go a nie ma żadnej alternatywy poza pukaniem do domów i pytaniem "kto mnie przygarnie, bo offerma mówił, że zawsze ludzie pomagali i będą pomagać". Macie racje, potępiając ludzi leniwych, którzy nie chcą pracować i wyrodnych rodziców, którzy nie chcą dzieci i którzy nieodpowiedzialnie je sobie zrobili - ale tacy ludzie na tym niedoskonałym świecie są i wbrew poniekąd słusznej logice mają dzieci. Domy dziecka nie wzięły się z fanaberii lewaków, tylko z realnej potrzeby istnienia takich miejsc. Twoim zdaniem skąd pierwszy lewak, który to wymyślił wziął sobie wychowanków? Chyba nie powyrywał ich kochającym dobrym ludziom. Jeszcze po II WŚ w domach dziecka przeważały sieroty, a nie dzieci niechciane czy "pozabierane". Liberałowie są oczywiście przeciwko zabieraniu dzieci rodzicom - ale dlaczego nie przeciwko wciskania ich im na siłę? - z tego wszystkiego najbardziej już nie rozumiem powiązań liberalizmu i sprzeciwu wobec aborcji. Skoro już nic nie oferujecie (nie puszczalskim matkom a właśnie ich dzieciom, których los i "prawo do życia" chyba leży wam na sercu), to dlaczego nie pozwolicie po prostu zapobiec ich cierpieniom. Liberałowie byli tymi, którzy dość głośno sprzeciwiali się nowej ustawie o przemocy w rodzinie. Janusz Korwin-Mikke mówił: w socjalizmie dziecko nie jest rodziców tylko jest państwa. Skoro dziecko jest wg Was rodziców i wolno im je bić to czemu nie wolno im zdecydować, czy chcą je urodzić? Mówicie, że socjalistyczne państwo niepotrzebnie zakazuje sprzedaży narkotyków. Gdzie jest ten liberalizm, skoro pozwalacie sprzedawać w aptece powiedzmy amfetaminę a nie pozwalacie sprzedawać tabletki poronnej? To nie liberalizm tylko po prostu zmiana obszaru zakazywania. - offerma mówi, że to sprawa natury, że kobieta zachodzi w ciążę, a nie mężczyzna. Zgadza się - nie postulujemy, żeby mężczyźni zachodzili w ciąże tylko żeby odczepili się od naszych ciąż. Jakbyś mogł zajść w ciąże to byś sobie z nią zrobił co byś chciał - a skoro nie możesz, to - miej pretensje do boga i natury. - piszesz o zaradnych nastolatkach z dawnych czasów: dodaj, że wówczas grom dzieci umierało, niektóre od częstych w tamtych czasach chorób a inne z BIEDY, z tego, że nie miał się nimi nikt zająć, bo rodzice zmarli lub po prostu ich nie chcieli. Wiele kobiet umierało wówczas przy porodzie i podczas aborcji. Dziś już mamy na tyle rozwiniętą medycynę, że to się zdarza rzadko, więc korzystajmy z tego. Skoro jest możliwość rodzenia bezpiecznie w warunkach szpitalnych, to czemu ma nie być takiej możliwości w przypadku aborcji? - mówicie, że ta bieda to w zasadzie mit, a większość aborcji dokonuje się nie z powodu skrajnej biedy, gwałtu czy choroby, tylko z powodu lenistwa, puszczalstwa, nieodpowiedzialnosci, czego tam jeszcze. Ale jak u diabła mamy sprawdzać, które są które? Musielibyście po piersze odstąpić nieco od liberalizmu i powołać dodatkowych urzędasów: jakąś komisję, speców, którzy będą siedzieć i wydawać zgodę (bo jak inaczej)? Po drugie: taka procedura trwa: a sami mówiliście, że im wcześniej tym lepiej. Właśnie dlatego nie sprawdza się ta obecna ustawa antyaborcyjna: choć są przypadki, w których aborcja jest legalna, to jednak w praktyce bardzo trudno ją wyegzekwować - wszystko trwa, a aborcja to sprawa pilna. Dużo zależy od dobrej lub złej woli urzędników - potem państwo płaci wysokie odszkodowania (jak to Alicji 1000). Dochodzi do sytuacji, kiedy np. zgwałcona 14latka rodzi dziecko, bo jej mama nie zdązyła (nie umiała? nie mogła? nie wiadomo) wszystkiego na czas załatwić. Motywów aborcji obiektywnie ocenić się nie da, a skoro tak, to uważam, że mniejszym złem jest pozwolenie na to wszystkim niż nie pozwolenie nikomu. Myślę, że jeśli nawet