Gość kickic Napisano Październik 20, 2010 A mój problem może się wydawać błachy, ale mnie znowu przyprawił o łzy i żal... ponad 3 lata temu zaszłam w ciążę. Wzięłam ślub i obecnie tego bardzo żałuję, bo bez względu za co się nie biorę, mój mąż mówi, że nie dam rady, że mi nie wyjdzie. Nie nadajesz się do tego. Kiedy go poznałam robiłam bardzo wiele i wiele udawało mi się, pracowałam, studiowałam. Ale niestety bycie z dzieckiem w domu i prace dorywcze, nie są tym co praca zawodowa dla mojego męża. Kiedy rozsyłam swoje CV i listy motywacyjne, chodze na rozmowy i jestem skreślana na samym początku,z tego powodu,że jestem matką z małym doświadczeniem zawodowym, potrzebuję po przyjściu do domu usłyszeć od męża, że na pewno dam jeszcze radę. Na pewno sobie poradzę a ja słyszę,ze powinnam iść kible myć a na studia( uzupełniające) nie pójdę, chyba, że jak sobie na nie zarobie, bo za dużo bym od niego chciała. I kiedy słysze te wszystkie słowa, robi mi się bardzo przykro. Mam wrażenie, że mój mąż oczekuje ode mnie, że będę gorsza od niego. Ciągle mi się chwali ile on zarabia i kim on nie jest...to dlaczego nie pozwoli teraz mnie się rozwinąć? Przeciez on to robił, kiedy ja z naszym dzieckiem byłam w domu...jest mi bardzo przykro i po tych akanturach, słowach,że jestem trutniem, mam go dość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach