Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upokorzona, rozczarowana

Pomóżcie mi przetrwać tę noc, pierwszą noc po tym jak dowiedziałam się o

Polecane posty

Gość Magdalena198357
Chicialabym Wam opowiedziec co ja przezylam.Byly to najgorsze miesiace zycia ale dalam sobie z tym rade.Moj maz wyjechal w 2009 roku do Holandii do pracy ja zostalam w domu z dwojka dzieci (mamy 2 coreczki w wieku 3 i 7 lat).Po kilku miesiacach prosilam zeby juz wrocil do domu bo i tak nie ma za wiele pieniedzy z tej jego pracy a ja i dzieci bardzio tesknimy.Byl tam rok w ciagu tego roku byl w domu 2 razy na weekend. wiele osob mi mowilo ze to jest niemozliwe zeby byl mi wierny ale ja go caly czas bronilam, wiedzialam ze mnie kocha.Po pewnym czasie przestal nawet dzwonic.Dzwonil tylko wtedy kiedy robilam mu wyrzuty w smsach.Ale ja nadal mialam klapki na oczach.Po 7 miesiacach doszly do mnie plotki ze on tam kogos ma a ja glupia w to nie uwierzylam...smialam sie z tych plotek.dokladnie po roku zadzwonil i zapytal czy moze wrocic do domu plakal do telefonu ze chce byc ze mna i chce wrocic powiedzialam mu ze przeciez to jest jego dom i bardzo sie ciesze ze wkoncu chce zjechac. I to byl poczatek mojego koszmaru...przyjechal nad ranem.Byl zmeczony po podrozy wiec polozyl sie spac (zanim zasnal kochal sie ze mna).Rano obudzily sie dzieci i kiedy zobaczyly ze tato jest w domu zaczely go budzic.Nie zapomne sow jakie w tedy wypowiedzial....KAMILA.Myslalam ze sie przeslyszalam, podeszlam do niego usiadlam na lozku i chcialam go przytulic a on znow powtorzyl jej imie...tym razem do mnie.Nawet nie wiecie co czulam.Wybieglam z sypialni.On sie zorientowal jakie imie wypowiedzial przez sen, wybiegl za mna i zaczal mnie przepraszac blagac zebym mu wybaczyla.Rozplakalam sie ale juz w tej samej chwili wiedzialam ze mu wybacze bo bardzo go kochalam.powiedzialam ze potrzebuje czasu.Okazalo sie ze zyl z nia przez ten caly rok czasu. To byly dla mnie okropne tygodnie plakalam, mialam leki balam sie zostawac sama w domu bo przy podstawowych czynnosciach domowych zalewalam sie lzami myslalam o tym ze ona mu przez ostatni rok prala gotowala sprzatala itd.gdyby poszedl z nia do lozka przypadkowo po alkoholu nie bolalao by to tak bardzo.O z nia zyl tak jak zyje maz z zona. mimo wszystko postanowilam mu to wybaczyc. I wszystko na marne bo on i tak zostawil mnie dla niej. 23.listopada.2010 r mamy sprawe rozwodowa. Ja go nadal kocham.Ale juz nie da sie tego naprawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamellla
Wiem,ze nie warto za szybko wybaczac tzn.pokazac mezowi,ze kochamy go mimo wszystko !!!! To on ma zdradzonej kobiecie pokazac jak zaluje,prosic o wybaczenie,zastanowic sie nad sytucja i wycignac wnioski. Dzis mysle,ze zbyt szyko wybaczylam.Potem meczylam sie,bo wracaly watpliwosci,czy ona z nim nie kontaktuje sie,watpliwosci,czy nie jest ze mna tylko ze wzgledu na dzieci... NIE DALAM MU O SIEBIE ZAWALCZYC !!!!!!! Autorko nie rzucaj mu sie w ramiona.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona, rozczarowana
pisałam czemu podejrzewam że ona jest z naszego miasta. On pracuje w delegacji. Kiedy jedzie zabiera ze sobą tylko ubrania robocze i stary sfatygowany, ale ulubiony dres, żeby mieć w co przebrać się po pracy. Kiedy wraca w piątek jest w ubraniach z pracy, a pracuje ciężko fizycznie. Bierze prysznic, przebiera się je kolacje i od tego momentu jesteśmy razem aż do poniedziałkowego poranka kiedy znowu jedzie do pracy. W sobotę, ostro się pokłóciliśmy, ja powiedziałam o jedno zdanie za dużo, on wyszedł powiedział że jak ma mnie niszczyć, to woli odejść i poszedł. Urżnął się w trupa, w knajpie poznał jakąś cizię, która była łatwa i chętna i poszedł z nią. O JAKIEJ TU MIŁOŚCI MOŻNA MÓWIĆ???. W niedziele było mu wstyd i nie umiał spojrzeć nam w oczy więc do domu nie wrócił, a być moze spędził niedzielę jeszcze z nią, tego teraz nie wiem. DOWIEM SIĘ PEWNIE W SOBOTĘ:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamellla
