Dostałam się na stomatologię i dochodzę do wniosku, że

chyba powinnam zrezygnować :( Po pierwsze to boję się, że sobie nie poradzę. Zdawałam sobie sprawę, że będzie ciężko ale nie aż tak... :( Po drugie to nie podobają mi się ludzie ze studiów. Są tam same przemądrzałe i wywyższające się paniusie :O Z tego wszystkiego aż zaczyna mi brzydnąć cały kierunek. Coraz mniej widzę siebie jako stomatolog. Z drugiej strony jeżeli miałabym zrezygnować to nie mam pojęcia co mogłabym innego robić :(

oo na zdrowiu publicznym to samo!! głupie siksy ze wsi a wydaje im sie że pana Boga za nogi złpałay ;/ dużo lepsze są pwytante uczelnie ostatniecznie UW, a może idz do szkoly policealnej?

Również myślałam o szkole policealnej o podobnym profilu, jednak wtedy nie będę miała wyższego wykształcenia... Moja kuzynka skończyła stomatologię i wiem, że przez cały okres studiów nie odrywała nosa od książek. Obawiam się, że sama nie będę w stanie tak zakuwać.

Ale jesteś pipa za przeproszeniem :o bo paniusie jej nie odpowiadają... :o a jak będziesz musiała wyrwać zęba jakiemuś staremu pijakowi to co ? też nam tu będziesz płakać na forum? :o... Jak jesteś c1pka to lepiej zrezygnuj bez walki, owszem studia ciężkie, ale opłacalne i to bardzo... :o

wszędzie tak jest :O nie warto rezygnować z powodu ludzi, bo naprawdę wszędzie są tacy sami, nie ważne jaki kierunek, zawsze znajdą się jakieś głupie siksy :O a co do ilości nauki... Dopiero jest październik, moze nie rezygnuj teraz, tylko poczekaj do końca I roku? Wiem, że nauki będziesz miała bardzo dużo, i to coraz więcej z każdym dniem, ale może przedmioty będą ci się podobać i nie będzie tak źle ;) Uwierz mi, że jak coś cię interesuje, to wiedza sama wchodzi do głowy i nauka jest przyjemnością

ja zrezygnowalam ze studiow dziennych bylam na administracji publicznej dziennie ale nie podobal mi sie ten kierunek jednak poszlam zaocznie na socjologie i mi sie podoba

sora nie podejmuj glupich decyzji. zagryz zeby i skoncz porzadne studia.

Mój wykładowca mówił podobnie. Twierdzi, że teraz jest nam się trudno przestawić po długich wakacjach, i że z czasem się do tego przyzwyczaimy i dostosujemy. Odradzał rezygnację ze studiów (takie przypadki już się zdarzały) bieu, nie wiem czy to dostrzegasz, ale przebywanie w niemiłej atmosferze a rodzaj wykonywanej pracy to co innego..