jakaś taka typowa małolata pójdzie usunąć "z wygody" to mniejsza krzywda się stanie, niż jeśli nie pozwolimy usunąć kobiecie, która naprawdę tego potrzebuje. - nie ma się co obawiać o to, że aborcja stanie się środkiem antykoncepcyjnym - jest to najgorszy ze "środków" dostępnych na rynku i najdroższy - z tego powodu naprawdę ostatni debil wybrałby tę formę celowo. Raczej zawsze będzie to wyjście ostateczne. - z innej beczki: mówicie że płaciłabym mniej podatków. Nie bardzo w to wierzę: mam wprawdzie doświadczenia wynikające tylko z państwa socjalistycznego i ostatnio rządzą nami liberalowie (podobno) - nigdy nie było tak, że z ucięciem jakichś zasiłków czy rent spadły podatki o tyle, ile mniej więcej wynosi koszt danych świadczeń. Tusk mówi: zniesiemy zasiłek pogrzebowy, ale nie mówi przy tym: obniżamy podatki o ileż tam procent, tyle i szło na ten zasiłek. Przeciwnie, mówi, że podniesie :/ Stąd mój sceptycyzm. Dziękuję za uwagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ta znowu przylazła z tym
pro -gówno weź ty babo nie pertol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do jestem znana jako pro choice I Ty się masz za kobietę? Matko kochana :( Ależ ten świat spada na psy :( Jestem w szoku, że osoba stworzona do dawania życia może takie rzeczy wygadywać. Rzadko zaglądam na kafeterię i nie śledzę wątków.... Ale to mnie dobiło ^^ Jestem mamą 4letniej ślicznej dziewczynki. Mam 22 lata. Oprócz mojej cudownej córeczki mam jeszcze 8 innych dzieci... Nie biologicznych, ale odratowanych przeze mnie. Cała 8 + moja córka miały się nie narodzić. Gówno za przeproszeniem wiecie o aborcji skoro najprawdopodobniej większość z was nie stała przed takim wyborem. Jedno z "moich" dzieciaków pochodzi z gwałtu... Matka nie chciała tego dziecka. Rodzina zrozpaczona i nie wie co robić. Jak to co robić? KOCHAĆ TĄ DZIECINKĘ! Czym to dziecko zawiniło? To ono zgwałciło tą dziewczynę? Nie! Więc czemu ma za to zapłacić życiem. Niunio urodził się bardzo podobny do mamusi. Wiecie co teraz mówi ta dziewczyna? " To jest nagroda od Pana za to złe przeżycie. Najcudowniejszym dzieckiem wynagrodził mi cierpienia". Weźcie się ludzie w garść :/ pooglądajcie sobie zdjęcia z aborcji, "Niemy krzyk" i zastanówcie się nad tym! Wy też byliście malutkimi płodami.... Żal mi was! Błagam! Przemyślcie sobie! Zarówno dla wierzących jak i niewierzących... Proszę ściągnijcie to sobie i przeczytajcie... zaczniecie patrzeć inaczej na życie. ten skrypt pomógł mi żyć tak jak wielu innym osobom. http://gloriapolo.neuevangelisierung.org/testimoniopl.html A dla głębszej refleksji proszę o posłuchanie tego, co dzieciątko ma do powiedzenia... piosenka... zwykła piosenka a potrafi naprostować wielu ludzi http://www.youtube.com/watch?v=0HN9gYU8CW4&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inga87
No i Offerma przegrał, zmył się bezszelestnie pod naporem argumentów Pro Choice...... A co do niemego krzyku to dawno wykazano że to jeden z najbardziej kłamliwych, propagandowych filmów jakie tylko świat widział : http://aborcja-2004.w.interia.pl/niemy_krzyk.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmusza Cię do bycia ojcem ? Przepraszam bardzo, ale skoro ktoś tak naprawdę decyduję się na stosunek musi być też przygotowany na ewentualne skutki uboczne, że tak to ujmę. Sama sb tego dziecka nie zrobiła, ty też jesteś za nie odpowiedzialny. I nie każ jej usuwać, bo z biegiem lat będzie ją boleć to coraz bardziej. To jest po prosty morderstwo. To już jest człowiek, co z tego, że jeszcze "w brzuchu" . Namawiać na aborcję to umiesz, czyli to tak samo jak być namawiał ją, żeby wzięła broń i poszła zabić kogoś ze swych bliskich, dorosłego ważnego dla niej człowieka. To