A jak walczyć z innymi 'wyluzowanymi' rodzicami?

Moja córka ma 14 lat. Nie było z nią większych problemów wychowawczych, czasami się buntowała ale chyba jak każde dziecko, złości jej szybko przechodziły i było ok. Teraz się wszystko zmieniło. Zaczęła ubóstwiać rodziców swojej przyjaciółki którzy mają dość 'luźne' poglądy na wiele spraw. Swojej córce pozwalają na niemal wszystko: późne powroty do domu (np. o 4 rano), nie chodzenie do szkoły, na picie alkoholu (sami jej kupują piwo), na narkotyki (jej ojciec popala trawkę i daję też jej spróbować) itd... I ja na tle tej super wyluzowanej rodziny jestem po prostu starą, głupią jędzą która ogranicza biedne dziecko, zamyka przed światem. Codziennie z tego powodu wynikają więc kłótnie bo tamci rodzice są ok, ja już nie. Jak ja mam z nią rozmawiać? A moze mam konkurować z tamtymi rodzicami? Kupić córce torbę narkotyków, wódki, kondomów to może wtedy będę fajną matką?

musisz starc sie ja zinteresowac innymi sprawami, ale moze byc juz za pozno. Szczera rozmowa i wpajanie odpowiednich wartosci

przyjaciół. Moja siostra miała taką koleżankę co wszystko jej było wolno. Rodzice nie bardzo sobie radzili z wiecznym niezadowoleniem siostry. Przyjaźń skończyła się w spzitalu po wypadku samochodowym w którym dziewczyny brały udział. Ale niestety siostra od zawsze ma paskudny charakter i lubi sobie szukać kłopotów, podziwia to co podziwiania niewarte i nie słucha nikogo choćby wszyscy jej mówili, ze nie ma racji to i tak postawi na swoim. W efekcie tak średnio jej się życie ułożyło. Taki typ.