Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lezbos

boje sie smierci

Polecane posty

Gość .NATALA..............
każdy się boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .NATALA..............
Karjonos nie wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrożona malinka
Codziennie myślę o śmierci. Patrzę na swoje ręce i myślę,że kiedyś nic z nich nie zostanie,że moje ciało zjedzą robaki.Patrzę na mojego faceta i wiem,że kiedyś Jego ramiona mnie nie przytulą,nie będą pieścić,nie poczuję Jego ciepła.Myślę o tym każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" trzeba żyć dobrze to nie będziesz miała się czego bać umierając" dobrze czyli ?? jesli chodzi o niegrzeszenie itd to sobie odpusc.. jesli o to by byc szczescliwym to lęk przed śmiercią się powiększa zdecydowanie. Bo jesli zycie ma sens trudniej się odchodzi... :/ Ja nie tylko co boje się śmierci co bólu moich najblizszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I boje się śmierci mojego faceta, boje się że tego nie przeżyje.. :/ Chyba że w wieku 80 lat.. to wtedy mialabym pewnosc ze niefługo też umrę.. i nie bede musiala dlugo zyc bez niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się boję. Boję się bólu i tego co jest potem... Tak jak Wenus napisała, też się boję śmierci mojego faceta. Mimo tego, że boję się nawet o tym pomyśleć to czasem mi się zdarza, że myślę co ja zrobię :O nie wiem czym to jest spowodowane:O. Czy wy też macie takie natrętne myśli? ps. Wenus:)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guma 🖐️:)) Ja tak mam, staram się nie myśleć, ale nie potrafie.. nawet fajki rzucił dla mojego spokoju bo lepiej nie kusić losu, ale ja jestem psychiczna w tych sprawach, więc mozecie mnie nie zrozumiec:D Swoją droga moj tata ma pewne hobby - muzyka no i pogrywa sobie na weselach i jakis czas temu przyjechal 2 tyg przeed weselem ojciec pana mlodego z jego bratem z aktem zgonu pana mlodego.. jechal autem i nie wyrobil na zakrecie ( chcieli odzyskac zadatek) No i powiedz jak tu zyc normalnie po takim szoku... :/ Nie wyobrazam sobie. Dlatego boje się swojej śmierci by nie ranić bliskich :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×