Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezapominajka Ajka

Doradźcie, rozdrażniony narzeczony

Polecane posty

Gość niezapominajka Ajka

Myślicie, że dobrym pomysłem są ciche dni z mojej strony? Przez ostanie dwa tygodnie codziennie się kłócimy o pewną sprawę, zawsze kończy się moim płaczem, mimo, iż na początku staramy się ze sobą rozmawiać, nie wychodzi. I codziennie to samo... Pomyślałam, że może dla uspokojenia emocji nie będę się narzucać przez kilka dni (co nie znaczy że nie będę się odzywać, wcześniej widzieliśmy się prawie codziennie) On jest bardziej zdenerwowany niż ja. Czy moja nieobecność pozwoli mu łatwiej się uspokoić i przemyśleć wszystko? Jak myślicie? Może jakiś mężczyzna sie wypowie? Wolicie pozostać sami ze sobą gdy jesteście w stresie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama prawda że baba z
załóż mu kaganiec, idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość branja717
widać, niektórzy ludzie nie nauczyli się kultury, ani tolerancji.. moim zdaniem tak- powinnaś to zrobić. on powinien przemyśleć to, o czym tak zawzięcie rozmawiacie i o co się kłócicie. i Ty również. nie wiem o co dokładnie chodzi, ale na pewno się oboje nieco wyciszycie. niech on sam znów powróci do tego tematu. jeśli zacznie za ostro, powiedz, żeby to jeszcze przemyślał, nie chcesz się z nim o to kłócić, bo nawzajem robicie sobie krzywdę. nic mu się nie stanie, gdy zapomnisz na jakiś czas o sprawie. nie denerwujcie się nawzajem, ale oczywiście nie rezygnuj ze spotkań z nim, ani z normalnych rozmów! powinno pomóc. będę trzymać kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale głupki sa tu
na kafe, masakra. Nie przejmuj się kretynami.Wydaje mi się ze ciche dni czasami moga dobrze wplynac na zwiazek. jesli jesescie poddenerwowani odetchnijcie troche.fajnie ze rozmawiacie ze soba, oznacza to ze chcecie dojsc do porozumienia no ale czasami emocje biora gore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka Ajka
Ci, ktorzy wyzywają to dopiero muszą mieć problemy... szkoda słów. Dziękuję za rady. Oczywiście będę z nim rozmawiać ale lepiej niezbyt dużo, żeby nie powrócić do punktu wyjścia. Bede miła itp ale chyba potrzebujemy czasu... tylko trochę się boję żeby źle tego nie odebrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×