Magdaleno dlaczego wyral kochanke ? Wrocil do Holandii bo ja kochal? Czy nie walczyliscie o Wasze malzenstwo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wapółczuję Magda- ale u upokorzonej jest inna sytuacja. Jej mąż i kochanka nie żyli ze sobą każdego dnia razem przez rok. Tu jest szansa. U ciebie- miałaś ... MNIEJ SZCZĘŚCIA :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena198357
JAkos sie po tym pozbieralam.Mam 2 dzieci musze dla nich zyc i wiem ze dzieki temu co mnie spotkalo nabralam niesamowitych sil do zycia.I wlasnie tego zycze wszystkim zdradzonym kobieta...musimy walczyc o to zeby nam bylow zyciu jak najlepiej a naszym niewiernym mezom zycie odplaci za to co nam zrobili.Wiem ze na czyims nieszczesciu nie zbuduje sie szczescia.Miedzy moim mezem a KAMILA juz zaczyna sie nieukladac...i teraz zostanie sam.I wlasnie tak powinno byc...powinien poniesc konsekfencje tego co zrobil.To ze zostawil mnie to najmniejszy problem...ale nie wybacze mu ze zostawil dzieci dla tej.....(brakuje mi slow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamellla
Zycze Ci autorko,zeby to byl tak jak piszesz jednorazowy wybryk. Czy potrafisz mu teraz uwierzyc,ze to tak bylo. Przebierac moglby sie i u kochanki.Moj nawet mial u niej szlafrok i pare ciuchow.Jak piszesz nie wiesz co on robi caly tydzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena198357
tak wiem ale chce jej pokazac ze mozna sie pozbierac po czyms takim.Nam sie nie udalo naprawic zwiazku ale wiem jak bardzo to boli i chce zeby nabrala sil do walki o swoje szczescie.Musi byc silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona, rozczarowana
Magdalena❤️ bardzo mi przykro:( ściskam Cię mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamela- upokorzona ma już dość do myślenia... nie dokładajmy jej szczegółów o ciuchach itp. Oczywiście, że nie ma się rzucać w ramiona męża, dziekować, że wrócił. Pisałam- jest kobietą, która kocha i sama oceni sytuację i ustali warunki "powrotu giaura"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamellla
Tylko kochajac jestesmy czesto slepi.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda- coś ci powiem- dziwię się kobietom, które chcą być z facetami, którzy odeszli od żon- w gruncie rzeczy są kolejnym "przystankiem" :P i niczym więcej! Cóż jest wina- musi być i kara! I DOBRZE! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona, rozczarowana
Pamellla:( rzeczy kupuję mu ja, jest typowym facetem i nie przywiązuje do nich specjalnej wagi, więc pewnie prędzej czy później przywiózłby jakieś obce łachy, przez przypadek, a przecież ja wstawiam mu pralkę. Poza tym jak dzwoni, to słyszę chłopaków z którymi pracuje, czasem nawet gadamy wszyscy, bo się znamy. Oni zrobili sobie tam mini siłownie i nawet słyszę jak hantle przekładają. Nie sądzę żeby tak było, w to że podwójne życie prowadzi po prostu nie wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamellla
Piszesz,ze sam Ci powiedzial o zdradzie,wie chyba zaluje.Moze faktycznie to zdarzylo sie tylko raz i po pijaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona, rozczarowana
Pewnie gdzieś zawsze pod skórą będzie lęk że skoro zrobił to raz, to zrobi to ponownie, ale jeśli szczerze żałuje i będzie się starał, to raz trzeba dać szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
