Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betka02

przemoc w szkole

Polecane posty

mam problem i potrzebuję porady.Mój syn jest w podstawówce i wrócił ze szkoły z ogromną śliwą na czole,ponieważ kolega bił go także ten przewrócił się i uderzył głową w posadzkę.Szkoła w ogóle nie reaguje na takie sytuacje a pani wychowawczyni twierdzi że dzieci tak się bawią i jutro już się pogodzą.Dodam że nie jest to pierwszy tego rodzaju incydent w szkole,a rodzice sprawcy nie chcą konfrontacji z nami.W poniedziałek mam iść do pani pedagog i spróbować rozwiązać sprawę,ale obawiam się że nic to nie da.Boją się żeby pewne rzeczy nie wpłynęły na reputację szkoły.Czy jedynym wyjściem jest zmiana szkoły?Boję się o bezpieczeństwo syna.Poradźcie coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noiccoooooooo
ja na Twoim miejscu zrobilabym taka awanture nauczycielce i rozglosnila sprawe , bo tak nie moze byc ze jedno dziecko bije drugie i jest bezkarne ! a panie nauczycielki to wielkie damy i maja to ze tak powiem brzydko w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie zastanawia mnie postawa wychowawczyni która bagatelizuje sprawę a potem kończy się taka sprawa nieszczęściem.Mało to samobójstw dzieci itp,dlaczego nikt nie przyjrzy się działaniem szkół tylko ciągle szukają problemów w rodzinie.Jesteśmy normalną rodziną,bez patologii,dzieci są spokojne,poukładane,nigdy nie mieliśmy żadnych problemów a tutaj się zaczęło.Mój błąd to to że nie nauczyłam dzieci radzić sobie w takim środowisku jakim jest teraz szkoła.Uczyłam je jak być dobrym,uprzejmym to teraz mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerwa techniczna
nic nowego a ubezpieczony jest chociaż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiew wiatru...........
Wiesz , jak do tego doszło? Może to faktycznie dziwne przepychanki, dzieciaki w tym wieku tak mają.Zapytaj dokładnie o to swojego syna.Konfrontacja między rodzicami przyniesie tylko marny skutek.Jeśli dojdzie między wami do niej, to zaczniecie się obwiniać wzajemnie. nie licz, że rodzice sprawcy przyznają Ci winę.Będą uparcie bronić swego dzieciaka, choć może i co innego myslą. W każdym razie dojdzie między wami do konfliktu, który tylko utrwali ten miedzy dziećmi.Najgorszą sytuacją jest często ingerencja dorosłych.Wierz mi, mam rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jestem pedagogiem
i uważam, że nauczyciele chyba zapomnieli, że za bezpieczenstwo dzieci w szkole odpowiadają właśnie oni. Nie tylko podczas lekcji ale i przerw. Masz prawo żadać wyjaśnień od naucz., gdzie byla, kiedy to się wydarzyło! A jeśli nie jest to pierwszy raz to poszlabym do dyrektora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdej szkole tak jest. W prywatnych nieco lepiej rysuje się sytuacja. Wierz mi: w gimnazjum będzie jeszcze gorzej, ale do trzynastki zdąży się przez przemoc i używki zepsuć tak, że jemu i tak już będzie wszystko jedno... Przynajmniej tak to jest z reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczanie domowe rządzi
i to jest najlepsze lekarstwo na "falę przemocy" - zjawisko, które spotyka się praktycznie w trzech miejscach: wojsko, więzienie i SZKOŁA. O czym to świadczy. Ale pewnie nie chcesz, więc jeśli już, to nie rób żadnych awantur, skarżenia, żadnych konfrontacji z rodzicami. Idź na policję i zgłoś pobicie. Nie twierdzę, że ukarają kilkulatka odsiadką, ale narobią w szkole rabanu i może do tych mądrych pedagogów dotrze, że bicie jest tak samą krzywdą między dziećmi jak między dorosłymi. Ciekawe, jak gdyby np. wuefista walnął polonistką o posadzkę w pokoju nauczycielskim to też by były "przepychanki" i "jutro się pogodzimy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jak to wszystko wygląda bo mam córkę w gimnazjum.Rozumiem też że dzieciaki w tym wieku różnie się zachowują.Dziwi mnie tylko brak reakcji ze strony szkoły i wychowawcy.Nie chodzi mi o to żeby karać sprawcę w nie wiadomo jaki sposób tylko żeby zwrócić uwagę rodziców na problem.Bo coś musi być na rzeczy jeśli dziecko jest aż tak agresywne.Jedna osoba zmieniła szkołę,druga jest w trakcie bo ten chłopak ich bije,wyzywa itp.Tymczasem dopiero po sprawie z moim dzieckiem rodzic tamtego został wezwany do szkoły.Uważam że nieważne jest który zaczął ale jakie były tego konsekwencje.Fakt,ja wierzę swojemu dziecku ale biorę na niego poprawkę bo sama też byłam dzieckiem i wiem jak to jest.To są chłopcy i różnie się zachowują ale to nie znaczy że musi dojść do tragedii żeby ktoś się tym zainteresował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×