niekonwencjonalne pieszczoty

Moja dziewczyna lubi pieścić mi penisa, gdy nie jest w wzwodzie. Mówi, że uwielbia, jak rośnie jej w ustach. W praktyce wygląda to tak, że nieraz robi mi dobrze ręką i potem czeka chwilę, aż penis zrobi się mały i zaczyna go pieścić. Jak tylko urośnie to przestaje, czeka aż znów opadnie i znowu zaczyna. Robi tak nieraz kilka razy, zanim znowu się spuszczę. Twierdzi, że to podnieca ją dodaktowo, bo daje jej pewne poczucie władzy. Na początku było to dla mnie dość krępujące, ale teraz to polubiłem. Co o tym myślicie i może lubicie pieścić Waszych partnerów w jakiś niekonwencjonalny sposób.

ale ty masz penisa krasnoludka

nie napisałem, że mam małego, tylko że moja dziewczyna lubi go pieścić, gdy jest jeszcze mały. To chyba różnica.

może ktoś się wypowie...

up

Miło czuć jak rośnie w ustach, ale nie chciałoby mi się czekać jak opadnie itd.

perwersja: ona robi to po to, żeby przedłużyć pieszczoty i to jest bardzo fajne.

Ja to rozumiem, ale ja leniwa jestem i do tego niecierpliwa ;) Nie chciałoby mi się ;)

nie przesadzaj. Seks jest po to, żeby sprawiać przyjemność. Ja też jej się odwdzięczam długimi pieszczotami.

Każdy lubi co innego-ja nie lubię długich pieszczot ;)

ona to nazywa pieszczeniem miękkiego albo pieszczeniem flaka.

Mmmm ale podejście ma Twoja dziewczyna do pieszczot

ciekawie...ciekawie:P

wiem, że jest cudowna. Gdy porównuję ją z poprzednimi, to to jest niebo i ziemia.

ja też uwielbiam jak mi rośnie w ustach :) ale żeby go memłać w nieskończoność to nic fajnego w tym nie widzę :)

ale ona nie robi tego przecież w nieskończoność, tylko do pewnego stopnia przedłuża pieszczoty, które kończą się potem finałem. Nie kończy na miękkim.

... bo lepiej patrzec, jak mu staje przy pieszczeniu stópek partnerki i potem kusić nadzieją na wytrysk uwarunkowany ciągle zmieniającymi się życzeniami ...

też uwielbiam pieścić jej stopy.

leoniasty: wiesz, jestem z nią od prawie roku i mogę śmiało powiedzieć, że nie ma takiej jej części ciała, której bym nie pieścił.

o Leoniasty :) pewnie , że lepiej widzieć jak rośnie z podniecenia gdy jego właściciel pieści stópki swojej pani ... mrauuu :)

każda kobieta lubi co innego..takiego czegoś nie widziałam:D Ale lepiej jak mu staje na sam mój widok..lub w trakcie pieszczot np stóp i innych części:) To dopiero kręci:D

A ciebie to nie denerwuje? zwykle jak rośnie podniecenie..to facet chce dalej..a tu ona przerywa..i opada..?

wypieściłby ...

wypieściłbym .... pewnej władczej właścicielce ... )

wiesz dlaczego to robi??? W podświadomości ma zakodowane że w ten sposób powoduje zwiększoną produkcję spermy Jest to bardzo kobiece i ciesz się z tego Tylko pamiętaj że ona też potrzebuje stymulacji żeby osiągając orgazm

a można to zrobic tak : :) Po pewnym czasie ujęła tego sztywniachę w swą aksamitną dłoń i jęła pieścić go ustami, z początku delikatnie oblizując żołądź ruchami okrężnymi, przechadzała się po nim całą długością swego języczka... Było jak w niebie, jak w samym środku nieznanego mi dotąd raju... brała go całego do ust, by po chwili wypuścić, pozostawiając resztę do zrobienia swej cudownej, wyczulonej na dotyk ręce... onanizowała mnie w sposób tak wyrafinowany, że moje oczy co raz to zalewał strumień niewidzialnych, płomiennych kropli pożądania... byłem trak blisko, a jednocześnie tak daleko od upragnionego wytrysku... bowiem, gdy zbliżałem się, moja Pani świadomie przeskakiwała na inny utwór, kolejny wymiar nowych doznań... bawiła się mną i upajała moją niedoskonałością... radość, jaką dawały jej moje westchnienia doprowadzały ją do szaleńczego obłędu, w którym to jeszcze mocniej ujeżdżała mnie swą dłonią... jednak jej palce wiedziały, kiedy mają przestać, i tak w odpowiednich momentach dalej igrała z moją żądzą... taką nieporadną... uśmiechała się, a właściwie śmiała się wprost ze mnie, za moją nieudolność, za to, że tak wspaniale służę jej jako zabawka... byłem jej zabawką... po jakimś czasie doszła do wniosku, że i mnie się coś od niej należy... przekazała mi moje własne berło i kazała zrobić to samemu na jej oczach... pieściła moje wargi, podczas gdy ja dokonywałem dzieła spełnienia... w końcu nadszedł moment wybuchu, prawdziwa ekspolozja, a detonacja spowodowała szerokie rozlewiska wokół... dziękuję Ci, Pani... jesteś mą Wyrocznią... kołyszesz mnie do snu... dziękuję... śpij i Ty spokojnie...

wow Bogini, opis rzeczywistości a jednocześnie fantazji, władzy i okiełznania, radości z osiagnięcia celu i żałosnenj słabości czy mogę Pani paść Ci do stóp?

Leoniasty :) wygrzebałam to gdzieś w starych meilach od mojego kundla ... to nie fantazja to było realne :)

w każdym bądź razie wspaniałe, a coś może też w innych mejlikach pogrzebiesz?

no mój kundel pisze średnio 50 maili na dniówkę :)