Mieszkam ze starszym człowiekiem który jedyne co potrafi to terroryzować!!!!!!!!

Jesteś głupkiem i niewdzięcznikiem.

Hej :) Ja kiedyś też tak miałam, gdy chodziłam do liceum. Zaraz po szkole musiałam najpierw odrobić lekcje, później mogłam dopiero myśleć o wyjściu z koleżankami. I musiałam mówić dokąd idę i o której wrócę. I nie mogłam się spóźniać, chyba że zadzwoniłam odpowiednio wcześniej. Teraz, choć mam już na tyle lat, że nie muszę się tłumaczyć, ale zawsze mówię: "idę do/z....., będę do godziny....." I nie robię tego, bo muszę, tylko dlatego, że wtedy domownicy nie będą się martwić. To nie jest ograniczanie Twojej wolności, tylko zwykła troska. Pomyśl, czy nie martwiłbyś się, gdyby Twój dziadek wyszedł nic nie mówiąc poza "wychodzę" o - załóżmy - 16.00 i nie wracał do 23.00 a Ty byś nie wiedział co się dzieje? Martwiłbyś się, po prostu. A co do wypominania Tobie zachowania Twojej mamy... hmm, może jego to też bardzo, bardzo boli i jest to jakieś rodzaj odreagowywania.

Za kilkanaście lat będziesz mu dozgonnie wdzięczny ... swoje dzieci będziesz wychowywał podobnie ... Głowa do góry ... wiele osób za takiego dziadka oddałoby wiele

Na dobra sprawe Twoj dziadek nie robi nic zlego, za kilka lat ty rowniez bedziesz tak wychowywal swoje dzieciaczki :)