Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiii

ale się wkopałam :/

Polecane posty

związałam się z facetem który był rok po 10letnim związku - dziewczyna zostawiła go dla innego, z którym już jest po ślubie. wczoraj mój stwierdził że ona do niego i tak wróci, bo się mężem znudzi szybko (dwa lata jakoś się nie znudziła nim jeszcze). nie wytrzymałam i wygarnęłam mu więc że jestem ciekawa czy by do niej faktycznie wrócił, że mam nadzieję że się nie pomyliłam co do niego aż tak, że nie chciałabym być zmuszona do stracenia do niego szacunku, że mam nadzieję że jednak nie pozwoliłby z siebie zrobić zabaweczki dla rozkapryszonej panienki, która zabaweczkę wyrzuca na dno szafy i wyciąga wedle humoru. wiem że ona kiedys chciała do niego wrócić (po raz kolejny bo rozstawiali sie i wracała do niego parę razy) ale on się wkurzył że go tak traktuje i nie pozwolił jej już wrócić. zawsze mówił ze nie zgodzi sie na jej powrót po tym wszystkim. wiem ze wczoraj chciał mnie wkurzyć i nagadał mi tak, ale zastanawia mnie, co by zrobił jak by ona faktycznie znudziła się byciem szczęśliwą żoną i matką i chciała wrócić.... musiałam to z siebie wyrzucić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
było by miło jak by ktoś mnie pocieszył, lub dobił - w sumie wszystko jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afrykański owoccc
wkopałaś się? życie z kimś takim to jak gra w pokera. Zawsze jest obawa, że wszystko przegrasz i wyjdziesz z niczym. Ja bym takiego życia nie chciała :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luzik nie wróci z prostego powodu :) stracił by szaczunek do samego siebie, po co mu dzieciata panienka, która nie wie czego chce... Co do Ciebie to obawiam sie, że jesteś zabaweczką, kolo zraniony lubi ten sport :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię grać na WII :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie tak mi sie wydaje, że straciłby szacunek sam do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ja jestem zabaweczką? nie wiem. z zabaweczkami się chyba nie wytrzymuje aż tyle. jesteśmy razem pół roku. widujemy się co dzień. znaczy widywaliśmy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Lenka-
Cienko to widze, bo facet ewidentnie mysli o swojej bylej i przezywa. Uciekaj od niego, bo to sie moze wlec latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no raczej myśli. ciężko jest chyba zapomnieć tak szybko 10 lat życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natuska85
Ja nie rozumiem Ciebie, ja bym pomachała na do widzenia i zamknęła mu drzwi przed nosem. Po co być z kimś kto ewidentnie ma wciąż w sercu kogoś innego? Chcesz się oszukiwać dalej, że jest z Tobą, bo Cię kocha? Przecież jesteś tylko pocieszeniem dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale sie nie dziwie
wcale sie nie dziwie ze sie gryziesz. Jak on mogl ci wogole cos takiego powiedziec? Ile ten facet ma lat? To oczywiste, ze ona po 10 latach w zwiazku i dopiero rok po zerwaniu jest obecna w jego myslach, ale on nie mial prawa ci czegos takiego mowic. Ja bylam w podobnej sytuacji, tez cos takiego uslyszalam od faceta. I choc wiedzialam, ze mnie kocha, to wiedzialam tez ze jego byla jest mu w dalszym ciagu bardzo bliska. Nasz zwiazek sie przez to rozlecial. Ja bym sie zameczyla ciaglym zastanawianiem sie, co tak naprawde siedzi w jego glowie a nastepnie zameczylabym go wypytywaniem o ta sytuacje. Moim zdaniem powinnas mu dac troche czasu. Wiem, ze to trudne, bo teraz bedziesz duzo o tym myslec, i tak jak ktos juz napisal, trudno jest inwestowac w taki zwiazek, bo niewiadomo czy warto, skoro on byc moze ciagla bierze pod uwage mozliwosc powrotu. I nie sadze zeby cokolwiek mogloby go przed tym powstrzymac jesli bedzie tego chcial. A juz na pewno nie duma. Po 10 latach z druga osoba, takie sprawy schodza na plan dalszy. Licza sie sentymenty, tesknota, wspolne wspomnienia. Zapytaj go wprost o to, co do niej czuje i powiedz mu, ze jezeli ma jakiekolwiek watpliwosci to ty jestes zdecydowana sie wycofac z takiego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już to zrobiłam. stąd wiem że ona już chciała wróci ale on, pomimo tego co do niej czuł nie pozwolił jej na to po tym co mu zrobiła i jak się zachowywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się zalogować, :P
widujemy się co dzień. znaczy widywaliśmy.... czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale sie nie dziwie
