Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielone oczko.....

do kobietek w ciazy- o kolejkach w sklepach,autobusach itp

Polecane posty

I naprawde zabawne jest, ze w autobusie lub przychodni te kobiety nie mają siły czekac w kolejce lub postac, ale na stanie przy plotach po 2,3 godziny juz nabierają ich, nie wspomne o sterczeniu w kosciele kilka razy dziennie... Ja robie to co jest naprawde konieczne,a reszte leze bo naprawde źle sie czuje, a nie próbuje wywrzec takie wrazenie gdy trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko boska
przychodzisz 10 minut przed otwarciem i siedzisz 4h skoro tabuny kobitek już tam warują od 5:30? phi. ;) ja mojej babci robię duże zakupy raz w tygodniu żeby nie musiała biegać co chwilę do sklepu (biegać, idzie sobie wolniutko - jej to zajmuje minimum 30 minut to, co mi 5). tak źle się czujesz ale z głodu nie umarłaś więc dajesz radę z tymi zakupami. one też. i ktoś może równie dobrze o Tobie powiedzieć - o, ciężarna, zakupy taszczy, chłop pewnie ma ją w dupie i na dodatek domaga się przywilejów. kultura powinna działać w dwie strony, pamiętajcie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko boska
w autobusie czy tramwaju trzęsie i łatwiej utrzymać się osobie młodej niż starszej kobitce. nie mam tu na myśli gorących 40 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
Angells- ale Ty wcale tak młodo nie wyglądasz więc nie przesadzaj :) Ja często prosiłam o ustąpienie miejsca, czy przepuszczenie mnie w kolejce do lekarza i nigdy nie spotkałam się z jakimiś fochami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Kiedyś stałam w kasie dla uprzywilejowanych, podeszła do mnie kobietka w ciąży i bardzo grzecznie prosiła czy mogę ją przepuścić, bo się źle czuje i ma mało zakupów. Aż mi się głupio zrobiło, bo przecież w tej kasie miała prawo do wejścia bez kolejki. Ale pewnie kiedyś ktoś ją nieprzyjemnie potraktował, skoro się tak usprawiedliwiała. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
trochę wybiórcze jest wasze myslenie kobieta musi w ciąży siedziec bo może się jej i jej dziecku cos stać,a el to na was spoczywa odpowiedzialność gdy się przewrócicie.Nie na pasażerach. Trzeba podejść i poprosić o miejsce, żeby było bezpiecznie no ale tu nagle wasze myślenie ulega zmianie- nie będę prosić bo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze nie przesadzajmy. Sporo podróżujeautobusami, i większości przypadków nawet nie siadam bo czuje się w miare dobrze, i niechce zajmowac miejsca jakiejś starszej osobie,ale.... śmiać mi się chce jak wchodze do autobusów i moge podzielić ldzi na 2 grupy,. pierwsza uporczywie wpatruje się w mój brzych ( nie wiem co chce przez to osiągnąć :p ) a druga grupa udaje że jestem niewidzialna. tzn, widze że np. na mnie patrzy ale jak tylko spojrze to odwraca wzrok :D i absolutnie się nie czepiam, bo jakkbym się żle czyła to pewnie kogoś bym poprosiła poprostu o miejsc ae mam szczeże mówiiąc z tego niezły ubaw :D oczywiście śa osoby też zaczytane, zasłuchane i zmęczone i wszyuscy mamy prawo podrózować tym autobusem :) Jeden raz tylko się wkurzyłam, żle się poczułam i usiiadłam zaraz przy wejściu, a nasępnym prrzystanku wszedł pan bez nogi. Odrazu się mnie zapytał czy ustapie bo on dalej iść nie może, oczywiście wstałam, a jakaś szalona 40 -stka z tyłu sarkastycznie żuciła - niech pan usiiądzie młódce na kolana - no żesz jakby mój wiek sprawiał że nie mam prawa siedzieć nawet w ciązy :/ takie zachowania są irytujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciąża jedno, kultura drugie. Ja jak jest miejsce to siadam, jak nie ma to się nie wygłupiam, ale jak za długo stoję to zaraz mi się kręci w głowie. Ale to w moim interesie leży zdobycie wolnego miejsca, nikt nie ma obowiązku mi ustępować. Tym bardziej że to co mi z przodu wystaje to nie ciąża tylko KFC (pracowałam, jadłam za darmo ponad rok). Nikt nie jest jasnowidzem i nie musi wiedziec, że się źle czuję to niby czemu zaraz ma się zrywać? Inna sprawa, że sama ustępowałam, ale wiadomo jak to jest. Dobro nie wraca w tej samej postaci tylko w najmniej spodziewanej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w 6 miesiacu i brzuch raczej widac, zreszta to moja druga ciaza wiec pewne doswiadczenie mam ;) Nie domagam sie wchodzenia bez kolejki czy ustepowania miejsca, ale zauwazylam 2 prawidlowosci: - jesli ktos pyta sie mnie czy ustapic mi miejsca to prawie zawsze sa to mlode osoby, a niemal nigdy w srednim (predzej starsze); - kobiety w srednim wieku (po 40-tce) notorycznie staja nade mna i oczekuja, ze im ustapie miejsca (mimo widocznego brzucha). Potrafia tak stac, posapywac nade mna dosc dlugo. Nie wiem na co licza :O Bo nawet nie bedac w ciazy nie wstalabym raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matki polki
Katarina Witt-------->posapująca ciezarna "nade mna", trącająca mnie swoim brzuchem i oczekujaca ze ustąpie miejsca też nie jest miłym uczuciem...na co liczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×