to samo. Chcesz być z nią ale nie chcesz dziecka ? Jedno drugie wyklucza. Skoro będziesz się a nią spotykać, a ona zdecyduje się urodzić, nie uda Ci się unikać obowiązków ojca. Jeśli chodzi o mnie, to ja na jej miejscu nie chciałabym być z taką osobą jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, to powoływanie się na to, że dziecko będzie cierpieć. Tak to jest, że dla ludzi najwyższą wartością jest życie i człowiek robi dosłownie wszysko, żeby je zachować, nawet jak jest krańcowo nieszczęśliwy. Czy wszystkie dzieci w domu dziecka popełniają samobójstwo bądź chcą umrzeć? A najlepsze jest to kretyńskie założenie - niechciane=nieszczęśliwe. Powołujcie się na wasz jedyny argument - bo tak jest najwygodniej, usunąć i do kosza bądź zlewu. Uczucia nie są waszą domeną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najczęście aborcja wynika z puszczalskiego trybu życia. Nie chodzi o seks z wieloma parterami, ale o jego higienę. Niechciana ciąża w olbrzymiej liczbie przypadków jest wtedy jak był: 1. Spontaniczny seks 2. Jazda po alkoholu 3. Stosunek przerywany 4. Mądrości (typu pierwszy raz nie zajdę) Kobieta nie wpadnie na to, żeby pójść do ginekologa i po prostu zapytać, jak się zabezpieczać? Oczywiście zabezpieczenia bywają zawodne, ale ... ktoś musi mieć ogromnego pecha, żeby wpaść, jeśli jego bzykanie nie polega na szybkim zdejmowaniu gaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwoni od zawsze wiedzieli za kogoś, czy ma dobrze, czy ma źle. Na przykład stwierdzili, AKaowcy są tak nieszczęśliwi i tak cierpią, że trzeba ich usuwać strzałem w tył głowy. Bezszczelność. W jednej sali dzieci mają przychodzić na świat, a w drugiej kobiety mają pozwalać mordować swoje dzieci? Bo dba się o kobiety w czasie urodzenia, to ma się dbać w czasie aborcji? Polskie prawo określia, kiedy dba się o kobietę, kiedy dochodzi do aborcji. A jak się jej to nie podoba, zawsze może jechać do Wielkiej Brytanii bądź robić to w warunkach ekstremalnych. To stwierdzenie mnie rozwaliło, zaraz po mordowaniu niewiadomo, czy cierpiących dzieci. A co do aborcji, w niektórych krajach stała się formą antykoncepcji. W Wielkiej Brytanii jakieś 6.000 dziewczyn do 20 roku życia poddało się aborcji dwa i więcej razy. Liczba ta ciągle wzrasta. Niektóre kretynki pewnie sobie jeszcze marzą o tym, żeby aborcja była REFUNDOWANA. Niedawno Balicki z SLDto wymyślił. SLD ostatnio odbija do reszty, prawie jak Kaczyńskiemu. Chyba nigdzie w Europie nie ma aborcji refundowanej przez państwo (poza wyjątkowymi przypadkami typu zdrowie, gwałt itd), chyba nawet tego we Szwecji nie ma. Nie mam zamierzam wogóle płacić za to, ale oczywiście lewica wie za mnie lepiej, na co mają iść moje pieniądze. I najbardziej mnie rozwala ta statystyka aborcyjnych kretynek. Kiedy było darcie mordy na świecie na temat aborcji (lata siedemdziesiąte), mówiły one dumnie o swoim sprycie, że na przykład było 3 miliony aborcji w Niemczech rocznie. Kiedy w Niemczech zalegalizowano aborcję, niespodzianka - zaledwie 80.000. W dobie kryzysu demograficznego, zalewania Europy przez imigrantów, te miliony dzieci mogłoby łatać dziurę demograficzną. Ale niestety socjaliści są na topie. Na szczęście nie w Polsce. PS. W Hiszpanii aborcja zawsze musi mieć jakąś przyczynę medyczną bądź psychiczną. Zazwyczaj w 95% kobiety podają ... zagrożenia zdrowia psychicznego. PS1. Nienarodzone dzieci nie mogą się wypowiedzieć w tej kwestii. Najbliższa temu jest dziewczyna, która przeżyła swoją aborcję. Ale jej nikt nie słucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna trafiła na łaskawego oprawcę. Często ginekolodzy zgniatają główkę i mają problem z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×