trzeci dzien bez fajek, umieram!

a ja rzucilam, nanananana

mam slaba sile woli i zdycham jak narkoman

fajeczki sprawiają mi przyjemność, o właśnie, trzeba zapalić ;)

ciesz się , przewlekła obturacyjna choroba płuc, zatrzymała się u ciebie, tylko od ciebie zależy czy będzie sie dalej rozwijać.....

tfadzielem trza byc ;) ja tydzien nie pale(palilam 11 lat) - tyle ze nie mysle nawet o fajkach przez tabletki :)

rzucanie papierochow jest mocno przereklamowane, poza korzysciami finansowymi nie widze w tym nic fajnego. tyle slyszalam ze wreszcie sie ma energie, sily do zycia itd. nie pale juz ze 2 miesiace i co? nic kurfa, bez zmian:O

a ja nie rzucam - taa przyjemne bardzo jest palenie;) Tyle ze jak obliczylismy z moim facetem to przepalilismy przez te lata 90 tys. :O

jeśli paliłaś 10 lat, 10 potrzeba na wrócenie do prawie pierwotnego stanu Amen.

ja jak rzucalam to przez 2 tyg sie meczylam jak narkoman na glodzie spac nie moglam, poty mnie oblewaly, no masakra. przytylam 11kg. nie palilam 1,5roku i znowu zaczelam:( ale przymierzam sie kolejny raz zeby rzucic. Bierzesz jakies wspomagacze? bo ja nie bralam bazowalam na swojej silnej woli, ale teraz chyba sie wspomoge, po co sie tak meczyc?

trzymam kciuki za was, autorko, 3 dni wytrzymalas, nie spaprz tego, nie warto.

a Wam pomagaja te plastry i tabletki? moj chlopak niedawno chcial rzucic, kupil sobie jakies gumy do zucia, plastry i tabletki, wybioslo go to 100 zl. i taki obklejony plastrami pobiegl w nocy na stacje po szlugi:O ja rzucilam bez niczego, ale nie palilam tyle co on

A ja mam całą paczkę :D i zaraz pójdę zapalić :D DO WSZYSTKICH CO RZUCAJĄ PALENIE Będę się zaciągał dymem tytoniowym :D czujecie ten wspaniały zapach :D mmmmmm

jak sie nie pali codziennie, to dopiero sie zauwaz jak to cuchnie, bo jak ktos przyzwyczjajony to tego nie zauwaza

to fakt, odkad nie pale to strasznie mi przeszkadza zapach papierosow. kilka dni temu przy piwie stwierdzilam ze a co tam, zapale sobie, ale to bylo tak niedobre i paskudne ze ja pier***

Szprota - ja rzucam na tabletkach , a dokladnie na Zybanie ( na recepte tylko ) i nie jest przereklamowane wcale - nie chce sie palic , nie ciagnie :) raczej sa przyzwyczajenia jak kawa bez fajek - dziwnie > ale nie chce sie palic dla samego palnia .Jak zaczynalam kuracje to sie normlanie palilo ( do dwoch tygodni) tyle ze ja po 3 dniach juz palilam z 4 papierosy ,a po tygodniu zapalilam i stwierdzilam ze w sumie po co bo zadnej przyjemnosci z palenia nie mialam :)

ja to probuje mocna herbata stlamsic i troche pomaga

Przejdź przez to. wytrzymaj. Odtąd już będzie tylko lepiej. Pomyśl,: już trzeci dzień nie palisz! Co za sukces. Przyjdą takie dni, że nawet o tym nie pomyślisz. Wytrzymaj.

Z mocną herbatą bym nie szarzowała, bo po niej trudno zasnąć, a jak się nie śpi, chce sie palić:o

te nicorette i inne takie nie pomagaja, bo nic tak naprawde nie zastapi dymka

ktos z was probowal epapierosy, to pomaga?

ja na serio polecam ci Zyban jesli ci ciezko mocno . poczytaj o tych tabletkach - nie maja w sobie nikotyny - wiec rzucajac fajki nie przyjmujesz juz nikotyny. To jest antydepresant wiec tylko na recepte "Lek antydepresyjny Zyban (bupropion) jest najnowszym lekarstwem w zwalczaniu palenia. Lek zwiększa poziom dopaminy i norepinefryny w mózgu, co prowadzi do poprawy samopoczucia i odczuwania przyjemności. Nie tylko jest on efektywnym narzędziem pozwalającym na rzucenie palenia, ale wydaje się zapobiegać nawrotom, zgodnie z badaczami z Kliniki Uzależnień Nikotyny w Mayo. "

nie pomaga.

? powiedz jaką masz motywację to może coś podpowiem.

tfardzielem.. ile kosztuje ten zyban czy jak to zwał ?