:(

Ale wieje aż głowa boli :O

czapkę zakładaj:P

Nie mam :(

kup

Nie chce mi sie iść do sklepu :(

To na drutach zrób xD

Nie umiem:P

Albo zrób 'ala Bear Grylls'...Zrób sobie w wannie błotko (ewentualnie we wiadrze) i przed wyjściem na pole nakładaj sobie na góowe 2 warstwy błotka. Tylko zanim wyjdziesz poczekaj tak z 10-15 minut az błotko zastygnie. Nawet malutki wiaterek Ci nie bedzie straszny :)

Osz kurka ale wieskie klimaty:D to prawie jak z filmu Rrrrr!:D

Odrazu wiejskie :) Na wsi to by własnie chodzili w czapkach takich robionych na drutach ;P No ale zawsze możesz zmieszac w błotku coś 'miastowego'...Jakaś ulotke doklej z pizza HUT....albo breloczek na klucze...Nie dośc ze ciepło to i uzyteczność w jednym :)

A wiesz , że chyba tak zrobie:P Później przyjde po ciebie i pochodzimy razem po wsi (mieście), bedzie raźniej:D:D:D

(po mieście)...No ale ja mam czapke:) No a wstyd mi nie narobisz wiec mozemy iśc na piwo :) tylko ze raczej do pożadneog lokalu z byle błotkiem Cię nie wpuszczą... zainwestuj w jakiś hawajski piasek...albo przynajmniej kup dobrej jakości żwirek dla kota.... Błotko w takim przypadku powinno być w miare eleganckie na taki średniej jakości bar :)

Mam jeszcze w piwnicy hełm dziadka z II wojny , myślisz że to bedzie lepsze wyjście?

To zależy...na jakim froncie dziadek walczył ? :)

A na jakim byś wolał/a żeby walczył? Toż to On za Polska :( był

Dla pewności pytam...bo nie wszsycy byli takimi "rzetelnymi Polakami" ...jesli wiesz co mam na mysli... A co do hełmu ...to weź go wypchaj watą...papierem toaletowym, jakimś pierzem...ewentualnie błotkiem zeby grzało Ci głowe

Mam jeszcze takie ciepłe różowe papciuchy z futerka:) Może jak sobie założe jeden na jedno ucho a drugi na drugie to pomoże?Jak myślisz?:P

oooo...to widze ze z Panem/Panią Słonicą rozmawiam :) bardzo mi miło:) Nigdy jeszcze nie rozmawiałem ze Słoniami...zdarzały się wiewiórki, koty, rybki, chomiki...ale Słoń to po raz peirwsyz raz w życiu. Moge zadać jedno pytanie? Jak chcesz sobie podłubac w nosie...to jak?! I co wazniejsze ...CZYM?! :)

Jak to czym???Ogonkiem przecież:)Nie wiedziałeś? Przecież my - rózowe słonie tak mamy:P I mi też strasznie miło:D

łał...i to jeszcze różowy ! :) To sie nie dziwie ze sie nie cche iść do sklepu po czapke...W Twojej sytułacji to bym tylko brał pod uwage rozwiązanie z błotkiem :) Albo tez jest inny wariant...kup sobie stado małpek...i nos je na głowei...nie dość ze beda wyjadywać robaki...to i beda grzały ciepłym futerkiem...No i co najważniejsze....laski lubia małpeczki:)

Ale żeby zrobić błotko to muszę mieć troszkę piasku a ja nie mam:( i koło zamknięte bo iść mi sie nie chce:( A co do małpek i dziewczyn, to nie dla mnie , lepiej coś na chłopaki:P

Różowy słoń dziękuje za wróżkę, nie skorzysta:)