Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja pyrtolę o maj gad

facet nie dba o higienę tak jak powinien... :/

Polecane posty

Gość ja pyrtolę o maj gad

mam problem... spotykamy się już od ponad roku, a problem trwa dalej... na początku było nieco inaczej, bo zawsze był czyściutki i pachnący. Tak jest i teraz, gdy się spotykamy, zawsze wykąpany, wyperfumowany, ale... śmierdzi mu penis :/ próbowałam różnych rzeczy, przeciągałam spotkanie, np na oglądaniu filmów czy kolacji, żeby przed stosunkiem się umył. Oczywiście niczego do tej pory nie podejrzewa... no i szedł, brał prysznic, pachnący, kochany, ale penis śmierdział mu dalej ;/ wpadłam na inny pomysł... wspólny prysznic... wtedy brałam ten jego joystick do ręki i sama mu umyłam i było nie do porównania - żadnego smrodku nawet najmniejszego. Problem pojawia się, gdy on sam się myje... podejrzewam, że wszystko dokładnie, a ptaka zostawia nienaruszonego. Co innego po stosunku - wtedy nawet najmniejsze zakamarki sobie czyści. Nie jesteśmy już małolatami, ale ja mam opory, by powiedzieć mu wprost o tym problemie... jest strasznie obrażalski... Doszłam po kilku miesiącach do wniosku, że albo przestał się starać, bo wie, że mnie "ma"... albo po prostu uważa, że penisa nie należy dokładnie myć przed tylko po :o dziwne, że po całym dniu potrafi dobierać się do mnie, albo proponować, żebym wzięła do ust tego jego "znoszonego" penisa, ale po wszystkim to wie, gdzie jest łazienka i potrafi się pucować nawet pół godziny!!! Pomóżcie... Ja zawsze dbam o to, żebym była świeża i pachnąca, mam wrażenie, że on tego nie uznaje... nie wyobrażam sobie podstawiać mu pod nos nieświeżej piczy :( chyba spaliłabym się ze wstydu, a on na to po prostu leje. Ten smrodek przeszkadza mi coraz bardziej, zniechęciłam się do seksu oralnego a i do współżycia w ogóle, bo jak pomyślę sobie, że wkłada we mnie coś śmierdzącego to dostaję apopleksji :( co zrobić, żeby nakłonić go do dokładniejszego mycia ptaszka...??? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alwa
Najlepiej ty mu umyj ptaszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pyrtolę o maj gad
napisałam przecież, że próbowałam i tego... i wtedy wszystko było jak należy. Chodzi o to, co zrobić, żeby sam się tego nauczył :o ciągle mu myć nie będę przecież... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typowy niewzruszony
powiedz mu, że mu wali spod napleta zdechłym śledziem i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×