Mam doła

Poważnie? a potem dopiszesz sobie jeszcze w stopce, że jesteś alkoholikiem...:P

... alkoholikiem?... bezprzesady... to nie mnie kolezanka upoila winem...

... a zreeszta... jesli nawet... to co? i tak przegralem zycie...

ale dzięki temu... dostałam to i owo :P

niedziel jak wygladasz? moglbys sie opisac? pytam z ciekawosci

no normalnie... ja wiem jak... mam dwie nogi, dwie nogi, dwie rece, glowe, dwoje uszu, nos, dwoje oczu, wszystkie zeby...

cos pieknego... http://www.youtube.com/watch?v=AqBNw_UUNxM&feature=related ...az sie cieplej czlowiekowi robi jak tego slucha...

... nos mam lekko krzywy... widac to jak sie od dolu patrzy...

... bo tak to nie... ale od dolu to widac ze jedna dziurka jest wieksza od drugiej bo krzywo przegrode nosowa mam...

duży masz nos? :D

... nie... normalny... a czemu pytasz?

aa bez powodu...:P

a ty masz duzy... nos?

Ogromny... z wielką brodawką na czubku... :D i mam wyłupiaste oczy... iii zrośnięte brwi... i wąskie usta ściągnięte w pionową kreskę... co współgra z moim wiedźmiarskim charakterem... :P Masz jeszcze jakieś pytania? :P

... nie... ale ja tez mam zrosniete brwi

podobno wilkolaki i czarownice mają zrosniete brwi...

... a umnie we wsi, to znaczy w sasiedniej wsi to jest czarownica...

... mieszka juz tak na obrzezach, sama, dawniej to pamietam lazila i galezie zbierala w taka chuste, teraz to jej juz nie widac tak, ale i ludzie gadaja ze jak kto ja spotka to zeby lepiej uciekac...

Ja mam czarnego kota... i też jestem wiedźmą...

... zacznie sie na ciebie patrzec... i bedzie sie tak patrzec az sie wywalisz...

... jedna baba to podobno z roweru spadla jak ta sie na nia zaczela patrzec... i tak sie poobijala ze na pogotowie musiala jechac...

U nas też była taka jedna... wszyscy się jej bali... W końcu moje studia się do czegoś przydadzą... będę chodziła po łąkach, po lasach niczym Jarucha...:D i zbierała zioła... a potem będę rzucała uroki...:D

...a ja mialem czranego kota... pare lat temu...

... tylko rzebys jakichs grzybkow sie nie nazbierala przy okazji...

... jakis lysiczek albo muhomorow czerwonych...

wiemy, wiemy Niedziel... na którejś stronie tego zacnego tematełe już o tym było...:P Moje koty często zdychają... a to się otruje jeden z drugim... a to pod samochód komuś wlezie... pecha mają... a czasem to i my mamy pecha jak taki wykituje w zimie... nie ma jak 'grobu' wykopać, ziemia zmarznięta, trzeba je w piecu palić... :O

bo to tylko kolekcjonerskie grzybki... nie do sporzycia

ale muchomory też będę zbierać - kara dla tych nieszczęśników, którzy ze mną zadrą...

" trzeba je w piecu palić... " :O a ty nie mialas jakiegos wujka w austri? takiego niewysokiego... z wasem?

mordka mi nie wyszła... jak miałeś starą stopkę, to chociaż pożytek z Ciebie był... miałeś adres do elementarza kafełe... a teraz... wstyd:O:P