Czy mi się jakiś ewnement trafił?

Mój facet: 1) robi wszystko sam w domu, ja tylko czasem coś ugotuję, jak on już totalnie nie ma siły. Bo to jest jego mieszkanie, on je wywalczył od gminy, dwa lata się starał i nie pozwoli żebym mu coś popsuła. 2) jak mnie za długo nie widzi (jakieś 7-8 godzin) to już strasznie tęskni i płacze, że mnie nie ma. Kocha mnie do szaleństwa, jest ode mnie po prostu uzależniony totalnie. 3) nigdzie sam nie pójdzie, nawet na pocztę muszę go trzymać za rękę. Bo mnie kocha i chce być jak najwięcej ze mną. 4) dostał fioła na punkcie naszego nienarodzonego jeszcze dziecka. Nie może się już doczekać, a termin mam na końcówkę marca... nawet jeszcze nic po mnie nie widać, tylko jak leżę na plecach na czczo, rano, to tworzy się taka mała wypukłość. Pomacać się nawet po brzuchu nie mogę, bo krzywdę dzidziusiowi zrobię... 5) Zdążył już załatwić wózek (teraz stoi na szafie i czeka...) a w ciągu najbliższych dni przytacha łóżeczko, wszystko za darmo gdzieś załatwiła jego matka, a wózek taki piękny, że takie to po 2000 chodzą. W życiu nie myślałam, że taki będę miała. Ciuszki też już czekają i nawet nocniczek. 6) ma 23 lata i jak na swój wiek zachowuje się przeważnie bardzo dziecinnie. I jak tak czytam Wasze zwierzenia z facetami, jacy to oni nieodpowiedzialni, źli i niewierni to myślę sobie, że wygrałam los na loterii. Jak myślicie?

na pewno ma dupe na boku:p

boshh

jakaś ciota

chcialabym miec faceta hmm ze tak to ujmę pantoflarza, ale bez przesady ?? :| placze jak cie nie widzi nawet nie caly dzien? :| dziwny ewenement, dziwny. moze jet nienormalny albo zdesperowany i chce cie usilnie zatrzymac swoja dobrocia zebys go nigdy nie zostawila?:D tzn chodzi mi o to ze chce dla ciebie jak najlepiej ( az z przesada!!!! ) zebys nigdy go nie opuscila i chwalila sie jaki to on dobry. masakra. facet to facet musi byc cieplym pantoflarzo tygryskiem mrrrr

los na loterii????? taa,zobaczymy kiedy ci sie cos takiego znudzi........wg mnie to tragedia ,

O kur**, ja tez mam dziewczyne i bardzo ją kocham, ale to co piszesz to juz przesada. Nie denerwuje cie takie zachowanie?

moim zdaniem tez. dobry jest tylko przed slubem, prawdziwymi obowiazkami czyli np dzieckiem. i powiem ze tacy wlasnie super grzeczni ulozeni do rany przyloz okazuja sie najgorszymi skurwielami potem ;]

a pierdzi?

ja bym spieprzała od takiego

no to mi się podoba

Fajnie ze Ci pomaga, że się stara i przejmuje Twoim stanem i martwi o Waszego jeszcze nienarodzonego dzieciaczka. Ale to płakanie prowadzanie za raczke to przesada. Może to i los na loterii dla Ciebie ale jak to mówią to i kota mozna zagłaskać. 1) robi wszystko sam w domu, ja tylko czasem coś ugotuję, jak on już totalnie nie ma siły . Bo to jest jego mieszkanie , on je wywalczył od gminy, dwa lata się starał i nie pozwoli żebym mu coś popsuła. Nie czułabym sie dobrze ze stwierdzeniem ze to Jego mieszkanie i że ja i nasze dziecko mieszkamy u Niego. No i sorry ale co można popsuc przy gotowaniu obiadu? Nie czujesz się źle z tym że podkreśla ze jestes u Niego?

