OPRYSZCZKA! dzisiaj wyskoczyła, muszę się jej pozbyć...

Hey, obudziłam się dzisiaj... swędziała mnie warga, od razu popatrzyłam w lusterko.. wyskoczyły mi dwa takie małe pecherzyki o średnicy 1mm. Jeszcze nie pekły, swędzą. Od razu posmarowałam SANOLem. Trochę popiekło, ale w tej chwili nie mam nic innego pod ręką. Muszę się jej koniecznie pozbyć do piątku! W sobote mam wesele!!!!! W jaki sposób mogę to zrobić? Kosmetyczka może się pozbyć tego w jakiś sposób? Proszę, niech mi ktoś coś doradzi skutecznego, muszę się tego pozbyć szybko!!! :(

Przede wszystkim nie dotykaj, bo sobie to możesz roznieść na większej powierzchni ust. Z maści dobry jest hascovir, albo plastry (one też fajnie maskują). No ale licz się z tym że kilka dni się z tym pomęczysz...

Ten hascovir robi biały slad na ustach? Nie chce stosować maści, które zasychają powodując biały slad. Potem cieżko to zetrzec. Często schodzi razem ze strupkiem. Nie chce, zeby mi to pękło. I może da się jakoś temu zapobiec, zeby na pęcherzyku się skończyło? Plasterki kupie napewno, ale jak pęknie to się rozleje... i plasterek będzie się odklejał. Może kosmetyczki potrafią jakoś się tego szybko pozbyc?

przebij pęcherzyki, wysusz spirytusem albo tonikiem z alkoholem (takim na trądzik) a potem przyklej do tego mały plasterek cebuli (na noc) brzmi obrzydliwie ale następnego dnia nie będzie śladu po opryszczce, nie będzie żadnego strupka, nic zawsze tak robię cebula ma działanie natybakteryjne i antywirusowe

asterek nie bedzie sie odklejal, są naprawdę fajne, ale jak już ci wyskoczyła opryszczka to niestety trochę potrwa

wydaje mi się, że jak już przebije pęcherzyki to one mi się same rozleją i ta opryszczka się jeszcze bardziej powiekszy. Na razie jest to taki pęchetzyk malutki, posmarowałam SONOLem i nie swędzi. Może jest szansa, że to się cofnie? Czy poprostu pęcherzyk sam peknie?

up

gdzies tu byl topik o smarowaniu opryszczki zwyklym prasowanym pudrem , nie pamietam tytulu, cos w rodzaju - opryszczka, koszmar do pokonania. poszukaj sobie, kilka dziewczyn pisalo ze ten puder naprawde dziala

kwestia estetyczna, żeby to przykryc to już swoją droga. Najpierw chce to maksymalnie jak to możliwe załagodzic. Nic chce, żeby mi się sączyło i babrało, bo wtedy już tego niczym nie przykryje. Powinnam to teraz przebić? I jakos zasuszyc? Czy może ten pecherz zostawic? I jakoś samo wszystko się załagodzi ?

w tym topiku autorka pisala ze smarowanie opryszczki pudrem w kamieniu znacznie przyspiesza gojenie, inne dziewczyny potwierdzily. ja mam opryszczke tak ze 2, 3 razy w roku i moge jedynie powiedziec , ze zadna masc dostepna w aptece nie pomaga