Czy kolezanka miala prawo sie obrazic???

Obiecalam przyjaciolce ze pomoge jej finansowo w postaci pozyczki i znalezienia pracy. Zatrudnil ja moj znajomy i mialam pozyczyc jej pewna kwote od ktorej wiele zalezalo. Kase mialam jej pozyczyc w tym tygodniu po jej pierwszej wyplacie. Niestety zadzwonil dzis do mnie znajomy i powiedzial ze moja przyjaciolka go oszukala bo jest w ciazy i sobie poszla na zwolnienie zostawiajac go z balaganem w papierach. Strasznie sie wkurzylam, zapytalam od kiedy wiedziala ze jest w ciazy i dlaczego mi nie powiedziala. Poczulam sie oszukana i powiedzialam ze w takim razie wycofuje sie z obietnicy. Ona najpierw mnie poprosila a potem powiedziala ze nie chce mnie znac itd. Zastanawiam sie kto tu mial prawo sie obrazic, ja, ktora mialam nieprzyjemnosci przez nia czy ona?

przyjaciółka. co to sama nie potrafiła znaleźć pracy. ciesz sie, że masz ją z głowy na jej własne życzenie!

a kolezanka to wredna krowa

oczywiście, że ty. Byłaś za bardzo łatwowierna, ona cie omotała i zmanipulowała, do tego oszukała twojego kuzyna. suka jedna już od samego początku miała taki plan, dobrze, że nie pożyczyłaś jej kasy bo juz byś jej na oczy nie widziała. To nie była przyjaciółka tylko wredny pasożyt.

zapamiętajcie DOBEY ZWYCZAJ NIE POŻYCZAJ !!! Łajza z niej, ale dobrze zrobiłaś, że nie dalaś kasy !!!