Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upokorzona, rozczarowana

Pomóżcie mi przetrwać tę noc, pierwszą noc po tym jak dowiedziałam się o

Polecane posty

Gość droodaa
Przez pewien czas tak sie zachowywalam jak Ty opisalas , ale doszlam do wniosku , ze to nie ma sensu . On jak bedzie mnie kochal to nie bedzie mnie krzywdzil bo milosc nie powinna bolec . Mezczyzni przechodza kryzysy , zdradzaja z roznych powodow , czasami nie wiedza dlaczego to zrobili . Ja przestalam sie tym zadreczac co ma byc to bedzie , czy z nim , czy bez niego . Jest mi z takim podejsciem lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bawił się z nią cały
weekend a teraz zaczyna żałować? kochana, na co Ty czekasz? aż on się określi czy chce być z Wami czy nie? ma z nią kontakt telefoniczny? pewnie miał romans a nie skok w bok. on powinien się tarzać u Twoich nóg i błagać o wybaczenie a nie informować Cię telefonicznie. Kochasz i chcesz być z nim, to zrozumiałe ale nie proś go o miłość i szacunek. Nie błagaj, nie poniżaj się. To on ma Ciebie błagać o szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona, rozczarowana
Otulona snem:( wiem że nie znam Twojej historii, ale Ty też do końca nie znasz naszej. Jeśli nie możesz dać mi ukojenia, to proszę Cię nie pisz na tym poście. Może jak największe emocje opadną, to będę potrafiła znowu mysleć tak jak Ty teraz, ale na razie chcę karmić się nadzieją, żeby móc przetrwać do tego piątku. Żeby nie zaniedbać swoich spraw, żeby móc spojrzeć dzieciom w oczy. Prawdą jest powiedzenie że " na tyle się znamy na ile nas sprawdzono" kiedyś myślałam że nie będę umiała wybaczyć, że nie przeżyję tego, ale teraz wiem, że żyję bo muszę. Może gdyby nie dzieci, to bym nie dała rady, ale muszę dla nich, chociaż serce pęka, chociaz sen nie przychodzi, chociaż od piątku nie miałam nic w ustach poza kawą i papierosami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętacie o czyms takim jak honor, godność, szacunek do samej siebie? Wiesz autorko, co to jest? Kiedy czytam takie teksty, jak Twoje, wstyd mi, że jestem kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też zostałam zdradzona. To było 6 lat temu. I powiem Ci, że nigdy już nie było tak jak przed tym faktem. Zdradził, chociaż kochał i kocha nadal. Dla mnie świat się zawalił. Ona była mężatką. Spotkałam się z jej mężem, kilka razy. Nawet zaproponował romans, ale ja nie chciałam. Początkowo byłam podejrzliwa, sprawdzałam. Wiem, że spotykał się z nią jeszcze kilka razy (razem pracowali) A później dałam na luz. Zaczęłam żyć bardziej dla siebie i dzieci. Już nie był całym moim światem. Starałam się być atrakcyjna, ale już nie dla niego, tylko dla siebie i innych. A jego po dziś dzień szlag trafia. Jak słyszy komplementy od facetów dla jego 40-letniej żony... I też zdradziłam. Nie żałuję tego wcale. Bo z chwilą jego zdrady coś się skończyło i odeszło. Zaufanie i bezkrytyczna miłość. Kochałam go i kocham nadal, ale już inaczej. Bardziej myślę o sobie i dzieciach. A on kocha mnie na zabój. Gdyby trafiła mu się teraz okazja, myślę, że nie skorzystałby z niej, bo role się odwróciły i teraz to on poza mną świata nie widzi, a ja wręcz przeciwnie... Ale nie jest to rada dla Ciebie, bo każde małżeństwo jest inne, więc musisz uzbroić się cierpliwość a czas pokaże rozwiązanie. Radzę Ci jednak, żebyś zmieniła podejście do męża i zobaczyła, że bez niego też świat jest piękny. Niezależnie czy wróci do Ciebie, czy nie nie bądź tak ślepo zapatrzona w niego. Życzę, aby wszystko ułożyło się dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka z dłuuugim stażem
Ewa 33, co ty dziewczyno pieprzysz? Jak masz tak radzić to lepiej zmykaj stąd. Drooda bardzo mądrze i rozsądnie pisze.Upokorzona weż sobie 10 bardzo głębokich oddechów i zachowaj zimną krew. To że się przyznał jest + dla ciebie. Właśnie najlepiej się radzi jak nie było się w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka z dłuuugim stażem
tak jak pisze Ifona, to już nie będzie to samo, ale nie możesz ciągle mu to wypominać i sparwdzać. Bo ja wierzę że on na kolanach wroci do ciebie i będzie się staral żeby bylo jak dawniej. Potrzebne lata zeby zaufać mu chociaż w 60%, bo w 100% już marne szanse, chociaż to zależy od ciebie i niego. On nie jest calym światem. Całym światem dla ciebie jesteś ty i twoje dzieci i teraz to się najbardziej liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
