wypowiedzcie sie co byscie zrobili na moim miejscu???

bylam w poniedzialek na rozmowie kwalifikacyjnej w centrum handlowym w sklepie z odzieza, bardzo mi sie spodobalo.. babeczki powiedzialy ze do konca tego tygodnia beda sie odzywaly nawet jesli sie ktos nie dostanie. przed chwila dostalam telefon ze ja jako jedyna baaardzo im sie spodobalam tylko ze kierowniczka dowiedziala sie dzis ze dadza jej z innego sklepu na miesiac lub dwa jakas dziewczyne i ze sa bardzo zainteresowani wspolpraca ze mna, powiedzialam ze bede czekala na telefon od tej babki bo ma dzwonic. w ogole to jestem zaskoczona bo mieli sterte tych zyciorysow.. ale bardzo mi na tej pracy zalezy, chociaz kasa potrzebna mi szybko. co Wy myslicie/??

póki co szukaj czegoś innego, przecie ztam nie jest pewne czy Cię wezmą , ja juz wiem co mówie.... a kasa potrezbna nie? wiec szukaj póki co innej pracy ak coś to z tamtej zrezygnujesz, a wiesz ze w takich Ch sie małao zrabia??/ jakie max 1200

przed chwila powiedzialam o tym matce to stwierdzila ze tam moga brac osoby tylko na troche i z nich rezygnowac, ja juz nie wiem :-( tyle szukam pracy i dupa...