"i powiem ze tacy wlasnie super grzeczni ulozeni do rany przyloz okazuja sie najgorszymi sk**wielami potem ;]" Zgadzam się :) I też bym uciekała :P A swoją drogą jak tam wszyscy Ci poznosi dla dziecka to żadnej radości z tego nie będziesz miała bo nic sama nie wybierzesz ;)

i powiem ze tacy wlasnie super grzeczni ulozeni do rany przyloz okazuja sie najgorszymi sk**wielami potem ;] potwierdzone & sprawdzone

tak wszystko Ci poznosi miało być :P

sposób dowalił, i co teraz zrobisz?

o ja pierdziele?! los na loterii chyba cie pogrzało Mój facet: 1) robi wszystko sam w domu, ja tylko czasem coś ugotuję, jak on już totalnie nie ma siły. Bo to jest jego mieszkanie, on je wywalczył od gminy, dwa lata się starał i nie pozwoli żebym mu coś popsuła. SUPER FACET JAK BOI SIE ZE MU COS W DOMU POPSUJESZ. EKSTRA. 2) jak mnie za długo nie widzi (jakieś 7-8 godzin) to już strasznie tęskni i płacze, że mnie nie ma. Kocha mnie do szaleństwa, jest ode mnie po prostu uzależniony totalnie. BLUSZCZ O MATKO TO NIE MILOSC TYLKO UZALEZNIENIE. 3) nigdzie sam nie pójdzie, nawet na pocztę muszę go trzymać za rękę. Bo mnie kocha i chce być jak najwięcej ze mną. NIE NO EKSTRA SAMODZIELNY WIDZE 4) dostał fioła na punkcie naszego nienarodzonego jeszcze dziecka. Nie może się już doczekać, a termin mam na końcówkę marca... nawet jeszcze nic po mnie nie widać, tylko jak leżę na plecach na czczo, rano, to tworzy się taka mała wypukłość. Pomacać się nawet po brzuchu nie mogę, bo krzywdę dzidziusiowi zrobię... NIE ZDZIWIE SIE JAK PO URODZENIU DZIECKA BEDZIE CIE BIŁ JAK BEDZIESZ CHCIAŁA UDERZYC DZIECKO BO WIDAC ONO NIENARODZONE JEST WANZIJESZE NIZ TY JAK SIE PO BRZUSZKU POKLEPAC NIE MOZESZ. 5) Zdążył już załatwić wózek (teraz stoi na szafie i czeka...) a w ciągu najbliższych dni przytacha łóżeczko, wszystko za darmo gdzieś załatwiła jego matka, a wózek taki piękny, że takie to po 2000 chodzą. W życiu nie myślałam, że taki będę miała. Ciuszki też już czekają i nawet nocniczek. 6) ma 23 lata i jak na swój wiek zachowuje się przeważnie bardzo dziecinnie. NIE NO EKSTRA.

też sie zgadzam z tym stwierdzeniem w 100% !!! oczywiście nei twierdze ze facet autorki na bank okaże sie chujem,oby nie.ale osobiście miałam odruchy wymiotne w towarzystwie takich "facetów"

Prawda. To najgorsze skurwiele. Miałam takiego a zostawił mnie z białaczką.

chłopak autorki to DDA?

Gorzej. DDW - Dorosłe Dziecko Wariatki. Jego matka to osobny temat, powiem tylko że wstyd się z nią w miejscu publicznym pokazać. Ale pomaga nam, więc nie narzekam na nią i wolę ją od mojej, która jak przyjedzie raz na rok i mi kwiatka w doniczce sprezentuje to myśli że jest wielce dobroczynna.

A czemu Ty się cieszysz, że on się zachowuje dziecinnie, i że nie daje Ci niczego dotknąć w domu, bo to JEGO dom? To nie są powody do radości. Żeby nie było, że Ci zazdroszczę i chcę Ci popsuć nastrój, ale to NIE JEST NORMALNE, że dorosły facet PŁACZE, jak Cię nie widzi parę godzin. I popieram koleżanki powyżej - tacy okazują się być najgorszymi psycholami, nie będziesz mogła ruszyć się z domu, do sklepu, do koleżanki, bo on będzie płakał, albo podejrzewał Cię o zdradę :O Sprawdzone, niestety, i potwierdzone, z własnego doświadczenia.

hehee,coś w tym jest-mój wydzwaniał co 5 minut jak byłam w ciąży,prawie się nie zesrał,a teraz krzyczy na mnie jak dziecko zapłacze,potrafi mi pięścią machać przed oczami,nie obchodzi go,że padam na pysk bo wstaję w nocy do dziecka,dziś się położyłam,musiał dziecko bujać a rano wstaje do pracy(ja też wstaję,bo dziecko tak wcześnie wstaje)to groził mi rozwodem....masakra...mam go gdzieś