jak przytyc?? POMOCY!!

witam serdecznie, od dluzszego czasu mam problem. Probuje przytyc ale nic mi nie pomaga:/ pochlaniam wszystko co wpadnie mi w rece, staram sie jesc jak najczesciej i nic. Bylam u lekarza, robilam badania, wszystko jest ok, lekarz przepisal mi srodek na apetyt, dalej nic. Mam ponad 160cm i waze 44 kg nie moge na siebie patrzec... zna ktos jakies sprawdzone sposoby??

chciałabym mieć taki problem..

miałaś badaną tarczyce? cukier? Ja mam podobny problem mam 167 i 45kg ale okazało się ze mam guza na trzustce-wyspiaka,pozornie nie dawał objawów czasem z rana było mi słabo i niedobrze,trzęsły mi się nogi i ręce a lekarz leczył mnie na nerwice. Pojawiało się to też w trakcie lub pod konie dnia,zwłaszcza gdy nieregularnie i długo nie jadłam .Dopiero inny lekarz skierował mnie na rezonans brzucha i wyszło.

to jest problem:/ wyglada sie jak wieszak:/ wszystkie ubrania sa za duze:/ bez tylka, bez piersi...nic fajnego... nikt nie mysli ze to moze byc problem, a jest i to duzy...a marzy mi sie wielki tylek, duzy biust, boczki i inne gadzety...

mialam badana tarczyce, robione usg... nic mi nie jest:/ oprocz malego problemu z jelitem grubym, pracuje za wolno, zalatwiam sie bardzo rzadko...no ale to tym bardziej powinnam przytyc a nie tyje...

no ja akurat mam spoooory biust więc to się tak w oczy nie rzucało .Nogi zdecydowanie za chude i muszę podarować sobie ekstra-obcisłe jeansy bo wygląda to ohydnie.A spódnice tylko do kolan albo dłuższe.

hmm to że nie wydalasz nie ma nic wspólnego z tym,że możesz mieć problem z wchłanianiem. A jak genetycznie to wygląda u Ciebie? w rodzinie chudzielce?

wszyscy raczej w normie, nikt nie jest tak chudy jak ja, otyly tez nikt nie jest...

no ja mam podobny problem 160cm i 44kg, na początku roku miałam 41 więc i tak już jest lepiej.... tez miałam robione wszystkie badania a jak robiłam usg to baba mnie wyśmiała, że szukam w sobie chorób, że bycie chudym to nie choroba.. no ale ja 2 lata temu ważyłam 46kg, niby to nie wiele więcej ale już się lepiej wygląda. a... ja zaczęłam jeść dużo makaronu:) czasem mi się zdarzy, że gotuje sobie makaron na śniadanie, na obiad i kolacje:) (i to chyba te 2 kg;P) byłam w te wakacje w usa (kraj fast foodów) przez 2 miesiące się żywiłam burgerami itp i to na mnie nie działało...:) a i jeszcze zauważyłam jedno... jak chciałam przytyć i jadłam dużo dużo więcej to jeszcze schudłam...