Powiem Wam co zrobiłam wczoraj swojemu facetowi

Cały tydzień ciężko pracuję i kładąc się do łóżka nie mam siły na amory, więc w weekend - sobota, zawsze wiemy, że dojdzie do seksu. Oboje tego chcemy, jesteśmy wypoczęci, tak jest od miesięcy... Więc tak: w piątek się dobierał, ale ja byłam wykończona, więc powiedziałam, że do jutra wytrzyma. Obraził się z lekka, ale rano było już ok. Wieczorem, około 23 kładę się spać po kąpieli, wypaniałam się itd. On siedział przed komputerem, podchodzi po chwili do mnie do łóżka i mówi, że obejrzy sobie jeszcze boks (fanatyk sportu). Myślę "no super", boks kończy się po północy. Usnęłam. Rano budzi mnie jego dotyk. Ja trochę wkurzona poprzednią nocą, pozwoliłam mu chwile mnie podotykać, tak by się podniecił i już kiedy miało do czegoś więcej dojść, odwróciłam się, wstałam z łóżka i powiedziałam, że nie mam ochoty, a on niech idzie boks sobie oglądać.

a tak naprawde ten dotyk to był jego dziadek. tłumaczyłam że zły dotyk boli przez całe życie ale wsadził mi swoja oklapnięta lekko paukę w usta i kompulsywnie poruszał nia z północy na południe az zalał mnie gorącym potokiem. chłopak w tym czasie siedział na wp i cytał artykul o siekieratkach- bo oprócz sportu i literatury interesuje go hodowla tychże uroczych zwierzatek :(

ale potem mu pociagłam z połykiem i wiecie co on mi zrobił? no myslalam ze jebne ...walnał mi takiego bąka w pysk i jeszcze sie zesrał i wogóle ten boks leciał dalej i ja taka zmarnowana wstałam i mówie mu ze nie daje z nim juz rady,

róbcie tak dalej, powodzenia

dziecinada na całego taki związek nie przetrwa zbyt niedojrzała jesteś

Wcale nie dziecinada. On by chciał najlepiej wszystko, wtedy kiedy on ma na to ochotę i tak jak on chce

a Ty to niby nie? :o spadaj