Dziwne,ze powiedzial Ci przez telefon...troche to glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z rozpędu
niektóre z was, to tak pieprzą, że aż mnie głowa boli. kto powiedział, że kobieta nie idzie do łóżka da sexu??? A niby po co?? Męża szukać? Spałam z wieloma facetami i było mi wszystko jedno czy żonaty, czy nie. Jak chcę, to mam. Ale spotykać się z nim jeszcze? A po co? dostałam co chciałam i pa pa! Do tego, że niby jak zrobił raz, to zrobi drugi, to też pierdolenie. Wszystko zależy od tego, jak bardzo mu zależy na rodzinie, na autorce. Takie przypadki zna historia, a wy tak wszystko generujecie, spłaszczacie. Ze kobita, to idzie do wyra z miłości :D :D :D i że jak zdradził, to drugi raz też :D Głupie jesteście. Myślicie, że jak facet was wciągnął do szamba, to tę bidną autorkę też musicie pociągnąć za sobą. Ona jeszcze nie zdążyła rozmówić się z mężem, a wy już wydałyście wyrok. Tak, tak. Pewnie się nie uda, niech nie ma żadnej nadziei i w ogóle. Wszystkowiedzące wiedźmy. :P weź ich autorko nie słuchaj, to jakieś przegrane nieszczęsliwe zołzy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
Wlasciwie bardzo idiotyczne tak przez telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona, rozczarowana
Przez telefon, bo mu to ciążyło, a nie miał możliwości zrobić tego osobiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandraaaaa
jesli chcesz pogadac autorko to podaj gg ja rowniez zostalam zdradzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona, rozczarowana
28597896

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, to jeśli kochanka- nie odpuści, to znaczy, że nie jest taka jak ty, "z rozpędu" a jest taka, z jaką Magda miała do czynienia- nie opuściła ;) co do tego, że jak mąż zrobił raz, to i drugi zdradzi- też się nie zgadzam- wcale nie musi zrobić... To upokorzona ma ocenić swoją sytuację bo to jej życie! Jak jest pożar mieszkania, to mimo wszystko ratujemy je i.... odbudowujemy, choć dużo nas to kosztuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cudnietak - masz rację :) ale po co zaraz tak dołować dziewczynę? co ma być, to będzie. Ona musi z nim pogadać, ocenić sytuację i podjęć decyzję. A ty Autorko, po co dajesz nr gg? Nie rozdrapuj tego, zostaw. Będziecie tak sobie razem z notabene! kassandrą siedzieć i tak się delektować swoim bólem? Grzebać w ranach i się nakręcać? Po co? Ty lepiej pogadaj z mężem, a nie z kółkiem zdradzonych. Bo każda ma swojego męża, każdy przypadek jest inny i nie ma co porównywać, i dopasowywać swój do innego. Buty kassandry na ciebie nie pasują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona, rozczarowana
Kicia:) wiem że mówisz to z troski o mnie, ale ja muszę gadać żeby wywalać, to z siebie, poza tym już dzisiaj inaczej na to patrzę i czyjeś historie tylko mnie umacniają, pozwalają wierzyć że będzie jeszcze dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem... ale bywają zbyt życzliwe czasami :O chodzi mi o to, żeby ktoś w "dobrej wierze" nie narobił jeszcze więcej szkód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
duzo osob dobrze tu pisze, ja tez mysle,ze najlepiej jak sie z mezem rozmowisz ,on zdawdal sobie sprawe ,ze zrani cie jesli powie prawde ....a jednak to zrobil czyli nie jest mu obojetna szczerosc w waszym zwiazku , to nie takie proste przyznac sie do zdrady ,do tego ze jest sie najgorszym draniem i miec swiadomsc ze ukochana osoba bedzie bardzo cierpiala ,teraz czeka na rozgrzeszenie z twojej strony... jesli je otrzyma -bedzie wdzieczny raczej nie powtorzy takiego bledu po raz kolejny ,gowa do gory !bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×