Czy ktos na chłopski rozum moze mi wytlumaczyć co to jest INFLACJA??

Jak w temacie.

Realny spadek wartości pieniądza , czyli 1zł po 5 latach jest mniej warty i można kupić za niego mniej.

Uważam że aktorka ktora gra żonęwojta z Wylkowyjów jest bardzo kobieca

chcioł jo se kupic we czyrwcu nowe gumofilce na zime,kosztowali wtedy 25 zł,ni mioł kasy,bo woda zaloła,tero chciał kupic i te same filce kosztujo 28,50,kruca ,3,50 zezała ta cało inflacyja,ślag by jom!

Spada wartość pieniądza, czyli że ceny towarów idą w górę, tak? A nie wartość samego papierku (pieniądza), bo on sam w sobie nie ma wartości.

A ja uważam że kładzenie cegły pełnej na ścianę elewacyjną to głupota

Otóż pieniądze są papierem wartościowym i posiadają jak weksel pewną umowną wartość przyjętą przez rząd (społeczność).

No tak, ale kto ustala wartość pieniądze, mówmy w tym wypadku o złotym. Kto i na podstawie czego? (przepraszam, ale jestem jeszcze nastolatkiem i za przeproszeniem, gówno wiem i się nie znam)

Czyli??? Czyli chodzi o to ze ceny produjktow sa wyzsze tak??? O to chodzi???Ze wszystko drozeje???

Chodzi o to , ze w ciagu roku niszczy sie troche banknotow. Wiec na koniec roku rzad, aby zniwelowac te straty podnosi wartosc pieniadza. Aby na rynku te banknoty ktore zostaly nadal mialy te sama wartosc. i to cala inflacja.

Jest taki organ : http://pl.wikipedia.org/wiki/Rada_Polityki_Pieni%C4%99%C5%BCnej On w dużej mierze odpowiedzialny jest za ustalanie wartości pieniądza ;).

Czyli Tusk gadając o inflacji jako sukcesie swojego rządu tak naprawdę mówi o rabunku pieniędzy przez polityków z jego partii?

No ale dobra, ja się pytam na podstawie czego ustala się wartość złotego?

A od czego zależy czy ktoś chce akurat nabyć złoty? hihihihi. :)

Przecież napisałem w dużej mierze, czytajcie trochęuważniej :O

Jeśli pieniądze sie niszczą, to akurat mamy do czynienia z deflacją kolego - czyli wzrostu wartości pieniadza ;) Najlepiej zrozumieć to tak, jest czegoś więcej - tanieje, jest czegoś mniej - drożeje. Trzeba sobie wyobrazić, że pieniadz to jest normalna rzecz, tak jak każde inne, np. chleb. Jest dużo chleba - jest tani, jest mało chleba - to w sklepach jest drogi. Tak samo jest z pieniędzmi. Jest więcej pieniędzy na rynku - sprzyja inflacji - mniej za niego kupisz, jest mniej pieniędzy (deflacja) - kupisz za niego więcej. A o ilości pieniędzy na rynku tym się już martwi Narodowy Bank Polski, obniżając, bądz podwyższając stopy procentowe. Jeśli jest deflacja - czyli za mało jest pieniędzy na rynku (powiedzmy, że jako gotówka w portfeli u zwykłych ludzi), to NBP (Narodowy Bank Polski) obniża stopy procentowe, po to, żeby ludzie zaczęli brać tanie kredyty, za które nie muszą zapłacić dużo odsetek - większa podaż i większy popyt na kredyty. Na odwrót jest z inflacją, jeśli jest za dużo pieniędzy na rynku, to NBP podnosi stopy procentowe, po to, żeby ludzie dali swoje oszczędności na jakieś konto oszczędnościowe czy lokatę. Mam nadzięję, że komukolwiek pomogłem :)