Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HelloKitty32

Dobra,w tym cyklu musi sie udać!!Kto ze mną???

Polecane posty

hellooooo kobitki :) medytacja od rana? o takkkk przy kawce :-) moze i ja się załapie na czerwcowe losowanie :p ja ze swoim mężem znam się 3,5 roku, za 3tyg mamy 1 rocznice slubu :-) a poznalismy sie w pracy u mojego taty...hehehe do dziś powtarza że załatwił mi męża :-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!! ammmmm :D:D ja ze swoim M znam się 4 lata, po ślubie niedługo rok:) a poznałam go przez kolegę na imprezie. ja juz wiem ze ten m-c nie wygram losowania, czuje to w kosciach i po szyjce m. jest wysoko bardziej twarda niz zwykle, no ale zoaczymy dopiero 2 dzien lutki a ona rozpulchnia mi potem, a ponadto testy owu wychodzilyby pozytywnie gdybym byla w ciazy. no ale nic, losowanie trwa ummmmmmmmmmmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej dziewczynki:) Nie wiem jak u was ale u mnie pogoda dzis nie zaciekawa ,troszke nawet pokropiło No i mamy czerwiec ,oby był szcześliwy dla nas:) My z moim mężem znamy się 11 lat(dokładnie minie 3.06:) :) Po ślubie jesteśmy prawie 9 lat już.(dokładnie minie 27.07) Męża poznałam na dyskotece.:)I nawet tak od razu nie zaiskrzyło miedzy nami .kilka razy widzielismy się i tak po roku znajomości dopiero zaczelismy sie ze soba spotykac tak na poważnie .No i po 2 latach znajomości pobralismy sie .Wiele osób pamietam myslało ze wpadlismy bo tacy młodzi się pobierają(ja miałam 20 lat a moj 19) a my poprostu chcielismy sie pobrać z miłości a nie z wpadki.Moj synek dopiero urodził się 2 lata poślubie. Ani razu jeszcze nie żałowałam ze tak wczesnie wyszłam za mąż ,kocham swojego mężą bardzo bardzo i jestem bardzo z nim szczesliwa:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josek
Audiola jak ty bierzesz pierwszy los to ja zapisuje sie na bonus :) Oj jeszcze tydzień choć ja niewiem czy odważe się testować 8 czerwca pewnie poczekam pare dni aby być bardziej pewna. Narazie sie obserwuje tz. doszukuje sie w swoim samopoczuciu zmian szwiadczących otym ,że ktoś wemnie mieszka. Moja córa też urodziła sie dwa lata po ślubie w czerwcu. I też marzy o dzidziusiu. Mówi ,że dzidziusie siedzą na chmurkach i wybierają sobie rodziców a nasz jest leniwy i niechce mu sie zejśc na dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Josek no właśnie mówię, że ja do losowania się raczej nie zakwalifikowałam, ale nie przesądzam sprawy najwyżej podejdę w kolejnym cyklu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uwazacie ze my jestesmy zabawne w tym wszystkim? hehe niby nasze duze dramaty a umiemy z tego zartowac :) medytacje, losowania...ale chyba tak trzeba :) tylko dobry humor moze nas uratowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tynka a co mamy płakać, a daj spokój:) wiadomo, że każda to przeżywa w zaciszu domu, ale tragedii nie ma. ja po prostu wiem, że się nam uda i już. a medytacja jest wskazana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie prawie każda z Was poznała swojego męża dzięki tu kuzynowi, tu tatusiowi, a nawet dzięki znajomym :) Fakt dyskoteka jest dobrym sposobem na znalezienie chłopaka/męża ;) A ja swojego męża poznałam przez internet hihi 8 lat temu - kiedy wysłał swoje zdjęcie wtedy z ówczesną dziewczyną to zakochałam się w Nim po uszy :) No i po 4 miesiącach takiego pisania (zaznaczam, że ja swojego zdjęcia Jemu nie wysłałam) spotkaliśmy się i tak zostaliśmy parą :):) I za 2 miesiące druga rocznica ślubu :) Dziewczyny ja chyba też odpadam z losowania. Jajniki mnie bolą ale to wiadomo od duphastonu. Zmienny nastrój, raz do rany przyłóż a za chwilę z "nożem" mogłabym ganiać ! Czyli to samo co zawsze. Idę na poprawę nastroju pomalować sobie włosy. Poza tym obiecałam mężowi uporządkować papiery a jest ich trochę więc będę miała zajęcie :) O NIE!! Josek u mnie chmur nie ma na niebie to i nici z dzidziusia :):) A pogoda u mnie cudna! Tzn. za gorąco !