Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawsze cos

Przypierdala sie do mnie zona kolegi

Polecane posty

jestes bardzo zapatrzona w siebie i swoje potrzeby. wlasnie jego zona zachowuje sie bardzo kulturlnie i z klasa ze nie robi przy tobie scen. a meza jej nie zazdroszcze, ze nie dosc ze nie szanuje jej uczuc to ci jeszcze opowiada o klotniach ze swoja zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze cos
czizas Gdyby tak było pewnie byłabym już bogata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze cos
Zdesperowana Domowa Żona Wiara w siebie to nie grzech. Nie o klasie mojej tu rozmawiamy, temat pt. czy mam klase czy nie moge stworzyć :) No on też nie jest do końca fair skoro mi to wszystko powtarza ale to głównie dlatego, że mają problemy małżeńskie i mi się chłopak czasem pożali... Ja jej słowa złego nie powiedziałam, ani przy nim na nią ani jej osobiście.. narazie obrażam ją tylko tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby tak było pewnie byłabym już bogata" kombinuj dalej jak tu udowodnic ze "musisz, no po prostu musisz" kontynuowac te znajomosc i Ty jestes ta dobra, a ona to jest ta zła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze cos
czizas Nie musze ale chce. Nie mam za wielu przyjaciół :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musze ale chce. Nie mam za wielu przyjaciół " to w koncu kolega, znajomy czy przyjaciel? placzesz sie w zeznaniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze cos
Kolega znajomy przyjaciel zależy od potrzeb ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolega znajomy przyjaciel zależy od potrzeb" dodaj do tego jeszcze: sposob na podbudowanie ego oraz niedoszly acz niewykluczony kochanek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze cos
Dziewczyny nie jestem złą osobą, nie jestem też slepo zapatrzina w siebie.. nie chce po prostu się usuwać na bok całkowicie bo ona ma jazdy, nie jest jej oczerniać, ale oni mają problemy ze sobą, ranią się, ranią swoje dziecko, ona szczególnie... on czasem potrzebuje uciec, tak normalnie jak każdy czlowiek, uciec z domu wyjśc od ludzi porozmawiać, ona potrafi mu przesłać 60 sms w ciągu jednego wieczoru jak siedzi na piwie ze znajomymi.... czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze cos
czizas EGO to ja mam wysokie od urodzenia, skutek błędu w wychowaniu przez moim rodziców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on czasem potrzebuje uciec, tak normalnie jak każdy czlowiek, uciec z domu wyjśc od ludzi porozmawiać" - normalny czlowiek jak ma kryzys w malzenstwie to nie probuje go ratowac znajomoscia z przyjaciolka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze cos
Wyjście na piwo nie zawsze jest wyjściem ze mną, nawet jak wychodzi z kolegami idzie te 60 sms, nawet jak mnie tam nie ma. Chłopak chce się czasem wygadać. Ja tu musze cały czas was przekonywać, że nie chce nic złego, mam dystans do siebie, do świata [staram sie miec] stadmój sposób wypowiadania sie o tym. Ale, ale tak naprawde żal mi go, bo ma problem z nią, nie bzykne go dla pocieszenia :) chciałam pomóc jemu, miec tez dobrego kolege, znaomego przyjaciela, wysłuchać go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze cos
Zdesperowana Domowa Żona Naprawde? Pytam poważnie, nei chciałam nigdy nic złego, chciałam mu pomóc i trochę dla siebie [mieć przyjaciela/kolege/znajomego]. Myślisz, że po prostu zero kontaktu z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze cos
Zdesperowana Domowa Żona Jesteś na tym zdjęciu ze stopki? Która to Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze cos
Zdesperowana Domowa Żona stawiam na 2-gą od lewej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsza z lewej.. tak mysle, ze powinnas go zaczac troche olewac i zmniejszyc kontakty. no chyba ze chcesz miec rozpad jego zwiazku na sumieniu - bo patrzac na to z boku to ty jestes przyczyna niepowodzen w jego malzenstwie. nie wazne czy to ona jest przewrazliwiona, czy nie. to jest kobieta z ktora on swoje zycie chce dzielic wiec ich wspolne szczescie powinno byc wazniejsze od tego ze ty masz za wszelka cene postanowione zachowac znajomego. bedzie nastepny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaw się na miejscu tej dziewczyny. Twój facet ma przyjaciółkę, której praktycznie nie znasz, z którą ma jakieś swoje spawy, spotkanka itp. Pewnie krew by Cię zalała, mnie by zalała i podejrzewam, że 99% kobiet również. Łatwo Ci obwiniać dziewczynę o to, że nie ma klasy, bo stoisz po drugiej stronie, podejrzewam, że te reakcje biorą się z bezsilności i złości. I dziwi mnie, że nie możecie się spotykać wspólnie, sądzę, że to w części rozwiązałoby problem. No i pora żebyś sobie uświadomiła to, że oni powinni być dla siebie najważniejsi, nie wiem skąd Twoja potrzeba udowodnienia, że jesteś tak samo ważna jak ona. Otóż nie jesteś i nie powinnaś być. Rozsądnie byłoby porozmawiać z tym chłopakiem o wspólnych (z jego partnerką) spotkaniach o tym co o Tobie mówi i dlaczego to tak drażni tą dziewczynę. I powtarzam zanim zaczniesz się pieklić i obwiniać ją wyobraź sobie siebie i swojego faceta w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze cos
Luca Brasi Ja się z nią spotkałam, sama mam męża i krew mnie zalewa jak widze laski które uważają swoich mężow za własność. Dlaczego nie w 4? Bo ona nigdy nie ma z kim zostawić dziecka? Nie ja jestem powodem ich problemów, mam swoje. Dlaczego sie tak zachowuje?> bo lubię postwić na swoim gdy wiem, że mam racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze coś
No to mi doradziłaś :) cieszę się, że ktoś tu ma poczucie humoru bo każda mnie oskarża i traktuje jak zło tego małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie grzechem jest
"duzzo rozmawiamy, ze mu sie podobam.." jakie durne prowo buehehe ale wy jesteście tępi, że dajecie sie wciągnąć w bez sensowną gadke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze coś
dla mnie grzechem jest Rozwiniesz temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze coś
Co "no właśnie" nie moja wina, że uważa mnei ze atrakcyjną kobietę, nie- atraktyjniejszą- atrakcyjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze coś
Kretyn? Może i kretyn, większość facetów to kretyni, zwłaszcze Ci, którzy nie kochają swoich żon i podjęli decyzje o ślubie bo wpadli z dzieckiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro widzisz sie z nim
raz na kilka miesiecy, nie jestrescie przyjaciolmi a tylko znajomymi z branzy, to co za problem taka znajomosc olac? masz jakas chora satysfakcje, ze jakis leszcz leci na ciebie, a jego zona czuje zagrozenie z twojej strony, zdesperowana zona ma racje 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarastiq
a na czym polega to, ze ona sie przypierdala? podobno zawsze wchodzi na twoj temat? znaczy ten facet tak ci powiedzial czy ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×