Wyjście z kolegą do pubu i niezręczna sytuacja

Wybrałam sie w piątek z kumplem ze studiów na piwo. Siedzumy, rozmawiamy i nagle wchodzi facet z dziewczyna do którego wzdycham jakis czas i troszke razem flirtowaliśmy(nic więcej). Nie wiem czy ta dziewczyna z którą był to jego kobieta czy koleżanka(bo może trzeba dać sobie z nim spokój) i obawiam sie tez co sobie pomyslal jak mnie zobaczył z kolega , który był juz wstawiony. Pytanie do dziewczyn: Czy czasem wychodzicie z kumplami ze szkoly, pracy na piwko? to samo pytanie dotyczy panów. Facet do którego wzdycham szybko sie z yhł z ta dziewczyna (juz po jednym wypitym drinku).

miało być zmył sie szybko.....Sorry ale klawiatura mi sie zacina

Kiedyś z takim jednym z klasy z liceum wychodziłam na piwko od czasu do czasu:) Dziś jest moim mężem:D

Ten kolego to tylko kolega z czasów studenckich i nic wiecej. Obiekt moich westchnien pewnie ma dziewczyne i pewnie tez pomyslal ze moj towarzysz to moj facet :(

Nie chciał patrzeć na Ciebie i kolegę, to się zbył... Może był z koleżanką tak jak i Ty

Na mnie ie mogl patrzec bo siedzialam tylem ale na mego towarzysza pewnie tak i to mnie wkurzalo bo towarzysz zachowywal sie zbyt glosno , tak jak to bywa u facetow po alkoholu

Sama sobie jesteś winna. Zamiast zachować się naturalnie, podejść, powiedzieć 'co słychać', to zachowujesz sie na zasadzie 'my wcale nie jestesmy razem'. A co Twój obiekt miał sobie pomyśleć w takiej sytuacji, jak się skrępowałaś? Osiołś i tyle. Za dużo myślisz nad sobą, zamiast się naturalnie zachowywać. Podejść, zapytać: "hej, co słychać?" "właśnie piję z kumplem ze studiów, a wy co tu robicie?", itp. itd.