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tynka to fakt każdej z nas jest ciężko kiedy pojawia się @. Wtedy przechodzimy 2-3 dni lekkiego załamania, a potem przychodzą kolejne dni i nadzieja powraca na nowo. I znów pełne energii zapału dążymy do celu :) Ja np. tłumaczę sobie to tak - nie mam problemów z wymiotowaniem, z obolałymi nogami spuchniętymi zaznaczam :) Do tego waga max rośnie 2 kg, a nie 10-20 :) Nie mam rozstępów, ani nie czuję się ciągle zmęczona, ospała - choć wiadomo każda z kobiet ciążę przechodzi indywidualnie. Ciesze się póki co swoją wolnością, jestem odpowiedzialna tylko za siebie i mojego męża no i psa bo tego też świra muszę pilnować. Przesypiam całe noce, budzę się i mogę robić co sobie chcę:) A kiedy będę w ciąży to będę marudziła, a to boli a to tamto wiem bo ja jestem taka sklerozą ale będę szczęśliwa:) No ale jak chcę mieć dziecko to muszę się poświęcić :) Także cieszę się każdym dniem choć czasami nie powiem mam chwile zwątpienia i siedzę zamknięta w czterech ścianach. Ale zaraz mijają i zaczynam nowy cykl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piegusku to mamy tak samo, no ale czekamy na cud :) u mnie też pieknie za oknem, słonko i gorąco jest tak więc nastraja. mnie też jniki bolą ale to luteina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Widzę że macie wspaniałe humorki, rozpisałyście się że maiłam co czytać i dzięki wam poprawił mi się nastrój bo miałam okropny. Chciała bym wziąć udział w tym waszym losowaniu i wygrać tym bardziej że dziś mam 8dc i owulacja się powinna zbliżać :) Piegusek a długo bierzesz duphaston bo ja przez pierwsze 2 cykle też się źle czułam a teraz jest wszystko ok i nie przytyłam a też się tego bałam. A co do męża to Ja nie żyję w formalnym związku choć wszyscy tak nas traktują i my sami też tak się traktujemy, może kiedyś jak zajdzie taka potrzeba bo jak na razie jesteśmy ze sobą od 3 lat znamy się od 10 lat a od ponad roku mieszkamy razem i jest nam super choć kłótnie się zdarzają. Poznaliśmy się przez mojego kolegę a zeswatał nas mój tata hihihi i obecnie najpierw staramy się o fasolkę. Współczuję wam dziewczyny remontów bo przechodziliśmy przez to w tamtym roku i zostało nam jeszcze poddasze do zrobienia ale do póki nie będzie fasolki to nie ma sensu tego robić bo na nas dwoje wystarczy mi sprzątania :) A może zajmiecie się myśleniem o budowach pilnowaniu majstrów i zapomnicie w odpowiedniej chwili o staraniach i się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie tak naprawde to chwili smutku mamy malo, bo ze 3-4 dni :D a potem nadzieja w nas rzkwita wiec zle nie jest :) zreszta ja jeszcze czekam na owulke bede testowac do piatku bo kiedys mialam 18dc wiec moze dalej tak mam. wczoraj kreska ciemniejsza niz poprzednio wiec kto wiem moze zrobia sie dwie czerwoe co tez nie oznacza ze wygram fasolke, no ale bede spokojnijesza. jak nie wyjdzie test pozytywnie to poprosze ginke o clo, ktora dziala cuda podobno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josek
Audiola widzisz umnie dzis tyle optymizmu ,że nie zauważyłam Twojego " nie" w tekście. A robisz testy owulacyjne codziennie? Piegusek na brak chmur moje dziecko też ma wytłumaczenie bo przecież to nie może być tak ,że będzie je widać to są specjalne chmurki ukryte aby nikt ich nie widział i dzidziusie mieli spokuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Josek robie testy kiedy mi się chce, ale staram sie co dwa dni, bo testy pokazuja owu na 48 h przed. zastanawiam sie czy nie kupic testu afrodyta na śluz/ ślinę ok 100 z przesyłką, podobno 98% skuteczności. w trąbę robią czy może coś w tym jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcze nie wiedziałam
że tak trudno jest zajść w ciąże. Ja pierdziele nie chciałabym przeżywac tego co Wy. Załamałabym się chyba gdybym nie mogła zajść w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josek
hi hi a ja rok temu kupiłam sobie na necie testy owulacyjne i do tego ciązowe i je pomyliłam i zamiast owulacyjnych codziennie robiłam sobie ciążowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdzielęe
tym laskom już po prostu palma totalna odbiła....nabijają kasę tylko producentom tych specifików, którzy tylko liczą na takie jebnięte laski, całe swoje życie podporządkować tylko jednemu. no ja też współczuje i to bardzo, smutne to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
