mama mi na nic nie pozwala

mam 23 lata chce kozystac z zycia jak normalna dziweczyna.nie mam dzieci meza ani chlopaka..chciałabym jak to powiedziec poszalec bo jestem jeszcze młoda.. chodzi mi o to ze moja mama mi zabrania spotykac sie z moimi znajomymi.. nie pozwala mi wychodzic na dwor... jak chce sie z kims spotkac to zaraz mi robi awanture..jak ja widze ze moi rowiesnicy nawet moje kolezanki ktore sa młodsze ida sobie gdzies do pubu w sobote to mi sie smutno robi.. bo ja siedze w domu :/ juz mam dosc im mowic ze mama mi nie pozwala bo sie ze mnie smieja ile to ja mam lat i takie tam;/ja juz nie wiem co mam robic drazni mnie juz to wszystko..dzis kumpele chciały mnie wziasc do klubu a moja mama na mnie nawrzeszczała i musze siedziec w domu.. co byscie zrobili doradzcie

a jak pójdziesz mimo ze ci zabroniła to co sie stanie? Nie bedziesz mogła oglądac tv? hehehe wyprowadz sie i po problemie.

tyaaa to by na policje zadz. juz nie raz tak zrobiła.. nawet kiedys zamkła mi drzwi i schowała klucz:/

jak bym miała kase to juz by mnie tu nie było..nie dawno straciłam prace ...:( i jak mi to powtarza? jestem na jej utrzymaniu wiec moge se pomarzyc.. ja jej tlumacze ze to ze ona sie nie wyszalała za młodu to ja tez nie moge... poprostu paranoja..!!

To kiedyś wyjdź po zakupy i nie wróć na noc :) zostaw kartkę "jestem u koleżani" i tyle. Jesteś DOROSŁA i mama nie może Ci dyktować.

udus ja poduszka :):)

Twoja mamuska jest stuknięta i ty też będziesz

mam podobnie... ale wychodze tobie tez radze pokaz ze umiesz postawic na swoim

Kafeteria będzie płatna więcej tutaj; http://bit.ly/aUZeYD O.o..

chce postawic na swoim ale,jak mama z moja siostra naskocza obie( siora jest młodsza) to nie mam sił przakrzyczec ich dwie..czasami sie tak zastanawiam co by bylo jakby okazalo sie ze jestem w ciazy..?nawet o tym nie chce myslec!! pewnie bym była wyzywana od najgorszej!! nawet juz mi to do głowy przychodzi ze to przez nie nie moge sobie ulozyc zycia..miałam fajnego chłopaka nawet jak mowiłam mamie ze ide do niego na grilla to wyobrazcie sobie ze potrafiła dzwonic co chwila..ehh a znowu moja siostra ma nie wyparzony jezyk.. kazdego beszta ma głupkowate docinki .. wstyd mi za moja rodzine..ku**a zebym ja sie chłopakowi tłumaczyła zeby na nie uwagi nie zwracał!?! wiem ze to jest i dla mnie i dla niego nie miłe ,a przede wszystkim dla mnie:/ale coz i tak nie jestesmy razem..najchetniej to bym uciekła jak najdalej!!!!

nie ma dla Ciebie innej rady jak poszukac nowej pracy i sie wyprowadzic. jesli trzeba bedzie to nawet do innego miasta. ja tak zrobilam, chociaz nie uciekalam przed rodzina (akurat mam spoko) ale chcialam poznac troche zycie :) nie narzekam, jest spoko :)

Tu masz dziewczyny o dwa lata mlodsze od Ciebie, majace juz swoje rodziny: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4626746

nika nie wiem z czego to się bierze, ta ich toksyczność... a twoja mama kiedy Cie urodziła, młoda była?

moja mama miała 22 lata jak mnie urodziła:/ moze i dlatego ja zalll sciska bo sie nie wyszalała tylko przed ołtaż spierdoliła!