Nie obawialabym sie na twoim miejscu o ich powrot do siebie, skoro ona jest juz mezatka. Ale tez nie ludz sie, ze ona mu juz calkiem wywietrzala z glowy. Jeszcze pewnie dlugo bedzie o niej myslal, zle lub dobrze. I z tym musisz sie pogodzic, ale to nie musi rzutowac na wasz zwiazek. Sama znasz siebie najlepiej, wiec zastanow sie dobrze, czy dasz rade wytrzymac jakis czas z takim bagazem. On sie predzej czy pozniej otrzasnie z tamtego zwiazku, z czasem zatra mu sie zle wspomnienia, bedzie o tym myslal coraz mniej i mniej. Jesli ci na nim zalezy, to daj mu troche czasu i nie wracaj do tematu. Skup sie na was. Im lepiej bedzie miedzy wami, tym predzej on oddali sie od tamtych wydarzen. Mnie sie to nie udalo, ale moja sytuacja byla troche inna, bo moj, pomimo ze ze swoja zerwal, nadal ja kochal a i ona sobie go do konca tez nie odpuscila. Teraz juz jestem madrzejsza, i wiem, ze zamiast zamartwiac sie tym, co on sobie o niej mysli i czy mysli, powinnam sie byla wtedy skupic na naszym zwiazku, tak, zeby zapomnial o tamtej. Niestety, nie udalo sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 lat to sporo czasu, przyzwyczajeń... Musieliby się nienawidzić albo totalnie się nie dograć, żeby nie nawiązywać kontaktu. W innej sytuacji jest większe prawdopodobieństwo, że coś ich do siebie ciągnie, a przeszkadzają jedynie zobowiązania do innych osób, czy dzieci właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie rozumiem dlaczego ktoś tu pisze, że by to zostawił. Przecież to jest normalne, że po takim stażu myśli się o byłym partnerze, pół roku to akurat mało, żeby się uwolnić od resztek uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona się do niego w ogóle nie odzywa. a ja wcale nie oczekuje że on o niej zapomni, wręcz przeciwnie, uważam że 10lat życia to bardzo dużo i nie mozna zapominać. juz się odezwał, zagaduje o pierdoły. nawet wprasza się na ciasto bo mówi ze takie to bardzo lubi - a w tamtym tygodniu przywiózł takie samo od swojej mamy (stad mi naszła ochota) i mówił ze on to nie za bardzo przepada za takimi ciastami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zła Anna - ja z nim jestem juz pół roku. oni ze soba nie są dwa lata. w tym trzeci licząc do tyłu ona go zdradzała ze swoim obecnym mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to inna sytuacja jest, wybacz. Jednak nie uważam, żeby tu coś odpuszczać, w złości mówi się różne rzeczy. I dochodzi jeszcze jej zdrada, na plus dla Was (brzmi egoistycznie), ale to chyba najlepszy powód rozstania. Jeśli rozumiesz o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest w tym wszystkim to że jest to pierwszy facet w moim życiu który gdyby mi się oświadczył to zostałby przyjęty. jak żyję te 27 lat, tak jeszcze nigdy o nikim niczego takiego nie pomyślałam. to jedyne daje mi siłę do walki, bo tak to bym go dawno zostawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przestań :p on o tym nie wie :D może się kiedys dowie, ale napewno nie teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiii daj z nim spoój! jak ci tak powiedział to znaczy że ciebie nie kocha! i mi się wydaje, że nie traktuje cie poważnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie on tylko stwierdził (na podstawie doświadczenia), że ona będzie chciała kiedyś do niego wrócić. Nic więcej. Faceci nie bawią się (chyba) w podteksty i nie szukają drugiego dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ale w takich związkach jest cięzko o bycie pewną.dziesięć lat to kawał życia i obawiam się,że on do końca się z tym nie pogodził i jesteś ponieką jego lekarstwem na byłą.Ale może ja tylko tak robię,że się całkowicie odcinam od byłych facetów zwłaszcza,jak mnie zdradzili czy oszukali.Ja byłam z facetem 14 lat a teraz nawet bym nie splunęła w jego kierunku i uważam to za najlepsze rozwiązanie.Po co ciągle odgrzebywać stare wspomnienia i rany? facet,z którym teraz jestem utrzymuje kontakt ze swoją była i nie powiem,żebym była zadowolona.jak była z moim miała męza,jak sprawa się wydała,mój facet ją zostawił.Jak zaczęliśmy się spotykać minął rok od ich rozstania.Ona się nie odzywała a teraz zaczyna pisać,dzwonić...Mój 1 nie napisze ale jak ona zadzwoni czy się pierwsza na gg odezwie to z nią pogada jakby nigdy nic nie wiem po co? A Twój facet mógł nieco inaczej się wyrazić niz"jestem pewny,że do mnie wróci".To tak,jakby on też tego chciał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta... Ehe ehe
Ja również urywam kontakty z exami i nie ważne czy rozstaliśmy się w złości, czy w zgodzie. Nigdy mi znajomość po rozejściu się nie wyszła na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ona tak zrobiła, zero kontaktu, jakiegokolwiek, nawet jak on do niej pisał to nie odpisywała, wręcz kazała sobie dać spokój i więcej nie pisać. nie wiem, szkoda mi tego związku. zobaczę co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalkaaa25
NAPISZ ZA JAKIŚ CZAS DO NIEGO SMS-A Z INNEGO NUMERU I PODAJ SIĘ ZA TĄ LASKĘ,A NAJLEPIEJ NIECH TO ZROBI TWOJA PRZYJACIÓŁKA,BY MIAŁ PEWNOŚĆ,ŻE TO NIE TY PISZESZ I NIECH KONTAKTUJE SIĘ Z NIM WTEDY KIEDY JESTEŚCIE RAZEM.NIECH NAPISZE,ŻE OSTATNIO NIE DOGADUJE SIĘ Z MĘŻEM I CHĘTNIE BY SIĘ Z TWOIM SPOTKAŁA,NIECH SIĘ ZAPYTA A JAK WAM SIĘ UKŁADA,PO PROSTU ODEGRAJ SCENE W KTÓREJ MOŻESZ BARDZO WIELE SIĘ DOWIEDZIEĆ.WYCHODZI NA TO,ŻE JESTES DLA NIEGO PO O BY ON POKAZAŁ TAMTEJ,ŻE TE MA KOGOŚ I JEST SZCZĘŚLIWY,CHOĆ TAK NAPRAWDĘ JA MYŚLĘ,ZE ON JĄ DALEJ KOCHA...PRZYKRO MI,ALE PO TYLU LATACH ZWIĄZKU KOCHA SIĘ NAWET CAŁE ŻYCIE I CIĘŻKO JEST SIĘ WYLECZYĆ Z TAKIEJ MIŁOŚCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×