josek no to ładnie. ja czytalam o dziewczynie, ktora zamiast owu zrobila ciazowy i wyszly 2 krechy:) miala niespodziewankę haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaśka23
Im bardziej się dziecka chce, tym bardziej nie uda się... Weźcie się porządnie z facetami bzyknijcie bez skupiania się na tym, żeby dziecko sobie zrobić, a wtedy się uda.... Najgorsze co może być to planowanie. Człowiek myśli, Pan Bóg kreśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Nie zaglądałam tu od kwietnia także od razu chciałam Was bardzo przeprosić :( ;) i pochwalić się,że się udało :):):) W sobotę zrobiłam test i ku naszemu zdziwieniu pojawiły się 2 kreseczki :) Ale niestety jestem przerażona :( Po moim ostatnim poronieniu nie mogę się wyluzować i przekonać sie że wszystko będzie ok :( Cały czas boli mnie brzuch,ale czytałam że to jest normalny objaw. Mam nadzieje,ze jak minie ten 7 tc to sie uspokoje. 3majcie za Nas kciuki a ja wysyłam pozytywne wibracje :) Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tysia27 GRATULUJE! No w końcu komuś się udało !!!! aaa ale się ciesze...trzymam za Ciebie i za fasolkę mocno kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TYSIA moje GRATULACJE !!!!! Nareszcie jakaś dobra wiadomość. Myśl pozytywnie napewno wszystko tym razem będzie dobrze trzymam mocno kciuki za WAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję, dziękuję chociaż boję się zapeszyć :) U nas praktycznie nikt nie wie, poczekamy aż lekarz powie,że wszystko ok...a to dopiero za ok 2 tyg. Powiem Wam szczerze,ze w tym odpuszczeniu chyba coś jednak jest...Wiadomo,ze nie da się o tym w ogóle nie myśleć ale wrzucić trochę na looz :) Ja stwierdziłam,ze zbliża się lato,czyli...wakacje :) spływy kajakowe,grille,biwaki,wyjazdy czyli to na co czekałam cały rok. Dałam sobie luz na wakacje po prostu, nie czytałam postów na forum,nie szukałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. W końcu seks zaczął być przyjemny a nie przypominał proces produkcyjny ;) Aha, i jeszcze coś...może Wam się przyda moja wiedza. Staraliśmy się współżyć przez co najmniej tydzień prawie codziennie (góra co dwa dni) a nie tylko w okolicy owulacji tak jak inni radzą. W ten sposób materiał jest cały czas gotowy do akcji :) Ale się rozpisałam...ale mój przykład jest potwierdzeniem,że cuda się zdarzają :) Cały czas nie wierzę i czuję się jakbym sobie coś wmawiała :) Także dziewczyny głowy do góry...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josek
Tysia nie znamy sie ale oczywiście gratuluję i cieszę się!!! Kiedy testowałaś ? I jaki miesiąc przypada Ci na poród ? Trzymam kciuki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
testowałam w sobote 28 dc (a cykle mam ok 30 dniowe), popołudniu i o dziwo wyszły dwie wyraźne kreseczki :) Ale jak wiedziałam że owu miałam dokładnie 16 maja także 14 dni od niej minęło :) A miesiąc..tak na luty wypada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia_zosia
do Audioli - czy ja dobrze widzę??? masz w stopce napisane " 21.04.2011 - czas start" czyli starasz się o dziecko od miesiąca z kawałkiem i już tak panikujesz???? Boże Kochany dziewczyno weź się Ty puknij porządnie w głowę.... to co mają powiedzieć kobiety, które starają się o dziecko od 2,3 lat???? Jak w Twoim życiu w końcu pojawi się jakiś poważny problem to naprawdę bardzo Ci współczuję dziecino...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josek
No to Tysia ma losa z majowego. :) Więc ciągle czerwcowa pula pełna No to wten dzień dziecka ,życzę aby jak najwięcej z nas a najlepiej wszystkie dołączyły do Tysi i załozymy sobie nowy Wątek luty 2012 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiamika
josek - też miałam taką pomyłkę, ale tylko raz, fakt że tarzaliśmy się ze śmiechu po podłodze, bo różne dziwne pomyłki mi się zdarzają ;) teraz już mam tester na ślinę ( TesterAfrodyta ) taki jak szminka więc nie ma mowy o pomyłce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×