honor, godność, szacunek to pieprzenie? gratuluję zatem postawy... jak Wy o sobie, tak oni o Was..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżż ewa\
Ewa 33 masz rację a autorka jęczy tu jak mazgaj ma za męża jakies lelum polelum a robi taką tragedię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki szminell
też popieram ewę 33-przede wszystkim szacunek dla siebie i dzieci! Jakby był taki uczciwy wrócił by natychmiast zasłaniając się czymkolwiek wobec szefa ,a nie siedział (pewnie w jej towarzystwie) i czekał do piątku aż ci przejdzie.Nie widze w tym miłości do ciebie skoro nawet nie zainteresuje się jak ty sie teraz czujesz,co robisz,czy potrafisz zająć się dziećmi.A może masz myśli samobójcze.Ale nie on ma to w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka z dłuuugim stażem
oj dziewczyny, żeby to was niegdy nie spotkało, a może żeby spotkało to wtedy wiedzialabyś jedna z drugą że to nie takie proste. Czy nigdy nie kochałaś? Czy tylko dlatego że twoja duma została urażona masz wszystko przekreślić?. Myślę że nie wiecie co to prawdziwa miłość. Nie chodzi o to żeby skomleć jak pies o uczucia, ale też popatrz trzeżwą glową na zaistniałą sytuację i wtedy oceń czy warto walczyć dalej. Niejedna żalowała że kazala się wynosić byłemu po zdradzie. Nie mówię tu o patologicznych związkach, ale o tych gdzie przez swoją głupotę burzy się to, co wiele lat wspólnie się budowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale autorka skomle właśnie mąz ją zdradzil a ona ze strachem pyta, czy jeszcze będzie chcial do niej wrócić załamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki szminell
jestem żoną od 15 lat więc wiem co piszę ,różne tez rzeczy w życiu przeszłam i wiem że z powodu zdrady nie warto przekreslać życia z mężczyzną .Tyle że są zdrady i zdrady .A tu nie widać zainteresowania co sie dzieje z rozdartą kobietą przechodzacą teraz swój ból ,która dodatkowo w tym wszystkim musi zająć sie dziećmi.tu widać jakąć kiepską farsę ,niby żałuje ,ale łaskawie wyjasni w piątek .......szczerze to ja bym do takiego męża pojechała jesli sam by nie raczył i zrobiła coś co nie jest kompletnie w moim stylu czyli awanturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeerrryyykkkkkam
mężatko z chyba jednak małym starzem---------piszesz przez swoję glupotę ???????????????????????????????????????????????? chyba przez męża głupotę,nieuczciwość.Moja teściowa wybaczyła zdradę przed laty,niby po niej był szacunek ,teśc nigdy wyskoku nie powtórzył.Ale dzię teściowa mówi ,że żałuje ,że wtedy nie odeszła ,bo to już nie jest normalne życie ,kiedy ciągle myslisz ,że ten twój "jedyny" był z inną i ciągle zastanawiasz się co z nia robił,czy to co z tobą ,czy było dretwo ,czy wprost przeciwnie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez niestety
czesc autorko! strasznie ci wspolczuje i poplakalam sie bo mnie rowniez maz zdradzil z moja kolezanka rok temu i to dluga historia ale jak to wszystko ryplo, ja go oczywiscie wyjebalam z domu on plakal blagal i te sprawy - wiadomo .....ALE.... w miedzyczasie i ona do niego wydzwaniala bo sie kurwa ponoc zakochala on jej niechcial , chcial wrocic do mnie ale wiesz ; ja mowilam tylko spierdalaj z naszego zycia itd a ona dzwonila i huj wie co chciala on niby zrozumial niby wiesz sie kajal ale wiesz jakie sa baby .... po jakims czasie zaczelam sie bac ze po prostu wykorzysta sytuacje i go omami , wstapil we mnie paniczny strach ktorego zadna nie zdradzona kobieta nie zrozumie i mysle ze ty teraz jestes w tym stanie autorko,,,,ja podnioslaw wyzwanie i wybaczylam mu pytasz jak zyc po zdradzie ; niby mozna normalnie ale jakis niepokojacy sympton i wszystko wraca , latwo wtedy tez zniszczyc zwiazek bo jak bedziesz potem wciaz i wciaz drazyla temat i histeryzowala to ten zwiazek polegnie ja 1,5 roku po zdradzie jeszcze ucze sie z tym zyc nie jest latwo ale mozna i uwierz ze CIE ROZUMIEM w jakim jestes stanie , ja 10 dni nic nie jadlam synka dalam do babci bo nie bylam w stanie sie nim zajmowac, palilam tylko papierosy , nie spalam wiem ze drugi raz bymk, tego nie przezyla DASZ RADE!!!! tylko najgorsze co on chce - o czym gadac ,hmm,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wyłączyłabym telefon mogłby wrócić i próbować rozmawiać ale nie przez telefon tchórz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeerrryyykkkkkam
* dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka z dłuuugim stażem
kiki, a ja myśle że ten piątek nie jest taki zły. On ma czas zastanowić się nad całym swoim życiem i tym chamstwem ktore zrobił. Ona ma dzieci. Gdzie będzie się wybierać z dwójką pewnie maluchów. A wiesz jak daleko on pracuje? Pewnie daleko, bo cały tydzień go nie będzie. Myśle że lepiej na spokojnie to sobie wziąć, chociaż o spokoju autorki topiku to raczej mowy być nie może A ty Ewa 33 masz męża i dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez niestety
IFONA!!!! BRAWO KOBITKO!!!🌻 ps dziewczyny NIGDY nie wypowiadajcie sie w trybie przypuszczajacym typu ja bym go nie bylyscie w takiej sytuacji NIE ZROZUMIECIE N I G D Y ! ja tez mowilam co ja BYM zrobila - a nie zrobilam i tez kocha(lam?)am ta taka bezgraniczna miloscia - to jest wlasnie ten szkopul :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalaaala
Ja bym sie ciągle zastanawiała nad techniczną stroną tego przedsięwzięcia ,jak byśmy się kochali myślałabym czy tak samo robił z nia ,czy wykorzytał "nasze" pozycje ,czy przeciwnie .Czy była miłośc francuska ,czy szybki numerek ,czy pieszczoty ,czy mówił kocham ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalaaala
tyle ,że między miłościa i nienawiscia niteczka jest cieniutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka z dłuuugim stażem
do eerrryyykkkam - może piszę przez swoją głupotę jak chcesz to tak odebrać i zdradę potępiam najbardziej, ale nie można jednym pieprzonym wybrykiem jakiegoś niedowartościowanego przez siebie idioty przekreślać calego swojego i swoich dzieci życia.A jak zrobi autorka, to już tylko od niej zależy. Myślę że warto aby jemu dala szansę. Jak ochlonie po tej zdradzie, to wtedy na zimno skalkuluje czy warto trwać w takim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korzec ,
a ja napiszę z drugiej strony medalu ,kocham dwóch mężczyzn ,męża i .....nie było zdrady fizycznej ,ale kocham i powiem wam ,że czasami nie chcesz się zakochać i robisz wszystko aby do tego nie dopuścić ,ale naprawde nie możesz zrobić nic ,bo serce niestety rządzi sie swoimi prawami.W każdym razie serce kobiety......i powiem wam jeszcze ,że jest w nim miejsce na dwie szczere miłości ,więc może z męskimi sercami jest tak samo i ci wasi mężowie was szczerze mimo wszystko kochają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona, rozczarowana
Odezwę się za chwilę, muszę teraz zrobić parę rzeczy, ale cały czas jestem i liczę na rzeczową dyskusję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby komuś zawać szansę, to on musi na nią ZASŁUŻYC i musi o nią POPROSIC miałam męża, nie mam dzieci, to do pani pytającej o mój stan rodzinny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona, rozczarowana
No niestety jest tak że on nie może teraz przyjechać i ja to doskonale wiem. Kończą jakiś etap robót, terminy ich gonią, a on jest brygadzistą i jedyną osobą, która potrafi czytać rysunki, projekty. W pracy jest bardzo obowiązkowy i zazdroszczę mu tego że na czas jak jest w robocie potrafi wyłączyć myślenie o innych sprawach i skupić się na tym co ma do wykonania. Ciężko mi z tym że powiedział mi to wczoraj i każe się z tym męczyć aż do piątku, ale to jest też czas na to żebym się oczyściła i żebym nie działała w największych emocjach. Myślę że przez te kilka dni on to wszystko przewartościuje i sam zdeklaruje się czego chce dalej. Wszystkie dziewczyny, które negatywnie wypowiadaja się o moim zachowaniu, o mojej uległości i miłości do niego, niech wiedzą że życie pisze różne scenariusze i ja też jeszcze niedawno w ten sam sposób doradzałam mojej przyjaciółce, która była w podobnej sytuacji, a dzisiaj rozumiem ją jak nikt, że z nim została

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko klamiesz
nie chcesz przyznac sie do tego, ze boisz sie zycia bez mezczyzny !!!Zycia jako samotna matka! dLATEGO I TYLKO DLATEGO KOBIETY zostaja przy takich draniach i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×